Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Dział, o warsztacie modelarskim, czyli jak, czym i w jaki sposób...

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10869
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: ArturSchŁ »

Poco się tak siłować ? Podzieliłem na segmenty 90x120 cm - lżejsze to i wchodzi do bagażnika. :)
http://as.rumia.edu.pl/tt/makieta/piwnica/
wspólna zabawa na tych modułach w CK, to te na koziołkach :)
http://as.rumia.edu.pl/tt/moja/20070526.asp
Ostatnio zmieniony 20 lis 2014, 20:20 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
tetsumo
Posty: 37
Rejestracja: 09 lis 2014, 08:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: tetsumo »

Potestowałem dziś półki z szafek o różnych grubościach pod kątem rozkładania na stole w taki sposób, że odstają po 20-50 cm, i najnowszy pomysł jest taki, żeby postawić jednak na grubość 10-12 mm*, kupić sklejkę o wymiarach 1250 mm x 2500 mm i jej nie skracać, tylko poprosić o przecięcie na pół przy zakupie. Powstałe kwadraty powinny dać się łatwo przenosić w ciasnym i zagraconym mieszkaniu, a 2,5 m to jednak fajna długość dla mistrza prostej. :) Jeszcze się waham, bo przy 2 m nie musiałbym każdorazowo przemeblowywać pokoju, w którym też czasem chciałbym pojeździć na podłodze (gdybym kładł sklejki na łóżku, w zasadzie nie byłoby problemu).

*Pod naciskiem ręki ugina się za równo 10, jak i 18 mm (kwestia siły nacisku), ale pod lekkim taborem chyba żadna nie będzie drgać. Jeśli jestem w błędzie, to z góry dziękuję za wyprowadzenie mnie z niego.
womo pisze:Nie bój się tego ciężaru, ja ze swoją łaziłem po całym domu.
Nie ukrywam, że wizja dźwigania 40 kg czy nawet 2 razy po 20 kg mnie przeraziła. Często przenoszę ważący kilkanaście kilogramów rower, ale rower jest dużo bardziej poręczny niż kwadratowa lub prostokątna płyta, zwłaszcza jeśli ma się ją wpasowywać w szczelinę między ścianą a szafą, a potem z niej wyciągać.
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2500
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: womo »

Nie bój się tego ciężaru, ja ze swoją łaziłem po całym domu. I jedyny moment gdy odczułem ciężar to jak ja niosłem kawał drogi od stolarza :mrgreen: Nieporęcznie się ją nosi bo drzwi, szafki, stołki, stoły, dzieci, żony a to jednak kawałek powierzchni. :mrgreen:
6 i 7 mm używałem do budowy podjazdu. Te sklejki tak się wyginają, że kląłem ile się dało jak wycinałem z nich elementy.
Na zachętę zdjęcia jak zacząłem kleić tory do mojej dechy. Niestety zdjęć z czasów jak jeszcze na niej rozkładałem rurki nie mam.
A u mnie było jednak 120 x180 bo ja mały jestem i 200 by mi pomiędzy nóżki wchodziło i wywrotka gotowa :mrgreen:
Załączniki
DSCF7294.JPG
DSCF7203.JPG
Awatar użytkownika
tetsumo
Posty: 37
Rejestracja: 09 lis 2014, 08:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: tetsumo »

Makieta półkowa to świetna sprawa, myślałem kiedyś o tym, ale póki co myślę o prostej desce do układania torów i ewentualnych akcesoriów. :)


Tak sobie myślę, że może dwie sklejki po 100 x 100~120 albo 200 x 50~60 cm byłyby lepszym rozwiązaniem. Wtedy dużo łatwiejsze byłoby przenoszenie, tylko zastanawiam się, czy to nie spadnie z mniejszego stołu (najwyżej pozostanie zabawa na podłodze; rozważałem też na łóżku, ale tu ciężko byłoby utrzymać poziom), no i chociażby minimalne uskoki między dwiema częściami będą chyba nieuniknione. I coraz bardziej skłaniam się ku cieńszej sklejce (waga!), np. takiej. Najchętniej bym jej w ogóle nie przycinał, no ale niestety, mebli się z domu nie pozbędę. :D

Biorę także pod uwagę inne materiały, np. styropian/styrodur.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2014, 14:51 przez tetsumo, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 2544
Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
Lokalizacja: Łubowo
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: Mariusz »

Nie wiem czy wszystko przeczytałeś o budowie makiet, ale makiety kolejowe to nie tylko jeżdżące w kółko pociągi po stole, ale też różnego rodzaju systemy makiet odchylanych od ścian jak u robcia, podwieszanych pod sufitem, modułowych składających się z wielu skrzynek tworzących jakąś całość, czy makiety półkowe wzdłuż ścian (taką ja mam), lub zabudowane i podświetlane jak akwaria.
Pamiętaj, że pociągi nie jeżdżą ciągle w kółko. Jeśli masz ciekawe możliwości w chałupie to przemyśl je zanim zaczniesz budować.
Ja zrezygnowałem z tradycyjnej makiety z powodu trudności dostępu do torów położonych dalej niż 50-70cm od krawędzi i możliwości jakiegoś sensownego ruchu na niej.
Teraz mam dwie małe stacyjki połączone ze sobą torem przechodzącym przez ścianę, więc zajmuje mi ona po 22cm wzdłuż dwóch ścian w obu pokojach. Nikomu to nie przeszkadza, a zabawa jest możliwa w każdej chwili.
Torów nie kleiłem aby móc w każdej chwili je rozebrać, przebudować czy rozbudować. Są przybite gwoździkami. Przykleję je dopiero gdy dojdę do wniosku, że już nic lepszego nie wymyślę.
Awatar użytkownika
tetsumo
Posty: 37
Rejestracja: 09 lis 2014, 08:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: tetsumo »

No i zgłupiałem zdawszy sobie sprawę, że ważącą 20-30-40 kg płytę o wymiarach 200 x 120 cm bardzo ciężko będzie mi przenosić po mieszkaniu i wsuwać za szafę. Może ograniczę się do 200 x 100 cm i grubości 6,5-8 mm. Tylko wtedy pozostanie chyba jedynie kładzenie na podłodze. Chociaż czy cienka sklejka wystająca poza blat stołu będzie się uginać pod własnym ciężarem nienaciskana od góry?
womo pisze:Zwróć jeszcze uwagę, że często używane tory zużywają się. U mnie był taki czas, że nie było makiety i mały bawił się na betungsach. Jak pojawiła się makieta to jego komplet nadawał się tylko do śmieci. Wyłamywały się te zaczepy plastikowe, powyginały się mimo, że ten plastik jest twardy. Moim zdaniem tory będzie trzeba przymocować wcześniej czy później. Zresztą których torów byś nie użył to żadnym nie służy rozkładanie i składanie. Taka moja delikatna sugestia. Co prawda dziecko to najlepszy i najostrzejszy tester. Jemu starczyły na ponad rok więc Tobie daje 3 lata :mrgreen:
Wiem o tym i być może będę się starał jak najrzadziej rozłączać tory. Przenoszenie całej elipsy/podzielonej na 2-3 części to chyba mniejsze zło.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2014, 11:50 przez tetsumo, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2500
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: womo »

Zwróć jeszcze uwagę, że często używane tory zużywają się. U mnie był taki czas, że nie było makiety i mały bawił się na betungsach. Jak pojawiła się makieta to jego komplet nadawał się tylko do śmieci. Wyłamywały się te zaczepy plastikowe, powyginały się mimo, że ten plastik jest twardy. Moim zdaniem tory będzie trzeba przymocować wcześniej czy później. Zresztą których torów byś nie użył to żadnym nie służy rozkładanie i składanie. Taka moja delikatna sugestia. Co prawda dziecko to najlepszy i najostrzejszy tester. Jemu starczyły na ponad rok więc Tobie daje 3 lata :mrgreen:
Awatar użytkownika
tetsumo
Posty: 37
Rejestracja: 09 lis 2014, 08:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: tetsumo »

Robcio1910 pisze:Po raz kolejny polecam moją konstrukcję zawieszoną na ścianie: sklejka grubości 5mm wsparta na stelażu ...
http://www.robcio1910.pl/moja_makieta_01.html
Miałem kiedyś taką makietę zwieszaną ze ściany, fajna sprawa. Dziś nie mam wolnej ściany, poza tym, tak jak pisałem, na dzień dzisiejszy nie planuję żadnej zobowiązującej konstrukcji. :)
Awatar użytkownika
Robcio1910
Posty: 713
Rejestracja: 20 kwie 2007, 12:49
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: Robcio1910 »

Po raz kolejny polecam moją konstrukcję zawieszoną na ścianie: sklejka grubości 5mm wsparta na stelażu ...
http://www.robcio1910.pl/moja_makieta_01.html
Ostatnio zmieniony 18 lis 2014, 16:28 przez Robcio1910, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
tetsumo
Posty: 37
Rejestracja: 09 lis 2014, 08:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: tetsumo »

Niejeden+ pisze:W takim układzie moja rada to gruba sklejka 18 mm lub jeszcze lepiej dwie dziesiątki o przeciwnych słojach. U mnie mam położoną sklejkę 18 mm 125x250 położoną na stole o wymiarach 70x160, niestety końce sklejki uginają się i to sporo.
Czy te końce uginają się pod własnym ciężarem? Zresztą tabor też specjalnie ciężki nie jest, więc mnie to trochę dziwi. :roll:

Dzwoniłem do sklepu z materiałami drewnianymi, 6(,5) mm wybili mi z głowy, sugerowali 18, w ostateczności 12. Tylko że taka osiemnastka waży ok. 40 kg, podczas gdy dwunastka bliżej 25. Obawiam się, że 40 kg nie będzie chciało mi się dźwigać, no i regał musiałbym przestawić, żeby sklejka się zmieściła między regałem a ścianą.

Chyba 12 mm x 120 cm x 200 cm i kładzenie na dywanie (coby nie rysowało podłogi) będzie optymalnym rozwiązaniem. Tylko wtedy nie bardzo będę miał jak dookoła tego chodzić/siedzieć (zawsze pozostaje opcja na sterowanie z łóżka). :)
Ostatnio zmieniony 18 lis 2014, 16:20 przez tetsumo, łącznie zmieniany 1 raz.
kolejkowicz
Posty: 265
Rejestracja: 13 sty 2009, 11:32
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: kolejkowicz »

Ja mam makietę testową o wymiarach 150x75cm wykonaną na sklejce 6mm.
Rama-kratownica wykonana z zamkniętych profili aluminiowych 2x2cm.
Konstrukcja lekka i prawie sztywna.
Awatar użytkownika
Niejeden+
Posty: 312
Rejestracja: 06 mar 2010, 15:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: Niejeden+ »

W takim układzie moja rada to gruba sklejka 18 mm lub jeszcze lepiej dwie dziesiątki o przeciwnych słojach. U mnie mam położoną sklejkę 18 mm 125x250 położoną na stole o wymiarach 70x160, niestety końce sklejki uginają się i to sporo.
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2500
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: womo »

Żona mi przypomniała, że kratownica powstała przede wszystkim dlatego, że sama płyta strasznie rysowała podłogę i stół, podczas podnoszenia zawsze się kawałek przesuwała i jak ją wsuwałem za szafę. W czasie zabawy też pracowała. A tak kratownica została obklejona filcami z ikea i się problem skończył. Faktycznie pamiętam kilka razy tam i z powrotem za szafę i rysy były jak holender. Kobiety to maja pamięć :mrgreen:
Daj 120, wtedy na spokojnie zmieści Ci się podwójny owal. Apetyt rośnie w miarę jedzenia :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 18 lis 2014, 14:30 przez womo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tetsumo
Posty: 37
Rejestracja: 09 lis 2014, 08:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: tetsumo »

ArturSchŁ pisze:Dokładnie od takiej "DESKI" zaczynałem swoją przygodę z kolejkami.
Jeśli Twoja będzie rozkładana na płaskiej podstawie (podłoga/stół) to wzmocnień nie trzeba robić. 12 mm IMHO to za grube (ciężkie).
Jeśli ma stanowić samoistną konstrukcję (własne nogi) to warto płytę wzmocnić ramiakiem z listew pod spodem. Wystarczy wtedy sklejka np 6-8 mm oraz listwy 10 x 30-40 mm, w taki sposób.
Szczerze mówiąc, też się zastanawiam, czy jednak nie kupić sklejki cieńszej niż te 12 mm, np. 6-8 mm (łatwiej byłoby ją chować za szafę), tylko że jeśli będę ją kładł na stole, to będzie wystawała poza jego obrys i boję się, że może mieć tendencje do wyginania się po bokach. Jeżeli będę ją kładł na mniejszym stoliku, będzie miała ona cztery punkty podparcia od spodu i może jeszcze wyginać się do środka. Być może moje obawy są bezpodstawne (oby).
Konstrukcji samoistnej z własnymi nogami nie przewiduję na chwilę obecną.

Cały czas waham się odnośnie do szerokości. Wiele makiet ma torowiska przy krawędziach, ale w filmiku na YT, który wrzuciłeś w temacie "Film o modelarzach", niemieckie małżeństwo opowiada, jak im spadł tabor i wszystko było kaputt. Tak więc może dać 120 cm zamiast 100 (zawsze można potem skrócić).
Niejeden+ pisze:Zasadnicze pytanie przed wyborem materiału to:
Czy ma to służyć zabawie tylko Tobie, dziecku czy wam razem?
Ma służyć do zabawy dużemu dziecku, czyli mi. :mrgreen:
womo pisze: Zrobiłem tylko kratownicę by podwyższyć płytę parę centymetrów nad podłogę, bo po którymś razie miałem dość, że ciężko ją złapać i unieść gdy leży tak na płask.
Nie pomyślałem o tym. Być może jakieś rozwiązanie mogłoby stanowić podkładanie pod spód zapasowych półek od szafy, które od lat stoją w kącie nieużywane.
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2500
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jaka sklejka do zabawy ciuchciami?

Post autor: womo »

Zrobiłem tak gdy rozpoczynałem swoją przygodę z TT.
120x200 cm albo 120x180 nie pamiętam. Sklejka liściasta 12 mm. Zrobiłem tylko kratownicę by podwyższyć płytę parę centymetrów nad podłogę, bo po którymś razie miałem dość, że ciężko ją złapać i unieść gdy leży tak na płask. Przy tej grubości płyty mały chodził po makiecie i nic się nie wyginało. Co do kratownicy to jest ułamek jej wagi. Jak ją tak co jakiś czas ponosisz to okaże się, że to jednak sama płyta jest ciężka, więc śmiało dokładaj te parę desek :mrgreen:
Zabawa na podłodze ok, na stole pomysł odpadł bo dziecko cały czas przepychało płytę. Minusem było to, że wystawała za szafy co denerwowało moją żonę :mrgreen:
Po pewnym czasie zbudowałem na niej makietę, wzmocniłem większymi listwami i wylądowała pod sufitem skąd była opuszczana.
Pomysł dobry, jak zdecydujesz się na jakiś układ torów masz już gotową płytę do budowy.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2014, 11:59 przez womo, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Porady i techniki modelarskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości