
Chyba jednak warto kupić (nawiązując także do dolutowania dodatkowych kabelków do odbieraków prądu, o czym pisał wcześniej Grzegorz TT- że wszelkie problemy jeśli były to znikły).
Myślę, że na temat TT-tkowego modelu Tkt3 chyba już wszystko powiedziano w tym temacie. Na zakończenie warto wstawić fotki pokazujące prawdziwe Tkt3 z lat, gdy służyły na naszych rodzimych kolejach PKP. Obie pokazują loki po modernizacjach podczas napraw głównych - bez dodatkowej armatury kotła, która jest w modelu. Akurat te na fotkach głównie różnią się dodatkowym okienkiem w budce (jedna ma, druga nie i co ciekawe prawdziwa Tkt3 z numerem 28 też nie miała dodatkowego okienka w budce, zaś ta z numerem o 1 większym ma):
Obie fotki pochodzą z adresu http://archeo.kolej.pl/jareks/am/sl.htm :
Tkt3-29 (a więc numerek o 1 większy od Tilligowej) z parowozowni Poznań:

Tkt3-42 z parowozowni Nowy Sącz:
