Ciezko koleja od wschodu na zachod.T

Dział poświęcony prawdziwej Kolei i wszystkiemu co z nią związane czyli tabor, newsy, ciekawostki, itd.

Moderator: mod-Kolej w skali 1:1

ODPOWIEDZ
gekom
Posty: 102
Rejestracja: 14 kwie 2006, 01:58
Lokalizacja: Sydney
Kontakt:

Goeteborg.sklep modelarski.

Post autor: gekom »

Chyba to juz bedzie moja rutyna zagladac do sklepu modelarskiego "Hobby Centre" w Goeteborgu za kazdym razem jak tam zawitam,urokliwosc tego miasta to jedno,a to ze jest tam fajny sklep modelarski to drugie,choc to drugie winno stac na pierwszym miejscu.
Jedzac rybke z frytkami w przy kolejowej restauracji dumalem nad tym jakim tramwajem do sklepu tego dojechac, wreszcie dluzej spekulowac nie moglem i zadanie sprawdzenia adresu i jakim tramwajem tam dojechac pozostawilem milej kelnerce do wyszukania.Wreszcie mamy: tramwaje 3,9.11 jada ulica gdzie znajduje sie ten sklep,nie duzy umieszczony w suterynie ale nazwa sklepu widoczna jest juz z daleka. W sklepie dominuja modele kolejowe oraz modele samolotow ale tez sadzac po pakownosci towarem ktory zalega polki sklepu,,jak to sie mowi: dla kazdego znajdzie sie cos interesujacego.Mnie interesowal tabor skandynawski !!!Mnostwo taboru szwedzkiego,szczegolnie wagony firmy Heljana,ja wyszukalem modele wagonow kolei norweskich ktore wyprodukowane zostaly przez ROCO we wspolpracy z firma MNJ.Wagoniki sa sliczne i lokomotywa ktora mialem okazje sie pochwalic w Gdyni ,Di3 swietnie stanowic bedzie jaka trakcja spalinowa dla pociagu ktorym mialem sposobnosc jechac bedac w Norwegi w 2007 roku.Wracajac do zasobow sklepu Hobby Centre zwrocily na mnie uwage modele nowszych lokomotyw spalinowych jezdzacych po szlakach kolejowych i jedna wlasnie sobie kupilem,a jest nia lok typu Mz oile dobrze pamietam , szescioosiowa wyposazona w dekoder dzwieku.Moim zdaniem jak juz inwestowac w loka z dekoderem,nie to bedzie widac,,,,i slychac...zupelnie inny wymiar zabawy w mala kolej.Model ten jest firmy "Model Trade" no i niestety jak prawie wszystko w dzisiejszych czasach,,model jest MADE IN CHINA.Drugim modelem ktory zakupilem u Pana w sklepie jest model elektrycznej lokomotywy kolei szwedzkich rowniez z dekoderem dzieku tym razem produkcj ROCO ,jest to model lokomotywy z dawnej ery,nie dysponuje teraz jej symbolami ale jedno o czym musze nadmienic jest sposob pakowania drogich modeli ,jest poprostu do du......y. Narazie tyle,siedze teraz w Singapurze na lotnisku i znalazlem chwilke aby cos na forum napisac. Poz Jerzy Komosa
gekom
Posty: 102
Rejestracja: 14 kwie 2006, 01:58
Lokalizacja: Sydney
Kontakt:

Kiruna,miasto zagrozone !!!

Post autor: gekom »

Kiruna,niewielkie miasteczko w polnocnej czesci Szwecji, ale za to z wielkimi zasobami dobrej jakosci rudy zelaza ktora to nawet i niemcy hitlerowskie wydobywali dla potrzeb militarnych w czasie II wojny swiatowej.Oczywiscie rude wydobywa sie tam po dzien dzisiejszy z tym ze dalsze zloza znajduja sie pod miastem ktore sa eksploatowane co wczesniej czy pozniej zagrozi miastu mozliwoscia zapadniecia sie pod ziemie.Investycja nalezy do rzadu Szwecji zatem nic nie stoi na przeszkodzie aby dalej kopac dziury pod miastem,...istnieje tez taka mozliwosc ze cale miasto zostanie przeniesione w bezpieczne tereny ale to tylko teoria uslyszana przez osobe druga,zatem tylko czas pokaze jak bedzie naprawde. Dla mniej wtajemniczonych dodam,ze rude zelaza ktora przetwarza sie w palety i przewozi 30 tonowymi wagonami do portow w Narvik i Lulea dostarcza sie dlugimi pociagami ktore ciagnione sa poteznymi elektrowozami o duzej mocy ktore prowadza taka operacje dniami i nocami.Jadac z Narvik do Boden zauwazylem trzy sklady pociagow zaladowanych ruda zelaza.LKAW jest firma ktora eksploatuje zloza rudy w Kiruna
gekom
Posty: 102
Rejestracja: 14 kwie 2006, 01:58
Lokalizacja: Sydney
Kontakt:

droga powrotna z Narvik

Post autor: gekom »

Chcac ruszyc sie z Narviku dalej nie mamy tu duzego wyboru,...jest pociag ktorym mozna wrocic do Szwecji,auto,no i wszedobylskie autobusy ktorymi zawsze sie gdzies tam dojedzie.Chcac dotrzec do pierszej stacji kolejowej w Norwegi musimy rano zlapac autobus i dojecha do Fauske,jakies 6 godzin jazdy,a z tamtad juz doznajemy milej obslugi personely kolei norweskich.W Fauske bylem dwa lata temu zatem dokonac wyboru jak i gdzie jechac nie bylo problemu.Zatem po jednej nocy odpoczynku wsiadlem w pociag i pojechalem droga powrotna do Sztokholmu, mijajac Kiruna i zatrzymujac sie w Boden, gdyz dalej na czekajacy tam pociag nie bylo juz miejscowek.Natomiast byly jeszcze miejscowki na pociag pozniejszy.Zatem 3-godzinny postoj na stacji dajacy mi mozliwosc zaobserwowania ruchu towarowego na tamtejszej stacji.I tu mala sugestia !!! Jezeli zalezy Ci aby pojechac dalej tym a nie innym pociagiem,,,wykup rezerwacje wczesniej.Dobrze jest tez zarezerwowac pokoj w hotelu jezeli chce sie odpoczac po ciezkim dniu, ja doswiadczylem tego sam na wlasnej skorze ,ze nie nalezy brac niczego za przesadzone wedlug wlasnego mniemania.Pozniej niestety sa niemile zaskoczenia !!!.
Wracajac do tematu taboru i zarzadu kolei towarowej nie dalo sie zauwazyc nazwy "GREEN CARGO" Zielen malowanych tym kolorem wagonow i lokomotyw widoczna byla wszedzie,na calej sieci kolei szwedzkiej. Jako sile pociagowa stanowia glownie elektrowozy typu RC 4, natomiast do prowadzenia pociagow osobowych sa to elektrowozy RC 6. Przechodzac stacyjnym przejsciem poziemnym mozna sie wiele dowiedziec o histori poszczegolnych odcinkow kolejowych i o tym mowia malowidla inapisy na scianach,bardzo ladne i kolorystyczne zreszta.Dla przykladu rok otwarcia lini LULEA - BODEN to 1886 rok.
gekom
Posty: 102
Rejestracja: 14 kwie 2006, 01:58
Lokalizacja: Sydney
Kontakt:

Prace remontowe na stacji kolejowej w Narwik.

Post autor: gekom »

Jadac koleja do Narvik ponownie bylem pod wrazeniem widokow ktore wylanialy sie za okien jadacego pociagu.Widok gor i wcinajaca sie w nie woda naprawde moze urzec,ale i tez przyroda robi swoje,..i powlepiane gdzie niegdzie domki gdzies tam pomiedzy brzozami i drzewami iglastymi,a sama zabudowa typowo urody skandynawskiej,,czyli konstrukcja z desek i koloru raz zoltego raz brunatnego z kamiennymi fundamentami.Ramy okien sa zazwyczaj pomalowane na kolor bialy.Gdy juz pociag wjezdzal na stacje kolejowa od razu zauwazyc sie dalo ze cos sie tu dzieje powaznego: rozkopane perony,brak czesci torowiska ,koparki pracowaly pelna para i ustawiono wytyczone sciezki aby dojsc do pociagu.Jak sie pozniej dowiedzialem prace te zwiazane sa z modernizacja taboru do przewozu rudy zelaza z Kiruna, i wagony ktore znowu maja byc szersze i o wiekszej ladownosci musza byc w stanie przecisnac sie przez stacje aby dotrzec do portu wyladunkowego. Zniknela tez lokomotywa ktora byla ozdoba tamtejszej stacji.
gekom
Posty: 102
Rejestracja: 14 kwie 2006, 01:58
Lokalizacja: Sydney
Kontakt:

Kiruna

Post autor: gekom »

W Kiruna spedzilem dwie noce,majac pokoj w hotelu ktory znajduje sie na samej stacji i patrzac przez okno z widokiem na perony,mialem okazje zaobserwowac ruch pociagow towarowych jak tez i osobowych,co wcale w nocy mi to nie przeszkadzalo.Samo miasto w moim odczuciu to raczej miejsce dla staruszkow: spokojne i ospale gdzie jedynie szansa na konkretna prace to tylko zatrudnienie w lokalnej kopali rudy zelaza lub praca na kolei,,,,no i moze jeszcze maly procent zatrudnienia w sektorze uslug turystycznych.Prawde mowiac chcialem juz stad wyjechac i udac sie dalej na polnoc,do Narwik,gdzie mialem okazje byc tam dwa lata wczesniej.
gekom
Posty: 102
Rejestracja: 14 kwie 2006, 01:58
Lokalizacja: Sydney
Kontakt:

Eurail tour 2009.

Post autor: gekom »

Witam ponownie,
Zwiedzanie koleja Skandynawi poraz drugi i tym razem dobiegl szybko konca i jedno co moge napisac,to ogolne nasycenie tym co widzialem i tym ile czasu spedzilem jezdzac pociagami zmierzajac ogromne tereny az do miejsc gdzie kolej dalej juz nie jedzie. Zatem powroty do takich miejsc jak: Narvik,Kiruna,Boden byly tymi gdzie wiedzialem czego sie spodziewac ,natomiast miejsca takie jak : Korali, Kemi i inne miejsca w Finlandii byly dla mnie wyzwaniem gdzie dla przykladu aby sie dostac ze stacji kolejowej do miasta Korali wymagalo okolo 5 km marszu z bagazem na plecach i tobolami w rekach. Nadmienie tylko ze Korali to miasteczko prawie graniczace ze Szwecja i polozone juz za linia kola podbiegunowego,..zreszta dalo sie to juz odczuc bedac tam we wrzesniu. Granice Szwedzko Finlandzka przekroczylem jadac autobusem z Kemi do Tornio,a potem juz do Kaparanda w Szwecji,a z tamtad juz do Lulea gdzie moglem juz dalej pojechac pociagiem.
gekom
Posty: 102
Rejestracja: 14 kwie 2006, 01:58
Lokalizacja: Sydney
Kontakt:

Ciezko koleja od wschodu na zachod.T

Post autor: gekom »

Tak to prawda,...3 dni zamierzanej podróży koleją w krajach bałtyckich i tylko 600km koleją reszta busami, z chwilą dopłynięcia do Helsinek jest to 4 dni pobytu tam i przejechanych 4000km tylko w FINLANDII. Jutro jadę dalej jako zwykły turysta kolejowy i żaden rekord Guinessa mnie nie interesuje. Czasami znaczenie kolei jest oznaczone tylko liniami na mapie nie odzwierciedlających rzeczywistości praktycznego ich możliwości wykorzystania.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2009, 08:07 przez gekom, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kolej w skali 1:1”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość