Zapowiedzi/Nowości 2025

[wlodar]

Ja ze swojej strony (żeby na siłę nie przedłużać, jednakowoż czując się w pewnym sensie wywołanym do tablicy ze względu na rzekome krytykanctwo) przypomnę, że pisałem że fajnie że pojawi się (być może) konkurencja dla takiego sobie MTB, że hazerowcy wyroby Robo chwalą, że ceny ma "do przeżycia" i przede wszystkim wyraziłem zainteresowanie flotą wagonów które oferuje do H0 (w nadziei że pojawią się również w TT). Stonka średnio mnie wzruszyła, bo tak jak pisałem, już ją mam, przyznaję jednak rację, że w stosunku do pasującej głównie do ciężkich manewrów towarowych SM31, stonka jest niezwykle uniwersalna, występuje od końcówki epoki III do dzisiaj, w malowaniu PKP, prywaciarzy, zakładów przemysłowych... Tak więc popieram, trzymam przysłowiowe kciuki i liczę, że za tym pójdą następne modele. Im więcej tym dla nas lepiej.

PS: i być może będzie też wersja dla Artura: II ep. DRG Fotolackierung z pantografem

[Borczy]

...jak będzie więcej takich głupawych komentarzy, to się zniechęci.

Nie, no... ROBO to producent z doświadczeniem. Jeśli postanowił wejść na rynek TT, to na pewno oszacował możliwości i zrobił odpowiedni business plan... Nie sądzę, żeby parę komentarzy odwiodło go od tego pomysłu. I vice versa - namówiło do innego.
A co do "stonki", to uważam ten wybór za trafiony. To jest model, który można będzie tłuc w wielu wersjach - od epoki III aż do VI, w malowaniach różnych przewoźników. Tak jak PIKO robiło to w H0. Każdy znajdzie coś dla siebie...

A o kolegę "z pewnej manufaktury" bym się nie martwił. Może zamiast klepać kolejne "stonki" dopracuje i wypuści nowe projekty? Mam też nadzieję, że w razie czego będzie można liczyć na zestawy waloryzacyjne do "stonek" ROBO.

Tadziu, biznes plan powstawał na przestrzeni lat bo pamiętam ,że od przynajmmniej kilku wiercimy Robertowi dziurę w brzuchu o cokolwiek w naszej skali . Skłaniał się ku modelowi wagonu osobowego ale myślę , że strategia MTB popchnęła go w tym kierunku i słusznie. Tak jak piszesz ,że mnogość "malowań" zrobi pożądaną ilość przy mam nadzieję rynkowej cenie.

[MonsterSale]

Stonka to idealny model na start, bo niewielkim kosztem można nie tylko przygotować przekrój maloań IV-VI, ale także małe modyfikacje i sprzedawać jako SP, SU i SM.

[T_Domagalski]

...jak będzie więcej takich głupawych komentarzy, to się zniechęci.

Nie, no... ROBO to producent z doświadczeniem. Jeśli postanowił wejść na rynek TT, to na pewno oszacował możliwości i zrobił odpowiedni business plan... Nie sądzę, żeby parę komentarzy odwiodło go od tego pomysłu. I vice versa - namówiło do innego.
A co do "stonki", to uważam ten wybór za trafiony. To jest model, który można będzie tłuc w wielu wersjach - od epoki III aż do VI, w malowaniach różnych przewoźników. Tak jak PIKO robiło to w H0. Każdy znajdzie coś dla siebie...

A o kolegę "z pewnej manufaktury" bym się nie martwił. Może zamiast klepać kolejne "stonki" dopracuje i wypuści nowe projekty? Mam też nadzieję, że w razie czego będzie można liczyć na zestawy waloryzacyjne do "stonek" ROBO.

[Ciora]

... osobiście wolałbym coś innego niż SM42 (tych było sporo od UMF i myślę, że większość spośród tych którzy chcieli ją mieć to ją mają)

Inaczej bym na to spojrzał.
Wiemy, że rynek TT jest trudny i jeśli firma, która planuje wypuścić kultową pozycję w TT w wersji "pod strzechy", nie osiągnie oczekiwanego zysku finansowego, to kolejnych pozycji w TT nie będzie.
Stąd apel do osób wahających się, kupić czy nie kupić, by jednak dokonali zakupu, bo może okazać się że kolejnej możliwości (inny tabor PKP) już nie będzie.
'Osobiście', jak to Włodar powiedział, ta loka mi kompletnie nie potrzebna, jednak zamierzam i ją nabyć, najchętniej w II Ep.
...może pociągnie Pendolino

Kurde, ludzie! Przestańcie kpić, wybrzydzać i krytykować. Jest szansa na kolejnego producenta a TT, ale jak będzie więcej takich głupawych komentarzy, to się zniechęci. A szkoda by było, bo jakość i wierność odwzorowania jest na najwyższym poziomie ( póki co w H0). I dodatkowo ten lęk kolegi z pewnej manufaktury przed konkurencją i krytyka zanim jeszcze Robo coś w TT zrobiło.
Fakt. że był ten model w różnych wersjach od UMF. Ale miał swoje ograniczenia: cena, zestaw do montażu, na co wielu się nie decyduje, bo albo brak zdolności, albo czasu, albo narzędzia, czy innych możliwości.
Póki co ani Piko, ani Tillig nic w tym kierunku nie działa. Parę lat temu w Poznaniu szumnie zapowiadali typowo polski model w TT i co się urodziło. Tp1

[ArturSchŁ]

BINGO

[wlodar]

Rozumiem, że chcesz w II epoce w malowaniu DRG i z pantografem?

[ArturSchŁ]

... osobiście wolałbym coś innego niż SM42 (tych było sporo od UMF i myślę, że większość spośród tych którzy chcieli ją mieć to ją mają)

Inaczej bym na to spojrzał.
Wiemy, że rynek TT jest trudny i jeśli firma, która planuje wypuścić kultową pozycję w TT w wersji "pod strzechy", nie osiągnie oczekiwanego zysku finansowego, to kolejnych pozycji w TT nie będzie.
Stąd apel do osób wahających się, kupić czy nie kupić, by jednak dokonali zakupu, bo może okazać się że kolejnej możliwości (inny tabor PKP) już nie będzie.
'Osobiście', jak to Włodar powiedział, ta loka mi kompletnie nie potrzebna, jednak zamierzam i ją nabyć, najchętniej w II Ep.
...może pociągnie Pendolino

[ArturSchŁ]

... z plastiku, to będzie super model do zabawy.

Może nawet startówka,
szybsza od Bobiny

[mae]

Super wieści, takich modeli brakuje dla popularyzacji skali TT! Jak to będzie z plastiku, to będzie super model do zabawy.

[wlodar]

Ojeju. Mam nadzieje, że tylko będzie dobrej jakości.

Znam hazerowców (no dobra, zadaję się z nimi, ale nie mówcie nikomu ), którzy z wyrobów Robo są bardzo zadowoleni. Dziwi mnie jednak, że Robert TT zaczyna od lokomotywy (napęd, elektronika itd.). O ile SM42 mam w znakomitej wersji od UMF (mimo całopowierzchniowej bocznej szyby, na którą utyskiwałem od początku ) i raczej się nie skuszę, to liczę na to że może polskie wagony (osobowe, cysterny) w końcu pojawią się również w naszej skali. O EN57 nie wspominając. Fajnie też, że Robo ceny ma w miarę przystępne. Tanio nie jest, ale absurdalnie drogo też nie. O jakość wyrobów bym się nie martwił (sądząc po opiniach, które słyszałem).

[ArturSchŁ]

Z targów Hobby?

... znowu NIC dla mnie.

[MonsterSale]

I jeszcze zapowiedź że poniżej 1000 za jeżdżący model.

Relacje wydają się sprzeczne: niby poniżej 1000zł za analog, ale ktoś pisał o 1599zł za wersję z dźwiękiem. Zazwyczaj wersja udźwiękowiona to dodatkowy koszt ok 450-550zł, wiec nijak poniżej 1000 nie wyjdzie, jeśli 1599 za dźwięk.

[piottrw]

I jeszcze zapowiedź że poniżej 1000 za jeżdżący model.
Ja chcę na już po jednym malowaniu z 4, 5 i 6 epoki.

[M Godlewski]

Dla mnie: hosanna. Wg pana Roberta do lokomotywy muszą być też wagony. Dwie hosanny. No i jeszcze polski hecht w Modarcie...