100 lat temu stworzona po to by wozić ludzi na dworzec i do centrum. Do dziś nie mogą jej skomunikować z przyjazdami i odjazdami pociągów. Sam odczułem późnym wieczorem po długiej jeżdzie z Warszawy odjazd tramwaju z przed nosa po 22.00.

Moderator: mod-Kolej w skali 1:1
Nie zupelnie. KKA potrzebowala porownywalna ilosc czasu na pokonanie trasy miedzy Sierpcem a Nasielskiem (ok. 2 godzin). Przy czym sa miejsca (Wkra, Cieksyn), gdzie do pociagu jest blizej niz do autobusu. A dojscie 2 kilometrow do szosy tez trwa dluzej niz przebycie kilkuset metrow do peronu przystanku kolejowego. Zreszta tu problem lezy w pierwszym rzedzie nie w czasie jazdy, ale w braku skomunikowan. Jak bowiem okreslic sytuacje, gdy pociag z Sierpca dociera do Nasielska 7 minut po odjezdzie pociagu do Warszawy? A nastepny jest za mniej wiecej godzine.maciej_kolej pisze:Niewielkie próby ratowania tego co pozostało to właśnie np. "Szynobus do Sierpca czy do Krzynowłogi Małej". W Grudziadzu jest połaczenie przez Kwidzyn - nic dziwnego. Ale pociąg potrzebuje godziny z hakiem żeby pokonać te kilkadziesiąt kilometrów, bus 20 min.
I pewnie z tym Sierpcem jest tak samo.
O powrocie pociągów do Kartuz mówi się od początku roku. Głównym problemem jest odbudowa rozjazdów w miejscowości Nowy Glincz koło Żukowa, w której krzyżują się linie Gdynia - Kościerzyna i Pruszcz Gdański Kartuzy. Ta druga jest obecnie czynna tylko dla ruchu towarowego. Dzięki rozjazdom możliwe byłoby korzystanie z najkrótszej trasy przez Dzierżążno, a nie tak jak przez ostatnie piętnaście lat przez Somonino. To właśnie konieczność jazdy na około przez Somonino, gdzie pociąg musiał zmieniać kierunek jazdy, była powodem niskiej frekwencji w pociągach [...]
-rzecznik SKM
Reklama jest moze i sluszna, ale co z tego skoro potencjany klient zostaje odstraszony niekorzystnym rozkladem. Pierwsza rzecz, ktora musi byc korzystana z punktu widzenia pasazera to wlasnie rozklad, bez ujemnych skomunikowan, po drugie powinien byc ulozony cyklicznie. Wowczas pasazer latwiej go zapamieta. Natomiast jesli raz sie sparzy na tym, ze rozklad mu nie pasuje, to nastepnym razem trudno go bedzie zachecic nawet najlepsza reklama.maciej_kolej pisze:Nie miałem na myśli rozkładu tylko sam fakt reklamy - chwyta.
Moim zdaniem tymi modernizacjami da sie jechac. Np. na impreze do Radomia jechalem wlasnie w EN57-1920 i bardzo milo mi ta podoroz minela, bez typowych przypadlosci dla tej serii. Jesli chodzi o jakosc podrozy to jest jednak zupelnie inna jakosc niz w klasycznej jednostce. A poza tym co innego moze KM wyslac na te trase? W zeszlym roku okazalo sie, ze nikomu ten brak komfortu nie przeszkadzal, poniewaz trzeba bylo wysylac na trase sklad zlozony z 3 EZT, aby wszyscy mogli sie zmiescic. W sumie jak ma byc miejsce stojace w waskim korytarzu tzw. "rzezni kolobrzeskiej" to mozna tez pojechac i w EN57.maciej_kolej pisze:Stary nowy "kibelek" na taką trasę - to chyba żart, choć przyznam że Koleje Mazowieckie nieźle sie reklamują - mają rozmach, tylko tabor lekko niedostosowany do długich tras
Tylko rozklad na tej linii w oryginalnej wersji jest do niczego. Straszy dziura w srodku dnia. Ramowo okolo 8 godzin. Brak skomunikowan z pociagami do i z Torunia i z niektorymi pociagami KM z i do... Warszawy. O ile to pierwsze jeszcze moge jakos pojac o tyle np minus siedem minut w drugim przypadku juz nie.Natomiast podobają mi się oferty w sylu "Szynobusem do Sierpca" - to dobry pomysł.
Dlaczego nie jechac? Zmodernizowanym EN57-1920? W nim mozna jechac. Pomijajac juz bardzo atrakcyjna cene.Charakterek pisze:Kiblem nad morze. No ktoś ma zdrowo poukładane pod czachą!
Do dwoch calych wagonow dodatkowo wlaczonych do "Neptuna".DBv pisze:a poza tym przypuszczam, że ilość miejsc przeznaczonych na tańsze bilety jest ograniczona.
suprise:Podroz IC z Warszawy do Gdyni kosztuje 100 zl w 2 klasie. Wiec cenowo to ten kibel bije na glowe wszystkie inne polaczenia (nawet TLK kosztuje 50 zl).
oelka pisze:Sloneczny Pociag na trasie z Warszawy Zachodniej do Gdyni Glownej. Cena biletu 25 zlotych. Odpowiedzia PKP IC jest oferta w postaci biletu za 15zl z miejscowka o wdziecznej nazwie "Bikini" na miejsca w dwoch wagonach "Neptuna". Miejsca beda miec ci, ktorzy wczesniej kupia bilet.
Krzysztof
Podroz IC z Warszawy do Gdyni kosztuje 100 zl w 2 klasie. Wiec cenowo to ten kibel bije na glowe wszystkie inne polaczenia (nawet TLK kosztuje 50 zl).WojTTek pisze: [...] i jeszce 10 z? trzeba dop?acic´ ...
A wiesz jakie w zeszłym roku były tłokiCharakterek pisze:Kiblem nad morze. No ktoś ma zdrowo poukładane pod czachą!
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość