Te dla TT-Klubu PL ! DECe też chyba były wpierw dla Klubowiczów.DBv pisze:Dlaczego klubowe ?

Moderator: mod-Tabor
Te dla TT-Klubu PL ! DECe też chyba były wpierw dla Klubowiczów.DBv pisze:Dlaczego klubowe ?
Nie twierdze, że sie nie da. Ale właśnie na podstawie rozmów z Tomasem, stwierdzam, że odstapienie okreslonej liczby modeli w stanie "surowym" innej firmie celem wykonania nowego modelu, wcale takie oczywiste i proste nie jest. I wcale pewności nie mam, że każdej zainteresowanej taką działalnością firmie jest to w stanie się udać (Deltax ma tu już długoletnie kontakty). Bo nie jest do końca tak jak to przedstawiasz. Odstapienie czesci do budowy modelu zewnętrznej firmie, oznacza, że zysk związany z naniesieniem oznaczeń i finalnym montażem nie trafi do Tilliga, tylko właśnie do tej firmy zewnętrznej. No i dodać jeszcze należy fakt, ze w zasadzie w jakimś stopniu takie modele są później konkurencją dla oferty samego Tilliga. O kwestiach protestów jakie budzi to wśród pracowników czy tamtejszych niektórych klientów ("przenoszenie produkcji za granicę" tak czesto jest to identyfikowane) nie wspomnę.fred3rg pisze:On ich nie strzeże, tylko stara się ich jak najwięcej pozbyć!! żeby mieć z tego zystk. Chyba tak działa każda firma? Przynajmniej nie charytatywna.
W takim razie skąd biorą się wersje malowań innych niż od Tilliga? I czy Tomas też będzie zamalowywał oznaczenia DB na Eaos'ach na które czekamy? Chyba jednak nie.
Tymi malymi i srednimi firmami kieruja ludzie, ktorzy na modele sami patrza (bo najczesciej nimi sa), jak modelarze. W wielkiej firmie patrzy sie przez wykresy sprzedazy i wielkosc grupy docelowej... A to bardzo wplywa na kontakty z producentem.fred3rg pisze: Uważam że stanowczo powinniśmy się skupić na pokazywaniu mniejszym od Tilliga firmom, że możemy być dla nich liczącym się rynkiem zbytu. Bo faktycznie możemy.
W pierwszym przypadku na pewno. Bez problemu mozna sie tez dogadac z niektorymi firmami niemieckimi. Niektore z nich mam "na celowniku"Ale gdy kupimy 100 papug, albo 50 wagonów Sikkps Frantiska Dvoracka, to na pewno możemy liczyć na przychylność.
Jezeli jeszcze bedzie dokladny projekt oznaczen, a tego sie spodziewam to pomysl jest wart zainteresowania.Pomysł Charakterka z zamówieniem platform Rgs w barwach PKP wydaje mi sie strzałem w 10! Chyba właśnie tędy droga:) Gratulacje.
To ostatnie to juz raczej problem dla AMC, z ktorym importer jakos sobie poradzi.Co najśmieszniejsze to jest właśnie szansa dla Tilliga na zarobienie, bo to głownie jego wagony chcieli byśmy widzieć w barwach PKP. TT-CLUB PL chyba nie będzie miał problemu z pozyskaniem od firmy serii wagonów bez nadruków?
On ich nie strzeże, tylko stara się ich jak najwięcej pozbyć!! żeby mieć z tego zystk. Chyba tak działa każda firma? Przynajmniej nie charytatywna.DBv pisze: Oj zebyśmy sie nie zdziwili... Tillig raczej dobrze strzeże swych "skarbów".
Oj zebyśmy sie nie zdziwili... Tillig raczej dobrze strzeże swych "skarbów".fred3rg pisze:TT-CLUB PL chyba nie będzie miał problemu z pozyskaniem od firmy serii wagonów bez nadruków?
Po co? Nie wystarczy upalow na zewnatrz?Jerzyr pisze:Dobra, skoro opadły już emocje związane z bublami firmy Tillig, podgrzeje znowu emocje.
Dla przykladu: TT model swoje wagony produkuje w cenie, ktora w PLN jest kwota rzedu ok. 130zl. Wiec jednak w pewnych okolicznosciach mozna. Byc moze za cene pewnych uproszczen, ale nie takich.Wiele osób zaatakowało ten model ze względu na jego niezgodność z oryginałem i ma racje. Jednak czy ktoś jest w stanie wyprodukować idealny model wagonu pocztowego za mniej niż 100 złZapewniam, że cena nie byłaby niższa niż 300 zł. Ile osób by kupiło taki wagon
, 10
, 20
W przypadku pocztowego roznice sa znacznie wieksze niz uklad okien. A pierwsze co sie rzuci w oczy to drzwi. Zaden wagon pocztowy w Polsce nie mial drzwi jednoskrzydlowych odsuwanych. Zawsze byly to drzwi dwuskrzydlowe.Teraz druga sprawa. Większość modelarzy kupuje tabor by śmigał on po naszych makietach. Czy w wagonie który oglądamy (powiedzmy) z 2 mb widać różnice konstrukcyjneW przypadku pocztowego wprawne oko dostrzeże różnicę w oknach, ale w innych modelach różnice są niedostrzegalne. A na makietach pięknie się prezentują.
To dostrzega inni. Swiat nie zna pustki, a rynek modelarski sie skurczyl na tyle, ze producenci musza jakos znalezc nowe zrodlo zyskow.Po trzecie. Narzekamy, że Tillig ma tak mało pozycji z polskim oznaczeniem. Jeżeli nie będziemy kupowali tego co nam oferuje, to niedługo niczego nie będzie oferował i będziemy narzekali, że naszego rynku nikt nie dostrzega.
A ja zamierzam zakupić kilka i na razie nie wyjmować z pudełka za bardzo. Za kilka lat, a jest to seria limitowana, pójdą za parę groszy wiecej - jako rarytasy.jakubgol pisze:Jeśli kiedyś wygram w Totka, i nie będę już wiedział co robić z biletami NBP, to może kupię taki wagonik pocztowy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości