"Bucząca" lokomotywa

Konserwacja i naprawy, części zamienne itd Przeróbki taboru.

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sTTaszek
Posty: 297
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:01
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: sTTaszek »

carman pisze:... korzystam z Mechano, a ten działa bez zarzutu.
Oczywiście pomijając jego nierównomierną pracę co objawia się tym, że obracając pokrętło do pozycji 75% napięcie wzrasta powoli natomiast dalszy obrót pokrętła do 100 % powoduje gwałtowny wzrost napięcia i prędkości loki. Po drugie napięcie w pozycji 100% zamiast deklarowanej wartości 13V osiąga bez obciążenia wartość ok. 23V a pod obciążeniem spada do 19V (tak było przynajmniej w trzech egzemplarzach które sprawdziłem).
Obie te wady można co prawda wyeliminować, ale wymaga to drobnej przeróbki regulatora, a to powoduje utratę gwarancji.

Staszek
Ostatnio zmieniony 26 maja 2010, 16:06 przez sTTaszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
carman
Posty: 356
Rejestracja: 10 kwie 2006, 22:04
Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: carman »

cichonek pisze:Dodam jeszcze, że w przeciwieństwie do Mehano, który już przy zasilaniu dwóch lokomotyw jednocześnie potrafił się wyłączać, zasilacz Piko potrafił "uciągnąć" nawet cztery lokomotywy bez żadnych problemów - pozdrawiam
Ja z powodu gabarytów i nieporęczności FZ1 korzystam z Mechano, a ten działa bez zarzutu. W dodatku mój "uciągnął" 3 lokomotywy bez większego problemu.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2010, 12:00 przez carman, łącznie zmieniany 1 raz.
cichonęk
Posty: 510
Rejestracja: 18 gru 2006, 08:22
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: cichonęk »

No to ja znowu z punktu widzenia praktyka ;)
Zapytam więc znów elektryków, czy "przeciekanie" prądu zmiennego do lokomotywy może powodować przegrzewanie silnika, a w konsekwencji jego uszkodzenie?
Niewątpliwie ten zasilacz bardziej nagrzewa silniki lokomotyw niż Mehano, czy stary dobry FZ1. O uszkodzenie chyba nie ma się co zamartwiać, u mnie służył około roku i nic złego się nie wydarzyło, nie licząc specyficznego zapachu lokomotyw po dłuższej jeździe. Dodam jeszcze, że w przeciwieństwie do Mehano, który już przy zasilaniu dwóch lokomotyw jednocześnie potrafił się wyłączać, zasilacz Piko potrafił "uciągnąć" nawet cztery lokomotywy bez żadnych problemów - pozdrawiam
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1741
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: krzysztof »

można mnie słuchać albo i nie, ale każde oddziaływanie napiecia na uzwojenie silnika podczas gdy wirnik nie jest wprawiony w ruch jest dla niego niekorzystne.

na osi silnika jest cos takiego jak komutator, jego zadaniem jest przelaczanie poszczegolnych uzwojen wirnika wraz z jego obrotem.
gdy silnik nie obraca sie a jest podlaczony do pradu plynie on jedynie w jednej sekcji wirnika wytwarzajac pole magnetyczne ale i cieplo. ta sekcja w skrajnych warunkach moze zostac uszkodzona, z praktyki wiem, ze cienki drut nawojowy pod wpływem ciepła czesto zostanie pozbawiony izolacji, wtedy nastepuje zwarcie zwojów i zmiana paramertrów tej sekcji, często jej spalenie. wówczas silnik chodzi nierówno (albo wcale!)
PiotrZ
Posty: 709
Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:35
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: PiotrZ »

Z powyższej dyskusji zrozumiałem, ze zasilacz PIKO podaje impulsy tylko dodatnie, albo tylko ujemne w zalezności od kierunku jazdy (sorry za to mechaniczne słownictwo w elektronice). Natomiast długość impulsów wpływa na prędkość jazdy. A to oznacza, że silnik lokomotywy "czuje się" tak, jakby był sterowany dekoderem DCC i nie spowoduje to jego uszkodzenia.
Dla spokojności podrzucę siostrzeńcowi zasilacz z mojego zestawu startowego nr 1691. Pomimo 38 lat zasilacz jest nadal sprawny!

Dzęki za pomoc, w szczególności sTTaszkowi, krzysztofowi i drlukaszowi.
PiotrZ
kapitanwasyl
Posty: 126
Rejestracja: 14 lis 2009, 10:53
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: kapitanwasyl »

he he dobre , dobreee
Ostatnio zmieniony 23 maja 2010, 23:12 przez kapitanwasyl, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1741
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: krzysztof »

no tak...
pisałem "to jakby", dużo upraszczałem (DCC steruje dekoderem a on silnikiem - mylę się? no bo wg logiki jeżeli x zależy od y a y zależy od z to x zależy od z) i to jest ważna rzecz. zresztą te ostatnie stwierdzenie wykorzystywałem jedynie jako cytat.
fajnie jest być podziwianym za wiedzę a i wykazać się specjalistyczną wiedzą to też powód do dumy. tyle, że co z tego wyniesie przeciętny użytkownik? nic, bo nie w tym problem.
ale wnioski mamy podobne jeżeli nie te same.

dzięki za poprawienie moich wypowiedzi - ja jestem humanistą i jedno co wiem (i nie dam obalić tej tezy), to że z prądem i dupą nie ma żartów :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 23 maja 2010, 23:16 przez krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
drlukasz
Posty: 1040
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:03
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: drlukasz »

krzysztof pisze:
fox pisze:Cóż, w DCC silnik jest zasilany i sterowany w identyczny sposób - impulsowo.
tak! ale to w DCC. i tam tak musi być - bo tak to działa.
Bzdura.
Po pierwsze, DCC nie steruje silnikiem, i od tego zacznijmy.
Po drugie, jak niby "to" działa ?? Jeśli Kolega myśli, że impulsy prostokątne sygnału wysokoprądowego DCC oddziałują bezpośrednio na silnik, to polecam zapoznanie się z ideą systemu DCC
Po trzecie sterowanie PWM z wykorzystaniem mostka H (czyli takie jak w dekoderach DCC) jest najbardziej efektywnym sposobem sterowania silnikiem prądu stałego przez systemy cyfrowe.
krzysztof pisze:bo zasilacz impulsowy to jakby zasilacz pradu zmiennego z ograniczona do jednostronnej polaryzacji amplituda napięcia.
Czyli np. baterię telefonu ładuje Kolega prądem zmiennym (bo ładowarka ma zasilacz impulsowy), w TV, komputerze i innym sprzęcie RTV też korzysta się wyłącznie z prądu zmiennego ??
Myli Kolega zasilacz impulsowy, w którym zmiana napięcia polega na przetworzeniu napięcia sieciowego (230V~, 50 Hz) na napięcie o większej częstotliwości i przetransformowanie go do potrzebnej wartości ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasilacz_impulsowy , http://zenfist.pl/pelen.php?id=24 ) z zasilaczem PWM, który formuje impulsy napięcia o określonej wartości szczytowej i zmiennym wypełnieniu co w efekcie daje określoną, zależną od wypełnienia wartość skuteczną napięcia.

Skoro na dodatek, wg. Kolegi zasilacz jest "jednostronnie polaryzowany" to pewnie nie da się zmienić kierunku ruchu sterowanego silnika ??

Bardzo dobry Zasilacz PWM http://imik.wip.pw.edu.pl/andrzejc/


A wracając do "buczenia" silnika, może to być spowodowane:
1. Niską częstotliwością PWM zasilacza
2. Niską jakością silnika
3. Oboma powodami wymienionymi powyżej,
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 10:05 przez drlukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1741
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: krzysztof »

fox pisze:Coż, w DCC silnik jest zasilany i sterowany w identyczny sposób - impulsowo.
tak! ale to w DCC. i tam tak musi być - bo tak to działa.
a "gdybając" powiem, że być może PIKO`le miały na myśli zastosowanie tego zasilacza w tych okładach ewentualnie wykorzystują płytki, które nie przeszły QC montując je w zasilaczach do startówek.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 10:03 przez krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
fox
Posty: 215
Rejestracja: 20 sie 2006, 12:06
Lokalizacja: Rokiciny Podhalańskie
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: fox »

krzysztof pisze:... zasilacz impulsowy to jakby zasilacz pradu zmiennego z ograniczona do jednostronnej polaryzacji amplituda napiecia.
w analogu to napewno nie jest zaleta.
Cóż, w DCC silnik jest zasilany i sterowany w identyczny sposób - impulsowo.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 10:02 przez fox, łącznie zmieniany 1 raz.
kapitanwasyl
Posty: 126
Rejestracja: 14 lis 2009, 10:53
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: kapitanwasyl »

Poza tym po pewnym czasie wyrabia się pokrętło i zaczyna "wychodzić" do góry przez co zasilacz odmawia posłuszeństwa i trzeba owe pokrętło dociskać . Regulacja impulsu jest na zasadzie potencjometru dociskanego lub podnoszonego przez krzywkę pod pokrętłem .
Poza tym wyciera się zapadka w miejscu "0" przez co dzieci często zostawiają lokę z buczącym silnikiem :P
Sam zamierzam się na "stary typ"
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1741
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: krzysztof »

piszac "do bani" nie mialem na mysli "na smietnik" ale to, ze moglby byc lepszy.
powiem, ze po tych postach będę odradzal go innym, bo zasilacz impulsowy to jakby zasilacz pradu zmiennego z ograniczona do jednostronnej polaryzacji amplituda napiecia.
w analogu to napewno nie jest zaleta.

niedawno, nie pamiętam w jakim temacie, na Forum pisaliśmy o starych, klasycznych zasilaczach - to są maszyny!!!
Awatar użytkownika
sTTaszek
Posty: 297
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:01
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: sTTaszek »

krzysztof pisze:... może w ramach oszczędności czasami zwanej przyczynami natury ekologicznej zamiast mostka Greatz`a i kondensatorów wstawiono tylko jedną diodę prostowniczą (...) tak czy siak zasilacz do bani.
Jeżeli chodzi o ten zasilacz PIKO to nie jest to żadne "przeciekanie" prądu zmiennego ani też zasilacz nie jest do bani, po prostu on tak działa.
W przeciwieństwie do zasilacza Mehano w którym prędkość loki zależy od wartości napięcia, regulator prędkości PIKO jest regulatorem PWM, w którym wartość napięcia jest stała, podawane jest ono jednak impulsowo i prędkość loki zależy od szerokości impulsu, im szerszy impuls tym loka jedzie szybciej. Dostając bardzo wąskie impulsy silnik obraca się bardzo powoli lub nawet stoi a ponieważ jest stale pod napięciem to buczy. Przy większych obrotach przestaje buczeć.
Staszek
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 10:00 przez sTTaszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1741
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: krzysztof »

PiotrZ pisze: Zapytam więc znów elektryków, czy "przeciekanie" prądu zmiennego do lokomotywy może powodować przegrzewanie silnika, a w konsekwencji jego uszkodzenie
TAK!!!

ale teraz tak sobie rozważam, że może w ramach oszczędności czasami zwanej przyczynami natury ekologicznej zamiast mostka Greatz`a i kondensatorów wstawiono tylko jedną diodę prostowniczą - ja PIKOlę :lol: małe rączki rządzą światem :lol:

tak czy siak zasilacz do bani.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 09:58 przez krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
PiotrZ
Posty: 709
Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:35
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: "Bucząca" lokomotywa

Post autor: PiotrZ »

Dzięki za pierwsze informacje. Testy ze zwykłym zasilaczem zrobię dopiero po niedzieli.
cichonek pisze:mam dwa takie zasilacze i każdy z nich powoduje podobne buczenie - taka ich uroda
To oznacza, że ewentualna reklamacja jest bezcelowa :( Zapytam więc znów elektryków, czy "przeciekanie" prądu zmiennego do lokomotywy może powodować przegrzewanie silnika, a w konsekwencji jego uszkodzenie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Naprawy/przeróbki taboru”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości