BR86/TKt3 28, Tillig

Moderator: mod-Tabor

ODPOWIEDZ
tete
Posty: 805
Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: tete »

OK. Dzięki za info ;)
Chyba jednak warto kupić (nawiązując także do dolutowania dodatkowych kabelków do odbieraków prądu, o czym pisał wcześniej Grzegorz TT- że wszelkie problemy jeśli były to znikły).

Myślę, że na temat TT-tkowego modelu Tkt3 chyba już wszystko powiedziano w tym temacie. Na zakończenie warto wstawić fotki pokazujące prawdziwe Tkt3 z lat, gdy służyły na naszych rodzimych kolejach PKP. Obie pokazują loki po modernizacjach podczas napraw głównych - bez dodatkowej armatury kotła, która jest w modelu. Akurat te na fotkach głównie różnią się dodatkowym okienkiem w budce (jedna ma, druga nie i co ciekawe prawdziwa Tkt3 z numerem 28 też nie miała dodatkowego okienka w budce, zaś ta z numerem o 1 większym ma):

Obie fotki pochodzą z adresu http://archeo.kolej.pl/jareks/am/sl.htm :

Tkt3-29 (a więc numerek o 1 większy od Tilligowej) z parowozowni Poznań:
Obrazek

Tkt3-42 z parowozowni Nowy Sącz:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2010, 16:42 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10621
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: ArturSchŁ »

tete pisze:.... czy nadal jest ktoś, kto uważa, że warto to kupić?
Moja DRG jeździła na TRAKO i spotkaniach sopockich z dwuosiowymi wagonami towarowymi na okrągło i nikt do niej nie miał pretensji. Z innymi działo się różnie, z tą nic.
Z kolei TKt3 po prostu stanęła na spotkaniu w Gdyni (silnik) i została przez AMC (ponownie dzięki za szybką zamianę egzemplarza na sprawny) wymieniona.
Opisujemy tu nasze różne doświadczenia, jednak decyzja należy do Ciebie.
tete pisze:...widać tylko blaszki do 2 wewnętrznych
... ale tu:
Obrazek
widać więcej.
:)
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2010, 16:37 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 1 raz.
tete
Posty: 805
Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: tete »

Charakterek pisze:No to sobie testujemy... Robimy tor przeszkód. Najpierw wzniesienie.
Nawiązując do wszystkich problemów trakcyjnych tego modelu o których była mowa - czy nadal jest ktoś, kto uważa, że warto to kupić? Bo jeśli jest to znak, że jednak aż tak źle chyba nie jest - wtedy i ja się zastanowię nad zakupem (myślę o tym modelu gdyż zawsze chciałem mieć w zbiorach Tkt3, a jeszcze nie mam)...

W pierwszej chwili pomyślałem, że problemy wynikają z tego iż prąd odbierają tylko 2 wew. osie. Potem doczytałem, że:
ArturSch pisze: :arrow: Napęd Napęd na 4 wewnętrzne osie, 2 gumki przyczepnościowe na jednej osi. Pobór prądu z 4-ech osi napędowych
Na obrazku, który kolega umieścił...:
Obrazek
...widać tylko blaszki do 2 wewnętrznych osi, ostatnia wiązana jakoś nie widać, by miała doprowadzone blaszki odbierające prąd - więc jak to jest? Z ilu osi odbiera prąd?

Czytając bowiem te wszystkie posty mam już zamęt w głowie.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2010, 09:59 przez tete, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
drlukasz
Posty: 1043
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:03
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: drlukasz »

tete pisze:Trochę czytałem w necie i szczegółowych informacji nie znalazłem. Za to znalazłem info, że tego typu naprawy odbywały się na serii Tkt3 już w latach 50-tych.
Zakładając, że naprawa główna wg. przepisów wypada co 6 lat to terminarz napraw przyjętych na stan PKP maszyn powinien się zakończyć NG wszystkich gdzieś do roku 1951 maksymalnie 1952... Tak więc Tilligowska TKt3 może się odnosić do wersji ÜK (wojennej), z lat 1945-1951... Przy czym z braku "papierów" nikt się pod tym podejrzewam nie podpisze :D
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2010, 08:46 przez drlukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
mradwan
Posty: 403
Rejestracja: 04 lut 2007, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: mradwan »

Warto też zajrzeć do Monografii BR86 wydanej przez "Eisenbahn Kurier". Sa tam zdjęcia polskich Tkt-ek z różnych okresów i z różnym osprzętem, nawet z dzwonem.
Awatar użytkownika
oelka
Moderator
Posty: 2199
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:34
Lokalizacja: MDM
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: oelka »

tete pisze:Trochę czytałem w necie i szczegółowych informacji nie znalazłem. Za to znalazłem info, że tego typu naprawy odbywały się na serii Tkt3 już w latach 50-tych.
Wiejce się dowiesz jak się dokopiesz do książek poszczególnych maszyn, o ile te już dawno nie zamieniły się w rolki bardzo specyficznego papieru. Dokumentacji poszczególnych parowozów w "necie" na pewno nie znajdziesz.

Krzysztof
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2010, 16:50 przez oelka, łącznie zmieniany 1 raz.
tete
Posty: 805
Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: tete »

oelka pisze:Tak, zapewne do pierwszej naprawy głównej.
Trochę czytałem w necie i szczegółowych informacji nie znalazłem. Za to znalazłem info, że tego typu naprawy odbywały się na serii Tkt3 już w latach 50-tych.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2010, 07:57 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
oelka
Moderator
Posty: 2199
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:34
Lokalizacja: MDM
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: oelka »

tete pisze:Ciekawe czy numer 28 miał go wcześniej (do którego roku)?
Ale to pytanie zapewne pozostanie bez odpowiedzi (pilę do tego, czy wersja Tilliga mogłaby zostać bez przeróbek, gdyby założyć, że do któregoś tam roku parowóz miał osprzęt pierwotny)...
Tak, zapewne do pierwszej naprawy głównej.

Krzysztof
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2010, 09:56 przez oelka, łącznie zmieniany 1 raz.
tete
Posty: 805
Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: tete »

drlukasz pisze:Jakby ktoś chciał zobaczyć jak w 1968 roku wyglądała TKt3-28, to doskonałe zdjęcia są w galerii T.Wacha na stronie http://www.holdys.pl/tomi/index.php?gal=tomasz_wach
Dzięki za komentarze! ;) Widać, że nie ma przegrzewacza. Ciekawe czy numer 28 miał go wcześniej (do którego roku)?
Ale to pytanie zapewne pozostanie bez odpowiedzi (pilę do tego, czy wersja Tilliga mogłaby zostać bez przeróbek, gdyby założyć, że do któregoś tam roku parowóz miał osprzęt pierwotny)...
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2010, 09:55 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
drlukasz
Posty: 1043
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:03
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: drlukasz »

Rysunki w poprawnych linkach
wersja 1:
Obrazek

wersja 2:
Obrazek

wersja 3:
Obrazek


Występować pewnie występowały - zaraz po wojnie, najpóźniej do początku lat 50 (naprawy rewizyjne połączone z ujednoliceniem osprzętu i przede wszystkim demontażem tego typu przegrzewacza).

Rysunek 2 to wersja pierwotna (lata 20 i 30 XXw). Takie skrzynie miały maszyny 1 - 16, przy czym 1, 14,15,16 miały skrzynie spawane, a 2-13 - nitowane.
Rysunek 1 to wersja druga (z lat 30 XXw) - podcięto skrzynie, żeby ułatwić dostęp do mechanizmów. Taki wygląd miały maszyny od numeru 17, przy czym tutaj istnieje kompletny miszmasz pomiędzy wersją 2 i wersją 3 czyli maszyną uproszczoną (wojenną) i tutaj należy się podpierać zdjęciami konkretnego numeru.
Rysunek 3 to wersja wojenna (krótkie skrzynie, pojedyncze okno w budce, co ważne - brak stopni na pomosty w przedniej części, dymnica bez zamknięcia centralnego). Wygląd charakterystyczny dla maszyn 41-45. Też konieczne są zdjęcia na potwierdzenie wyglądu maszyn...
Sporo ciekawych zdjęć TKt3 jest w książce "Kolej Transwersalna".
Jakby ktoś chciał zobaczyć jak w 1968 roku wyglądała TKt3-28, to doskonałe zdjęcia są w galerii T.Wacha na stronie http://www.holdys.pl/tomi/index.php?gal=tomasz_wach
tete
Posty: 805
Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: tete »

Pod adresem podanym poniżej znaleźć można fotkę ukazującą zwrócone do siebie przodami dwie wersje spotykanych BR86 (Tkt3).

http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=18009

Znalazłem także rysunki schematyczne na forum martela:
wersja 1:
Obrazek

wersja 2:
Obrazek

wersja 3:
Obrazek

Wersja typowo polska (to ta opisana przeze mnie jako wersja 3 - trzeci rys.), bez dodatkowego osprzętu kotła (w tym przegrzewacza). Teraz pytanko:
Czy ktoś orientuje się, czy w Polsce występowały takie właśnie wersje jak na rys. 1 i 2 (jakie numery?).
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2010, 12:14 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Fantomas
Posty: 705
Rejestracja: 21 kwie 2006, 15:54
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: Fantomas »

Może dzięki temu osie mają większy luz w pionie, co zapewnia pewniejsze pokonywanie pionowych nierówności ?? Mieliśmy uwagi do napędu, to go poprawiono !!
ModelarzeTT
Posty: 172
Rejestracja: 11 kwie 2006, 00:48
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: ModelarzeTT »

Wie ktoś może dlaczego obecnie produkowana TKt3 ma napęd tylko na 2 osie?
Z czego to wynika i kiedy ta zmiana została wprowadzona?
Czy jest gdzieś może oficjalna informacja na ten temat (na stronie Tilliga i w katalogu na 2010 nic takiego nie znalazłem)?

Pozdrawiam
ModelarzeTT - Krzysiek
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10621
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: ArturSchŁ »

michalg pisze:Z mojego doświadczenia ....
Tabor to tylko mechanizm/maszyna.
Jak każda inna, wymaga przeglądów, czyszczenia i konserwacji, w tym i "zerowego".

Jeśli będziemy dbać o nasze skarby to będą nam one służyły latami.
Jeśli natomiast założymy, że fabryka powinna za nas zrobić wszystko, to możemy się wielce zdziwić !!
:P
michalg
Posty: 4
Rejestracja: 05 lis 2009, 15:21
Lokalizacja: Poznań/Łódź
Kontakt:

Re: BR86/TKt3 28, Tillig

Post autor: michalg »

golab pisze:... "niektórzy jak wszystko wygląda ok, biorą lupę i szukają dalej" :) Ja aż tak drobiazgowy nie jestem i mnie sie podoba :) Jeździ też ok.
Z mojego doświadczenia z elektrowozem BR211 (Tillig) kupionym w sklepie internetowym wynika, że trzeba zajrzeć do wnętrza modelu. Elektrowóz, mimo, że fabrycznie nowy, nie miał ani grama smaru/oleju w mechanizmach przeniesienia napędu. Po kilku kroplach oleju przeznaczonego do smarowania przekładni i elementów ruchomych, model jeździ doskonale.
Kupiłem tez TKt3 i muszę powiedzieć, że nie zawiodłem się na tym egzemplarzu. Jeździ cicho i spokojnie. Przetestowałem go na starej makiecie z szynami rurkowymi. Wszystkie rozjazdy, w tym anglika, pokonał bez kłopotu. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 06 lis 2009, 17:29 przez michalg, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Parowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość