Moduły PB

[Paweł Basiński]

A ja do skrzynki na parapecie siałem w czerwcu - myślałem, że nie da rady urosnąć, ale zielsko poszło do góry jak potrzeba

Można posiać na rozsadę w kwietniu do skrzynki - jak nie wzejdzie zawsze można powtórzyć sadzenie. Dla lepszego efektu po posianiu nasion można przykryć skrzynkę folią spożywczą - zapobiega to nadmiernemu parowaniu i stwarza odpowiedni mikroklimat dla lepszego wzrostu siewek.

Paweł

[Kilkujadek]

A to nawet na opakowaniu napisali... Do inspektu w kwietniu, do ziemi w maju. Data jest orientacyjna - chodzi o uniknięcie niskich temperatur, szczególnie przymrozków.
Przed siewem dobrze jest nasiona potrzymać 2 tygodnie w lodówce (-2÷+7°)

[tydzial]

To jeszcze kiedy siać w kwietniu czy w maju czy kiedy tam.

[Paweł Basiński]

Nasionka komosy miałem z allegro.
Siałem zielsko przez 3 sezony - najlepszy był ten z pierwszego siania 3 lata temu . Wtedy krzaki były największe i najciekawiej rozkrzewione. Siałem do gruntu i do skrzynek. Zielsko kiełkuje dobrze - tylko po kiełkowaniu maja zawsze kryzys i większość siewek szlak trafia, ale generalnie to przy takiej ilości co powyrastała należałoby krzaczki przerwać aby luźniej miały.

W tym roku w skrzynce do końca przetrwały mi 2 ( słownie dwa ) krzaczki komosy reszta powypadała po wykiełkowaniu - co ciekawe nasiona były z przed 2 lat z pierwszego zbioru ( nasionka można odzyskać przed wykorzystaniem krzaczków ). Komosa w skrzynce była przez cały czas w domu na parapecie - słoneczko lubią co do podlewania to powiem szczerze nie przywiązywałem zbyt dużej wagi ale skrzyneczka wyposażona była w odpowiedni drenaż i dobrą ziemię. Wielkość krzaków przy zbiorze przekraczała zwykle 20cm, a zdarzały się 30cm krzaczki. Z jednej komosy można uzyskać około 12-15 drzewek powiedzmy 5-7cm i sporą ilość krzaczków ( to co prezentowałem wyżej na fotkach to efekt z jednego krzaczka ) Pozostaje jeszcze od metra odpadów po 1-3cm do wykorzystania na niską roślinność.

Jeśli chodzi o materiał to zdecydowanie ciekawiej wypada ten sadzony do gruntu - jest bardziej rozkrzewiony i ma ciekawszy pokrój.
Jest niestety dość kruchy i zdarza się, że po wiaterku jest połamany dlatego jak pisał Grzesiek wymaga zacisznego miejsca osłoniętego od wiatru.

Paweł

[Kilkujadek]

Ja też miałem nasiona z Allegro i jakoś wyrosła. Komosa jest bardzo wymagająca i delikatna.
Ni znosi braku wody i silnego wiatru. Potrzebuje dużo światła i żyznej ziemi.

[tydzial]

Jak wy to robicie z tą komosą ja już dwa razy siałem i nic może jakieś kiepskie nasiona na Allegro kupiłem bo w sklepach ogrodniczych nie ma bynajmniej w Szczecinie .

[miki]

...czy zwykły transport jest w stanie rozsypać takie krzaki na module? .....

Generalnie nie, zwłaszcza jak są posadzone "w kupie", tak że trzymają się jedne drugich.

[Paweł Basiński]

Z wikolem już próbowałem - robię pieńkom kilka razy kompanko w wikolu później pyłek drzewny na pieniek i malowanie.
A Grzesiek - powiedz z racji doświadczenia czy zwykły transport jest w stanie rozsypać takie krzaki na module? Pomijam jakieś kataklizmy i mechaniczne uszkodzenia podczas pakowania, przenoszenia itp.
Bo jeśli komosa jest na tyle delikatna, że nie zda rezultatu to może pewniejsze będą druciaki i inne naturalne materiały tyle, że trochę bardziej odporne na uszkodzenia.

Paweł

PS
Robię eksperymenty z klejem do tapicerki w psikaczu do produkcji drzewek. Jak na razie efekt całkiem OK - dysza ma 3 ustawienia można więc nawet regulować strumień kleju. Siateczka i posypka trzymają się nieźle. Puszka 400ml to koszt około 20zł. Jedyna jego wada to trochę białawy kolorek.

[Kilkujadek]

Gotowanie nic nie daje. Trochę pomaga lakier podkładowy w aerozolu, w przypadku drzewek - pokrycie wikolem pnia co zdecydowanie poprawia jego rachityczny wygląd i zdecydowanie wzmacnia.

[Paweł Basiński]

Zobaczymy jak urośnie na razie ma 3.5 roku.
Teraz to więcej usiłuje zepsuć niż pomóc - no, ale powolutku ją oswajam z makietką - bo kolejkę to prawie co dzień widzi albo w realu albo w kółeczku po pokoju

Oczywiście są te krzaczki do poprawki - ale baza już jest.

Mam pytanko - czy komuś udało się troszkę w jakiś w miarę normalny sposób sprawić aby komosa nie była tak delikatna i podatna na łamanie? Od razu mówię odpada gotowanie - wyrzucą mnie z domu albo oskarżą o hodowanie jakiś krzaków na kompot.... I tak się dziwię że nikt nie wykablował tych krzaków na balkonie

pozdrawiam
Paweł

[Niejeden+]

Super.
Aż strach pomyśleć co twoja pomagierka będzie robić jak podrośnie.

pozdrawiam
Andrzej

[Paweł Basiński]

Hejka!

Efekt kilkunastu minut zabaw z komosą, posypkami Polak i wikolem.
Większość tych krzaczorów wykonała moja mała pomagierka więc proszę o wyrozumiałość....



Myślę, że jako małe krzaczki spokojnie powinny spełnić swoją powinność

pozdrawiam
Paweł

[T_Domagalski]

Tak przy okazji pytanie - w jaki sposób kończycie pień drzewa - bo są chyba 2 metody:
a) końcówka na ostro - pozwala wbić pień drzewka w dowolne miejsce
b) końcówka na tępo - przyklejenie drzewka na sztywno w konkretne miejsce modułu

Owszem, można na ostro, ale wtedy pień nie powinien zwężać się już nad ziemią. Najlepiej, gdy rozszerza się on przy samej ziemi tworząc "kołnierz" niby-korzeni. Ewentualnie pień może być tej samej grubości na całej swej długości, ale wtedy mogą się pojawić problemy z ograniczeniem głębokości wbicia w glebę...

[Paweł Basiński]

No i jesień mamy i niewiele się dzieje na moich modułach....
Szkodnik pracować nie daje przy module więc po nocy trzeba po kryjomu drzewka robić

Modułów niestety nie mam jak poprawić na dzień dzisiejszy bo elektrosadzarka wzbudza duuuże zainteresowanie 3.5 letniej córki wszystkim się interesuje - chociaż jak się zdenerwuję...



Metoda drucikowa, wikol, plakatówki, pył drzewny, wykałaczki, 3 rodzaje siateczki POLAK.
Oczywiście będzie trochę poprawek - ale przynajmniej coś tam zrobiłem
Malowanie drzewek farbkami zostawiam córce do wykonania - powoli nabiera wprawy

Drzewek sporo potrzeba - niedociągnięcia będą poprawiane w kolejnych egzemplarzach, a całość błędów mam nadzieję zgubi się w gęstym lesie

Tak przy okazji pytanie - w jaki sposób kończycie pień drzewa - bo są chyba 2 metody:
a) końcówka na ostro - pozwala wbić pień drzewka w dowolne miejsce
b) końcówka na tępo - przyklejenie drzewka na sztywno w konkretne miejsce modułu

oczywiście wg mnie metoda a) pozwala również na umieszczenie drzewka na stałe, ale pozwala równocześnie na jego głębsze "zakorzenienie" w module - mniej jest wtedy podatne takie drzewko na "przeciągi" po przyklejeniu

Paweł

[zibi33]

Wielkie dzięki, z braku miejsca na makiety pozostaje mi drobnica, ale mam nadzieję że w tym roku wystartuje z jakimś modułem sTTandardu.