Ale nikt tego nie zrobi, poniewaz w TT mamy do czynienia z modelami maloseryjnymi i masowymi. A modeli na poziomie Fulgrexa nie ma, poniewaz nie ma taka produkcje zapotrzebowania. TT jest kupowana przez plebejuszyDBv pisze: Przede wszystkim uważam, ze ci, owi znawcy dostali by ataku śmiechu na widok wyrobów wielu tych małoseryjnych producentów TT, a chyba już tarzaliby się po ziemi, gdyby ktoś przyrównał by te wyroby do produktów takich uznanych marek jak wspomniane przez Ciebie Lemaco, Fulgurex czy nawet Micro Metakit![]()
.

Tyle, ze tych brakow najwiekszy producent w cale nie musi zapelnic, poniewaz on bedzie produkowal to co sie najlepiej sprzedaje, a wiec glownie III/IV epoke DB i DR. Reszte w miare potrzeby. Chyba ze konkurencja zacznie deptac po pietach... Swoja droga: jak moglby wygladac model PIKO w TT, ale nie w wersji Hobby tylko pelnej?Niestety również w tym względzie sytuacja w TT moim zdaniem wygląda odmiennie od tej jaka występuje na rynku HO czy N. Większość małoseryjnych producentów oferuje modele, które pod względem jakości wykonania (własności jezdne, jakość malowania i nadruku) nie dorównują modelom oferowanym przez seryjnych producentów. Skrajnym tego przykładem jest chociażby, jakże zasłużony dla wielkości TT Pan Jagoschinski i jego BR18 202 „nietrzymająca się” torów. Niestety podstawą istnienia takich małoseryjnych wytwórców w TT nie jest jakość ich wyrobów (ani tym bardziej ich cena) a po prostu braki w asortymencie modeli seryjnie produkowanych.
Po drugie: nie wpychal bym wszystkich malych producentow do jednego wora pod haslem kiepskiej jakosci, poniewaz rozrzut jakosci produkcji jest bardzo duzy: od zabawek, jak to okreslil kiedys jeden moj znajomy wycietych z "kartofla", po zurawie EDK80 Rothego. W przypadku Jago mialem okazje ogladac na wlasne oczy BR55, EL2 i BR93 tak stojace jak i w ruchu - zastrzezen nie bylo.
Ale sa i takie sytuacje gdzie wybor jest i... wcale nie wygrywa najwiekszy producent. Modelem roku 2005 w kategorii wagonow na www.tt-board.de zostal wagon MCi43 produkowany przez Lorenza, mimo, ze taki sam wagon jest produkowany takze przez Tilliga i przez czeskiego producenta Ap-modely. Jednak wygral Lorenz poniewaz jego model jest wykonany najdokladniej, lacznie z wnetrzem. Dla porownania czeski wagon nie posiada wnetrza i jest caly w postaci odlewow zywicznych lacznie z barierami na pomostach. Natomiast model Tilliga jest... za krotki.o tyle w przypadku TT decydując się na zamówienie tego modelu u małego wytwórcy, czynimy to tylko dlatego, że innego wyboru nie mamy.
Dla nas jest to o tyle ciekawa informacja ze wagony MCi43 byly uzywane w ruchu pasazerskim na PKP do lat 70 XX wieku, a wiec w III i w IV epoce. Kto wie, moze sie i doczekamy takiego modelu w blizej jeszcze nie okreslonej przyszlosci.
Dla porzadku dodam, ze drugie miejsce zdobyl Tillig i wagon Bcm251 - Touropa, oraz wagon towarowy serii Kmm Jago.
Moze, tylko ze to zupelnie zaciemnia obraz rynku i produkcji, jaka jest dostepna. Ja bym byl bardzo ostrozny z takimi okresleniami.Dlatego też uważam, że określenia takie jak chociażby (niefortnnie tu przeze mnie użyte) "poważny model", w przypadku TT odnosić może sie do zupełnie innej kategorii produktu.
Krzysztof