Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

FABRYCZNY tabor TT : czyli testy, porównania, dyskusje, przeróbki itp.

Moderator: mod-Tabor

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

Cztery dni nie miałem aparatu, a tymczasem oba wagony są już ukończone. :>

Obrazek Obrazek

Pokrótce streszczę więc tylko, jak doszedłem do szczęśliwego końca...
Po pomalowaniu budy drugą, ostateczną warstwą lakieru nawierzchniowego, zabrałem się za podwozie. Na ramie podwozia G10 naniesione były napisy, dlatego przed malowaniem musiałem je zabezpieczyć malutkimi paseczkami taśmy maskującej (pewnie lepszy byłby jakiś płyn do maskowania, ale akurat nie miałem...). Następnie całe podwozie pomalowałem na czarny mat. Po wyschnięciu farby zdjąłem maskujące paski i zatarłem granice pomiędzy częścią pomalowaną i niepomalowaną za pomocą pasteli wcieranych sztywnym pędzelkiem. Następnie naniosłem ślady eksploatacji - rozcieńczoną farbą w kolorze rdzy spryskałem podwozie aerografem pod takim kątem, żeby nanieść farbę jedynie na powierzchnie skierowane w dół i na zewnątrz. Dopiero po tym etapie pomalowałem na biało poręcze, stopnie oraz tablice przestawcze hamulca. Lekką patynę na te elementy naniosłem w sposób kontrolowany - pędzelkiem z pastelami. Na to wszystko położyłem matowy lakier.
Ostatnimi pracami wykończeniowymi było pomalowanie szczęk hamulcowych na rdzawo oraz trzonów zderzaków na satynową czerń. Sam montaż był już tylko formalnością.

Wykończenie wagonu "Oppeln" przebiegało dokładnie tak samo, a tą różnicą, że na ramie nie było napisów. nie było więc czego maskować, za to po pomalowaniu ramy naniosłem w odpowiednich miejscach wyrysowane ostrą wykałaczką "szlaczki", mające imitować brakujące napisy... ;)
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

Wagon otrzymał dyskretną patynę oraz pierwszą warstwę lakieru nawierzchniowego. Trochę przesadziłem z ostrożnością i ta warstwa lakieru wyszła za cienka. Muszę więc położyć jeszcze jedną.

Obrazek Obrazek Obrazek

Aby zoptymalizować sobie pracę (nie chce mi się co chwila czyścić aerografu) rozpocząłem równolegle przeróbkę wagonu krytego "Oppeln" w wersji PKP. Tu zakres zmian jest nieco mniejszy. Poniżej kilka zdjęć budy po spatynowaniu ale jeszcze przed położeniem lakieru:

Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 27 maja 2010, 19:37 przez T_Domagalski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

sTTaszek pisze:Ciekawi mnie jakim sposobem je rozdzieliłeś bez uszkodzenia. Próbowałem kiedyś zrobić to w sposób mechaniczny, podważając, niestety podwozie pękło a nie puściło.
Do rozdzielenia użyłem prostokątnego skalpela (dłutko) oraz płaskiego śrubokręta.
Najpierw skalpelem oddzieliłem trójkątne narożniki budy od podwozia. Gdyby nie chciały puścić, użyłbym piłki-żyletki. Potem podważyłem śrubokrętem środkową część podwozia, aby odpękła od metalowej "podłogi" budy. Na sam koniec, wbijając delikatnie skalpel w szczelinę pomiędzy czołownicą a ścianą czołową wagonu, rozdzieliłem je całkowicie.
W tym miejscu aż się prosi zrobić pre shading...
W moim przypadku pre-shading na nic by się zdał, gdyż używam farb o praktycznie 100% kryciu. Dach jest już pomalowany. Rysy okazały się za delikatne, gdyż praktycznie ich nie widać; w następnym modelu spokojnie mogę zrobić je głębsze. Możliwe, że uwypukli je jeszcze "brudzing", ale nawet jeśli nic to już nie da, to i tak było to ciekawe doświadczenie. ;)
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 16:13 przez T_Domagalski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: merry »

T_Domagalski pisze:W ramach eksperymentu wykonałem w dachu wagonu nacięcia, imitujące miejsca łączenia blach poszycia. Po pomalowaniu owe rysy powinny być ledwie widoczne... Obrazek
W tym miejscu aż się prosi zrobić pre shading. Przed pomalowaniem dachu kolorem właściwym wystarczy zapuścić w szczeliny kolor ciemniejszy. Po tryśnięciu farby docelowej na tak przygotowaną powierzchnię mamy efekt delikatnego przejścia kolorów. Obrazek trochę z innej bajki ale pokazuje efekt końcowy.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 10:28 przez merry, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1742
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: krzysztof »

ja uzywam bardzo cienkiego skalpela chirurgicznego (sklepy medyczne) bo te modelarskie to wydaja sie byc toporne a w pierwszej kolejnosci nacinam pionowe laczenia rogow wagonow, dopiero pozniej zabieram sie za oddzielenie budy od ramy.
trzeba miec pelną kontrole nad sila nacisku na noz, bo inaczej albo pojawi się krew albo wytniesz za duzo...
Awatar użytkownika
sTTaszek
Posty: 299
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:01
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: sTTaszek »

T_Domagalski pisze:Pewnym problemem było rozdzielenie podwozia od nadwozia - były sklejone razem całkiem mocnym klejem.
Ciekawi mnie jakim sposobem je rozdzieliłeś bez uszkodzenia. Próbowałem kiedyś zrobić to w sposób mechaniczny, podważając, niestety podwozie pękło a nie puściło.

Staszek
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 09:21 przez sTTaszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

W ramach eksperymentu wykonałem w dachu wagonu nacięcia, imitujące miejsca łączenia blach poszycia. Po pomalowaniu owe rysy powinny być ledwie widoczne...

Obrazek
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

Dzięki, Krzysiu! Na Ciebie zawsze można liczyć. :>
Awatar użytkownika
oelka
Moderator
Posty: 2215
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:34
Lokalizacja: MDM
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: oelka »

T_Domagalski pisze:A tak BTW mam pytanie o właściwy kolor poręczy i krawędzi stopni w wagonach towarowych we wczesnej epoce IV. Większość modelarzy maluje je na biało, bo ładnie wyglądają. Ale jak było naprawdę? Wolna amerykanka?
Przykładowo, znalazłem w Internecie zdjęcie Gklm(Kdt) zrekonstruowanego przez KSK we Wrocławiu i tam nie ma tego typu "ozdobników"... :roll:
Białe poręcze i obwódki na stopniach zaczęły się pojawiać w okresie odpowiadającym początkowi IV epoki. Tak więc w początkach lat 70. nie musiały być na każdym wagonie. Były też jakoś bardziej popularne w taborze pasażerskim.

Krzysztof
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 08:33 przez oelka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

Ranger pisze:A co Ty na to Tadek jakbym Ci powiedział, że dzięki takiej nakładce na czołownice produkcji Freda można mieć wszystkie detale...
Pewnie bym nie pogardził i zastosował na próbę w którymś następnym modelu. ;)

A tak BTW mam pytanie o właściwy kolor poręczy i krawędzi stopni w wagonach towarowych we wczesnej epoce IV. Większość modelarzy maluje je na biało, bo ładnie wyglądają. Ale jak było naprawdę? Wolna amerykanka?
Przykładowo, znalazłem w Internecie zdjęcie Gklm(Kdt) zrekonstruowanego przez KSK we Wrocławiu i tam nie ma tego typu "ozdobników"... :roll:

Obrazek
Awatar użytkownika
Ranger
Posty: 3948
Rejestracja: 05 paź 2006, 00:02
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: Ranger »

A co Ty na to Tadek jakbym Ci powiedział, że dzięki takiej nakładce na czołownice produkcji Freda można mieć wszystkie detale i zaoszczędzić czas: stopnie, poręcze pod buforami, gniazdo sprzęgu, śrubowane czopy buforów, węże ciśnieniowe.
Obrazek
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

Drugi dzień zabawy obejmował ciąg dalszy prac nad podwoziem.
Z cienkiego stalowego drutu 0,25mm wygiąłem poręcze znajdujące się pod zderzakami. Wygięte w kształt "C" klamerki wkleiłem następnie w otworki nawiercone w podwoziu. W podobny sposób ukształtowałem stopnie manewrowe. Co prawda miałem komplet fototrawionych stopni od gemola, ale cieniutki mosiądz okazał się bardzo delikatny. Więc na wypadek, gdybym chciał zabierać wagon na zloTTy, wybrałem rozwiązanie bardziej "pancerne". Każdy ze stopni wykonałem z wygiętego w kształt "L" drutu stalowego oraz prostokącika wyciętego z nasączonego cyjanoakrylem papieru. Tak przygotowane stopnie powklejałem w otworki nawiercone od spodu czołownicy.
Na koniec przykleiłem jeszcze do ostojnic fototrawione tablice przestawcze hamulca.

Obrazek Obrazek

Ostatnim etapem było uzupełnienie nadwozia o brakujące poręcze. Każdy wagon tego typu posiadał przynajmniej cztery poręcze, umieszczone wzdłuż krawędzi narożnych wagonu. Spotkałem się też z egzemplarzami, które na ścianach czołowych miały dorobione stopnie oraz poręcze umożliwiające przejście na drugą stronę wagonu. Ja jednak pozostałem przy rozwiązaniu bardziej klasycznym, czyli tylko przy samych narożnych poręczach. Zastosowana metoda wykonania była identyczna jak poprzednio - wygięte z drutu klamerki wkleiłem w nawiercone wcześniej otworki.
Tak "podrasowany" wagon prezentuje się następująco:

Obrazek Obrazek Obrazek

c.d.n. - malowanie...
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tuning wagonu PKP Gklm (pruski G10)

Post autor: T_Domagalski »

W wolnej chwili rozpocząłem tuning kolejnego mojego wagonu. Tym razem na "stół operacyjny" trafił wagon kryty PKP Gklm, pruskiej konstrukcji, produkowany przez Tillig'a.
Jak zwykle, tuning rozpocząłem od kompletnego wybebeszenia wagonu. Zestawy kołowe oraz montowane na zatrzaski KKS-y wychodzą dość gładko. Pewnym problemem było rozdzielenie podwozia od nadwozia - były sklejone razem całkiem mocnym klejem.

Obrazek

Najwięcej przeróbek wymagało podwozie. Szpetne, wielkie KKS-y oraz dziwny prostokątny otwór powodowały, że miało ono niewiele wspólnego z podwoziem prawdziwego wagonu. Przy pomocy skalpela oraz pilniczków usunąłem ramkę otworu, a sam otwór wypełniłem kawałkiem plastiku. Z okrągłego kawałka drewna oraz kilku drucików zmajstrowałem zbiornik powietrzny. Pierwotnie zamierzałem usunąć też KKS-y i zastąpić je zwykłymi krótkimi sprzęgami, ale ilość koniecznych przeróbek trochę mnie zniechęciła... Ostatecznie poprawiłem tylko drobny błąd konstrukcyjny, dzięki czemu mechanizmy KKS weszły nieco głębiej (ok. 1mm) w podwozie i przestały być aż tak widoczne. Zaczepy pozostały na tym samym poziomie.
Wymieniłem także stopnie pod drzwiami wagonu na fototrawione, pochodzące z blaszek od gemola. Wzorując się na oryginale, nowe stopnie zamocowałem do podwozia. Wymagało to odpowiedniego wyprofilowania kształtowników stopni oraz wykonania w podwoziu pasujących do nich nacięć. Oryginalne stopnie, odlane razem z obudową, usunąłem piłką z żyletki oraz skalpelem.

Obrazek Obrazek Obrazek

c.d.n.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tabor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: orzelek i 4 gości