Reisezugwagenset „S-Bahn Dresden“, Tillig (01088, 01093)

[PiotrZ]

W uzupełnieniu tematu "S-bahn Dresden" pochwalę się, że udało mi się kupić dedykowaną lokę do tego składu TRAXX BR146 w malowaniu reklamowym Muzeum Komunikacji w Dreźnie (Verkehrsmuseum Dresden) - Tillig 05032, tzw. Einmallauflagen z Nowości 2023.

[piottrw]

Ja kupiłem set Roco piętrusów w 6 epoce (dawny Kuehen).
Model piękny, jeździ super po moich ciasnych łukach, nawet w systemie pusch-pull.
No i przede wszystkim cena w miarę normalna.
Wiem że to inny typ wagonów, ale jest w ruchu też pewnie w Dreźnie.

[T_Domagalski]

już znaleźli... mniej klientów,

No ja już więcej tego gniota nie kupiłem. Szczególnie, że mniej więcej w tym samym czasie podobny model, ale z normalnie zaprojektowanym układem jezdnym, wypuścił Haedl.

[krzysztof]

To może być jakieś desperackie szukanie oszczędności.
Forma obejmująca odlew całego podwozia jest droższa niż na jego cześć. Plus jeszcze kiepskiej jakości tworzywo.

już znaleźli... mniej klientów, mniejsza produkcja, można zatrzymać maszyny, taśmę, wyłączyć prąd i zwolnić część załogi... no i jeszcze powiekszyć pudła żeby podniósł się jednostkowy koszt transportu oraz magazynowania i przerzucic ten koszt na klienta

[oelka]

Mnie osobiście Tillig zaczyna coraz bardziej przerażać swoja "pomysłowością"....
Ja do dziś zastanawiam się, co brał projektant, który wymyślił podwozie krytego "włocha" (PKP Kdn), gdzie każde z 4 zawieszeń koła to osobny element wykonany z jakiegoś gumowatego plastiku....

To może być jakieś desperackie szukanie oszczędności.
Forma obejmująca odlew całego podwozia jest droższa niż na jego cześć. Plus jeszcze kiepskiej jakości tworzywo.

[ArturSchŁ]

... każde z 4 zawieszeń koła to osobny element wykonany z jakiegoś gumowatego plastiku....

Może ma szwagra, co gumę produkuje...

[T_Domagalski]

Oś zestawu kołowego opiera się nie tylko na zewnętrznych czopach, ale również w 3(!) punktach podparcia wewnątrz wózka.

Obawiam się, że jest gorzej, niż przypuszczasz. Te nacięcia w zewnętrznych maskownicach wózków służą tylko temu, żeby ograniczyć przesuw osi na boki. Cały ciężar wagonu opiera się na tych 3 ślizgach. A że średnica osi w tej części zestawu jest dość duża (dużo większa niż końce stożkowych czopów), to i moment siły oporu jest dużo większy, niż gdyby oś była ułożyskowana prawidłowo. Fizyki nie przeskoczysz....

BTW, jest to juz kolejny wagon z rozwiązaniami zaczerpniętymi z "resoraków". Pierwsza była jakaś platforma. Tyle, że tam nie było blaszek do oświetlenia, więc można było nałożyć smaru, żeby zmniejszyć opory. A tu za bardzo nie ma jak, bo blaszki kontaktujące powinny pracować na sucho.

Mnie osobiście Tillig zaczyna coraz bardziej przerażać swoja "pomysłowością"....
Ja do dziś zastanawiam się, co brał projektant, który wymyślił podwozie krytego "włocha" (PKP Kdn), gdzie każde z 4 zawieszeń koła to osobny element wykonany z jakiegoś gumowatego plastiku....

[PiotrZ]

Zrobiłem szybki test porównawczy oporów toczenia. Mierzyłem, jaki dystans pokona wagon przy swobodnym zjeździe z pochyłości na U-rurkach. Nachylenie kolejnych odcinków wynosiło 0.050, 0.030, 0.020, a dalej płasko.

Nowy piętrus Tilliga nawet nie zjechał z pochyłości - zatrzymał się po 23 cm
Stary Ygrek Zeuke/BTTB na plastikowych kołach zatrzymał się na końcu zjazdu po 49 cm
Angielski Pullman Hornby dotarł do 78 cm, a piętrowy "Bohun" Kuehna pobił wszystkich, docierając na 120 cm.

Na zdjęciach - punkt startowy testu oraz ilustracja wyników

[PiotrZ]

Konstruktorom chyba bardziej chodziło o dociśnięcie/zaciśnięcie blaszek kontaktowych do osi, by nic nie mrugało w czasie jazdy ani na postoju

[Adamczewski]

To wygląda, jakby ktoś za wszelką cenę chciał odwzorować hamulce tarczowe na osi wagonu. Co jednak jest totalnie z d… bo wózek od spodu wygląda jak wygląda - zabawkowo.

[wlodar]

Myślę, że opory biorą się z durnej konstrukcji. Czubek stożka metalowej osi obracający się w zagłębieniu blaszki powoduje znacznie mniejsze tarcie niż powierzchnia osi ślizgająca się na trzech plastikowych "pazurkach". A co bedzie gdy delikatne plastikowe pazurki się wyłamią? Po cholerę było kombinować?

[ArturSchŁ]

Widzę, że konstruktorzy od Tilliga znowu nieźle odjechali...
Prawdopodobnie opory toczenia biorą się ze zbyt ciasno spasowanych tych 3 pazurów i haków obejmujących każdą oś.
Możliwe, że to nadmiar materiału wynikający z niedokładności wtrysku lub celowy nadmiar, który z czasem zostanie "dotarty" podczas eksploatacji zmniejszając opory.

[wlodar]

Ale wynalazek! Jeszcze żeby wózki zbierały oba bieguny, ale widzę że każdy wózek zbieta tylko jeden. Było dobre rozwiązanie, to trzeba było to spieprzyć. Echhh postęp. Jak już wymyślili taki idiotyzm to można było jeszcze zrobić "usprężynowanie" jak w resorakach. Byłby pierwszy wagon TT resorak.

[PiotrZ]

Ano zrobili nowy "wynalazek" z odbiorem prądu z kół :-( (ja się dotychczas nie spotkałem z takim rozwiązaniem).

Oś zestawu kołowego opiera się nie tylko na zewnętrznych czopach, ale również w 3(!) punktach podparcia wewnątrz wózka.
Takie rozwiązanie jest w wagonach zwykłych i sterowniczym.

[wlodar]

Mam jedynie zastrzeżenia do własności jezdnych -> opory toczenia gorsze niż BTTB na plastikowych kółkach :-/.

Sprawdzałeś jaka może być przyczyna? Może któryś wózek /oś jest źle zmontowany/a? Mam podobne wagony z wcześniejszych produkcji i toczą się znakomicie (metalowe koła w metalowych łożyskach z blaszki). Zmienili to? Możesz wrzucić zdjęcie wózka od spodu?