To tylko pogodynka "made in RPC", która szalała po każdym wyładowaniu 20kV...Borczy pisze:Tadeusz, zapomniałeś napisać ,że zbyt duże napięcie wyzwala dziwne dźwięki przedmiotów...
Trawa po raz n-ty.
Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
- Borczy
- Posty: 2386
- Rejestracja: 03 kwie 2015, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Tadeusz, zapomniałeś napisać ,że zbyt duże napięcie wyzwala dziwne dźwięki przedmiotów, które znajdują się blisko i nie są połączone z sadzarką

- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Odświeżę temat, żeby nie zakładać kolejnego wątku... 
W tę sobotę wspólnie z Borczym mieliśmy okazję porównać zdolność "sadzenia" dwóch urządzeń - dedykowanej sadzarki Jarka oraz mojej elektrosadzarki przerobionej ze starego telewizorka. Próby dokonaliśmy na trawie Polaka 6mm. Trawy Polaka są ogólnie trochę oporne jeśli chodzi o elektryzowanie, więc stanowiły spore wyzwanie dla elektrosadzarek.
Pierwszą cechą, która okazała się mieć wpływ na jakość sadzenia, był kształt sitka. Metalowe sitka obu sadzarek miały oczka bardzo podobnej wielkości. Jednak moja sadzarka miała półkuliste sitko. Sadzarka Jarka miała natomiast plastikowy kubek, zamykany płaskim sitkiem. Zaobserwowany przeze mnie efekt był taki, że z półokrągłego sitka trawki "strzelały", przyśpieszane polem elektrostatycznym, zaś płaskie sitko jakby "odpychało" trawki do wewnątrz pojemnika, utrudniając im wypadanie na zewnątrz.
Drugą decydującą cechą, co oczywiste, okazała się wydajność elektryczna. Nie wiem, jakie napięcie znamionowe powinny dawać dedykowane do trawosadzenia urządzenia, ale w przypadku sadzarki Jarka było ono zbyt niskie. Wytworzone pole elektrostatyczne nie było w stanie utrzymać długiej trawki Polaka w pionie. Nawet jeśli źdźbła upadały pionowo, to wywracały się pod własnym ciężarem. Sadzarką o wyższym napięciu wystarczyło tylko zbliżyć sitko i trawki unosiły się do pionu...
W tę sobotę wspólnie z Borczym mieliśmy okazję porównać zdolność "sadzenia" dwóch urządzeń - dedykowanej sadzarki Jarka oraz mojej elektrosadzarki przerobionej ze starego telewizorka. Próby dokonaliśmy na trawie Polaka 6mm. Trawy Polaka są ogólnie trochę oporne jeśli chodzi o elektryzowanie, więc stanowiły spore wyzwanie dla elektrosadzarek.
Pierwszą cechą, która okazała się mieć wpływ na jakość sadzenia, był kształt sitka. Metalowe sitka obu sadzarek miały oczka bardzo podobnej wielkości. Jednak moja sadzarka miała półkuliste sitko. Sadzarka Jarka miała natomiast plastikowy kubek, zamykany płaskim sitkiem. Zaobserwowany przeze mnie efekt był taki, że z półokrągłego sitka trawki "strzelały", przyśpieszane polem elektrostatycznym, zaś płaskie sitko jakby "odpychało" trawki do wewnątrz pojemnika, utrudniając im wypadanie na zewnątrz.
Drugą decydującą cechą, co oczywiste, okazała się wydajność elektryczna. Nie wiem, jakie napięcie znamionowe powinny dawać dedykowane do trawosadzenia urządzenia, ale w przypadku sadzarki Jarka było ono zbyt niskie. Wytworzone pole elektrostatyczne nie było w stanie utrzymać długiej trawki Polaka w pionie. Nawet jeśli źdźbła upadały pionowo, to wywracały się pod własnym ciężarem. Sadzarką o wyższym napięciu wystarczyło tylko zbliżyć sitko i trawki unosiły się do pionu...
-
pawelTT
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 wrz 2011, 01:09
- Lokalizacja: Chojnice
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Witam, na jaką powierzchnię starczy http://www.modelmania.com.pl/product_in ... CosCsid%3E 20g trawy statycznej, jestem zainteresowany sadzeniem zieleni właśnie w ten sposób za pomocą łapki na muchy z sitkiem.
- trucker
- Posty: 231
- Rejestracja: 09 lut 2008, 09:05
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Dziękuję za fachowy instruktarz kolegi , w przyszłości z pewnością skorzystam.
- oelka
- Moderator
- Posty: 2219
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:34
- Lokalizacja: MDM
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Jeśli nie jest to specjalnie uprawiany trawnik, tylko koszona łąka to już tam oprócz różnych gatunków traw może się trafić np. koniczyna. Jej koszenie nie przeszkadza.Grzegorz TT pisze:A widziałeś, żeby w miejscu gdzie bujnie rośnie trawa rosło jeszcze coś innego![]()
Ogólna zasada jest taka - trawa lubi koszenie, chwasty nie. Jeżeli nie będzie koszenia to chwasty wypierają trawę. Jest od tego kilka wyjątków dotyczących głównie mniej pospolitych gatunków traw.
Raczej forum poświęcone botanice, bo biologia jest zbyt ogólna.T_Domagalski pisze:Ale to już zaczyna być dyskusja nadająca się na forum.biologia.pl
Ciekawe, czy ja gdzieś jeszcze mam jakieś materiały z wykładów i ćwiczeń z łąkarstwa, z czasów mojej kariery na studiach?
Krzysztof
Ostatnio zmieniony 09 lis 2009, 16:41 przez oelka, łącznie zmieniany 1 raz.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
A widziałem.Grzegorz TT pisze:A widziałeś, żeby w miejscu gdzie bujnie rośnie trawa rosło jeszcze coś innego![]()
![]()
Ale to już zaczyna być dyskusja nadająca się na forum.biologia.pl
-
Kilkujadek
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
P.S. Kiedyś te MAKI zrobiłem z farbowanego pyłu drzewnego zmieszanego z wikolem. Papkę nanosiłem pędzlem 
-
Kilkujadek
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
A widziałeś, żeby w miejscu gdzie bujnie rośnie trawa rosło jeszcze coś innegoT_Domagalski pisze:Widziałeś kiedyś suche trawy z zielonymi liśćmi na czubku?
Ogólna zasada jest taka - trawa lubi koszenie, chwasty nie. Jeżeli nie będzie koszenia to chwasty wypierają trawę. Jest od tego kilka wyjątków dotyczących głównie mniej pospolitych gatunków traw.
Zwilżony pędzel przestaje być suchyT_Domagalski pisze:Lepszy będzie zwilżony rozcieńczonym klejem "suchy pędzel"...
Ostatnio zmieniony 09 lis 2009, 16:37 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 1 raz.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Pozostałości kleju na trawie to nie jedyny powód takiej kolejności sadzenia. Widziałeś kiedyś suche trawy z zielonymi liśćmi na czubku? Ja nie...Grzegorz TT pisze:Dla tego należy używać sprawdzonych klejów. Stosowany przeze mnie DL283 charakteryzujący się bardzo wysoką lepkością, został gruntownie przetestowany...
Lepszy będzie zwilżony rozcieńczonym klejem "suchy pędzel" lub patyczek od szaszłyków. Pamiętaj, że klej polimerowy szybko schnie, więc raczej nie nadaje się do dużych powierzchni.Grzegorz TT pisze:...stąd pomysł aby te chwasty delikatnie przejechać gąbką zwilżoną w kleju. W ten sposób posypka powinna się przykleić wyłącznie do wierzchołków.
Ależ dokładnie tak....bo chyba nie pędzelkiem pomiędzy źdźbłami![]()
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10995
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
O ile rozumiem nakładanie traw kilkakrotnie do czasu wyschnięcia pierwszej nałożonej warstwy Wikolu, o tyle nie bardzo wiem jak nałożyć kolejny raz Wikol gdy trawa już stoi.T_Domagalski pisze:Często tez sieję trawę na kilka "rat". Za pierwszym razem sieję podkład. Potem nakładam Wikol....
Psikaczem wodnisty Wikol
-
Kilkujadek
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Dla tego należy używać sprawdzonych klejów. Stosowany przeze mnie DL283 charakteryzujący się bardzo wysoką lepkością, został gruntownie przetestowany na świerkach i krzakach które robiłem tą samą metodą.T_Domagalski pisze: Korzystając z kleju w sprayu, powinno się dosadzać najwyższe partie trawy (suche kępy) już po użyciu kleju, inaczej na trawie zostaną błyszczące kropelki tego kleju.
http://images27.fotosik.pl/205/75bf3939185f99ec.jpg
http://images33.fotosik.pl/238/d0d0663c4feb5ba9.jpg
Dla kleju polimerowego widzę inne zastosowanie. Na modułach Philipp'a widoczne są bardzo ładnie zrobione kwiatki - http://images42.fotosik.pl/131/e2af9c6a1c2723ba.jpg
Ponieważ "kwiatki" trzeba umocować na szczytach chwastów stąd pomysł aby te chwasty delikatnie przejechać gąbką zwilżoną w kleju. W ten sposób posypka powinna się przykleić wyłącznie do wierzchołków.
Ostatnio zmieniony 09 lis 2009, 10:53 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 1 raz.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Akurat trociny też kleiłem tą samą techniką.Grzegorz TT pisze:Trawę spryskiwałem pod kątem klejem kontaktowym w aerozolu i posypywałem trocinami. Trociny kleiły się go górnych części włókien trawy.
Co do próśb o tutorial, to niestety jest tak, jak napisał miki - każdemu wychodzi coś innego, nawet jeśli teoretycznie robi to w taki sam sposób. Mogę opisać tricki, które zastosowałem, ale za uzyskany efekt nie ręczę...
Generalnie trzymam się następujących zasad:
-
miki
- Posty: 1271
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
Super!! Nie po raz pierwszy okazuje się, że warto chomikować wszelkie śmieci. A technik sadzenia to pewnie jest tyle ilu właścicieli sadzarek. Na imprezach mozna porównać i widać, że każdemu wychodzi coś innego, nawet jeśli korzysta z tych samych materiałów.
- trucker
- Posty: 231
- Rejestracja: 09 lut 2008, 09:05
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Trawa po raz n-ty.
A może przyszła pora na fotorelację i fachowy opis sadzenia trawy elektrosadzarką ? Poza skromną relacją z gdyńskiego spotkania chyba na naszym forum nic takiego nie ma . Jeśli kolega Tadeusz znajdzie chwilę czasu to przynajmniej ja chętnie poznam nieznaną dla mnie technikę . Pozdrawiam .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości