Zapowiedzi/Nowości 2025

[krzysztof]

Jeżeli się nie mylę to w BR84/95 są trzy osie napędzane "normalnie", a pozostałe dwie dla ozdoby. Tu mamy napędzaną "normalnie" tylko jedną oś, w dodatku koła są większe niż w BR84/95.

tak - w Tillisiowej 95 tak jest i przepraszam za błąd. coprawda 3+2 jest lepsze niż solowa oś napedzana ale układ z nowej V36 (2+1) przy niewielkim dociśnięciu blaszek pobierajacych prąd (żeby pobierały ten prąd ) powoduje, że V36 porusza sie niczym Kuśtyk w Konopielce... 95 Tilliga ma jeszcze inną przypadłość - wypadanie przedniego wózka tocznego. rozwiązanie jest - pozbawić go sprężyny "prostującej".

natomiast Arnoldowa 95 ma napędzaą 1 oś i plastikowe wiązary. konsekwencje tego rozwiązania można zobaczyć na tt-board.

w tej plejadzie jednozębnych jest jeszcze Roco BR80 ale tam jakoś to gra - chyba przez tą tulejkę na skrajnej osi - lokomotywa nie myszkuje. ciekawe jak będa skonstruowane nowe tendrzaki Roco...

Wiesz, nasze obawy nie biorą się znikąd, Tillig (i nie tylko) uczciwie na to zapracował. Niestety, jak znam siebie to i tak pewnie ją kupię (tylko poczekam na OKo1). Ech ten nałóg.

i to nas łączy... w bólu...

[T_Domagalski]

I jeszcze jedno, choć to może tylko moje pobożne życzenie zębatka na osi napędowej wygląda na metalową, a przynajmniej ma taki kolor :-).

Raczej pobożne życzenie.
Wykonanie takiej zębatki z metalu jest niewspółmiernie droższe. Finansiści na pewno nie zgodziliby się na to.

[Adamczewski]

Angole przecież w ogóle nie używają gumek

No coś w tym jest

[wlodar]

zębatka na osi napędowej wygląda na metalową, a przynajmniej ma taki kolor :-).

Mnie to wygląda na czarny plastik, ale może się mylę. Średnio chce mi się wierzyć żeby zrezygnowali z kilku dodatkowych zębatek plastikowych by wstawić jedną porządną, metalową.
Wiesz, nasze obawy nie biorą się znikąd, Tillig (i nie tylko) uczciwie na to zapracował. Niestety, jak znam siebie to i tak pewnie ją kupię (tylko poczekam na OKo1). Ech ten nałóg.

[PiotrZ]

Czytam z przerażeniem Wasze obawy, bo sam się napaliłem na wersję T18 (ep.I), zapowiadaną na przyszły rok.
Jednak póki co, fakty nie są tak straszne. Lokomotywa jeździ i trakcyjnie radzi sobie całkiem dobrze, co widać na filmiku.
Na zdjęciach widać, że blaszki kontaktowe są doprowadzone do wszystkich kół, nawet tych "ogumowanych", bo przecież obrzeżem też można zbierać prąd.
Napęd na jedną oś upraszcza konstrukcję (konsensus między inżynierami i finansistami ;-)), ale się sprawdza np. w parowozach Hornby. Angole przecież w ogóle nie używają gumek, jeżdżą po swoich tortach z Vmax i nic się nie dzieje (czasem spalą silnik ).
I jeszcze jedno, choć to może tylko moje pobożne życzenie zębatka na osi napędowej wygląda na metalową, a przynajmniej ma taki kolor :-).
Podsumowując - jestem dobrej myśli

[wlodar]

Blaszki na zdjęciach sugerują, że oba wózki zbierają prąd. Jeśli prawidłowo je interpretuję to miło że chociaż o tym pomyśleli. Mogli zrobić jedno koło napędowe z gumkami, drugie elektryczne z blaszkami Jeśli się zdecyduję na kupno (choć najpierw chyba poczekam na opinie / filmiki na jutubie), to pierwsze co zrobię to narysuję główny wiązar w Corelu i poproszę Rangera żeby wytrawił to z blaszki. Podkleję sobie od tyłu i będę mógł spokojnie czekać aż pękną zębatki.
Zastanawia mnie to delikatne kołysanie na filmie, ale mam nadzieję że to nie do końca równo ułożone tory, lub efekt pochodzący z niedoskonałości kamery. No chyba, że to symulacja usprężynowania czyli resorak. Fakt faktem wagony też się w niektórych miejscach lekko kołyszą, więc może to rzeczywiście nie jest kwestia konstrukcji lokomotywy.

a czy to pierwszy taki napęd w modelach tendrzaków? Arnold BR95, Tillig BR 84/95, Kuehn BR94, Piko BR106, BR55

Jeżeli się nie mylę to w BR84/95 są trzy osie napędzane "normalnie", a pozostałe dwie dla ozdoby. Tu mamy napędzaną "normalnie" tylko jedną oś, w dodatku koła są większe niż w BR84/95.

[ArturSchŁ]

Serio

Ja sobie heheszki, a to tak rzeczywiście działa



...MASAKRA

[T_Domagalski]

By się wiązar nie połamał, bo gdy środkowa oś się kręci, a skrajne osie się blokują, to wiązar się wygina.
A tak, jak choć na jednej zewnętrznej osi jest gumka, to lokomotywa popychając osie nienapędzane ,

No to teraz wyobraź sobie sytuację (wcale nie rzadką), w której lokomotywa buksuje kołami w miejscu. Środkowa (II) oś się wciąż kręci mimo gumek, bo jest napędzana z silnika. Natomiast oś przednia (I) stoi, bo jest unieruchomiona gumką. Praktycznie cała moc silnika idzie wtedy na zerwanie korbowodów, które muszą przekręcać tę unieruchomioną oś.

P.S.
Tak generalnie, to temat BR 78 zaczyna mi trochę zwisać i powiewać.
Widząc ten spartolony przez Tilliga napęd raczej nie zdecyzduję się na ten model, nawet jak wyjdzie w wersji OKo1. No chyba, że Tillig wypuści jakiś "bausatz" uzupełniający brakujące przeniesienie napędu na oś I. To wtedy się zastanowię.

[wlodar]

Wzięliby zrobili jak w czasach BTTB ślimacznicę na wszystkie koła, albo jak w odkurzonej BR86/56 zębatki pomiędzy kołami, ew. główny wiązar z metalu i by nie było problemu, a nie cudowanie i patenty z gumkami.

[ArturSchŁ]

Bo jeśli dobrze widzę, to dwie gumki przyczepnościowe nawet są, ale po przekątnej - na I i II osi.

No i dobrze widzisz, a wiesz czemu tak jest ?
By się wiązar nie połamał, bo gdy środkowa oś się kręci, a skrajne osie się blokują, to wiązar się wygina.
A tak, jak choć na jednej zewnętrznej osi jest gumka, to lokomotywa popychając osie nienapędzane ,
dzięki tarciu gumki o główkę szyny, wprowadza tę oś w ruch obrotowy - a nie suwa stojącej osi po szynie,
i dzięki takiemu patentowi, zmniejszają się reklamacyjne naprawy pogiętych wiązarów.

Tylko co z tą 2-gą osią nienapędzaną, tą bez gumki
Trzeba by wymienić.

[wojtek_]

Wykluczam brak wiedzy inżynierskiej wśród konstruktorów;

A ja mam spore wątpliwości co do wiedzy posiadanej przez niektórych konstruktorów.
Szczególnie, gdy patrzę na tę zębatkę w BR78 o rozmiarze 9Z lub 10Z, o koszmarnie dużym module 0,4 - 0,5M oraz (jeśli dobrze widzę) obrysie ewolwentowym....
Może w CAD-zie to ładnie wygląda... Ale prawa fizyki są nieubłagalne. Gdybym ja zaprojektował taką przekładnię na zajęciach z PKM, to bym z nich wyleciał z hukiem.

I pewnie niezostalbys milionerem, sztuka jest produkować coś za 1$, sprzedawać za 3$ i każdy potrzebuje min 2 sztuki.
Zębatki...

[T_Domagalski]

Wykluczam brak wiedzy inżynierskiej wśród konstruktorów;

A ja mam spore wątpliwości co do wiedzy posiadanej przez niektórych konstruktorów.
Szczególnie, gdy patrzę na tę zębatkę w BR78 o rozmiarze 9Z lub 10Z, o koszmarnie dużym module 0,4 - 0,5M oraz (jeśli dobrze widzę) obrysie ewolwentowym....
Może w CAD-zie to ładnie wygląda... Ale prawa fizyki są nieubłagalne. Gdybym ja zaprojektował taką przekładnię na zajęciach z PKM, to bym z nich wyleciał z hukiem.

[wojtek_]

Wykluczam brak wiedzy inżynierskiej wśród konstruktorów; zatem na pełnej wjeżdża szurska teoria o celowym postarzanie produktu! No tak...

[wlodar]

Tutaj

https://youtu.be/QhJFsNVY2Lc?si=LmksfMIu0xtAYGO_ można zobaczyć BR78 w ruchu. No niby jeździ i cztery czteroosiowe prusaki ciągnie. Długi skład dwuosiowych towarowych również... Jak na razie Inna sprawa, że trochę się chwieje jak jedzie (i nie na łączeniach i rozjazdach, ale na prostym torze). Gorzej jak pękną nie wiązary tylko jedyna zębatka (Husarz / Vectron level EXPERT ).

[T_Domagalski]

I miał być przeniesiony dalej na I oś, ale to chyba stanowiło problem więc projekt został zarzucony.

No i wyszło coś pokracznego...
Bo jeśli dobrze widzę, to dwie gumki przyczepnościowe nawet są, ale po przekątnej - na I i II osi.

Coś mi to pachnie podobnym "usprawnieniem", jakie zastosowało ROCO w Ok1. Użytkownicy skarżyli się, że napęd przycina się na najniższych prędkościach, więc... usunęli napęd z jednej osi i już się nie przycina... Szczęśliwcy mogli na powrót podmienić gołą ośkę na ośkę z zębatką.