makietka-naturalnie

Dyskusja, o naszych makietach, dioramach itd.

Moderator: mod-Makieta

ODPOWIEDZ
andrzejc
Posty: 362
Rejestracja: 09 kwie 2006, 18:04
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: andrzejc »

Jak sterownik mikroprocesorowy to najlepszym napędem jest silnik krokowy
z przekładnia ze starej drukarki.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10846
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: ArturSchŁ »

Ciamek pisze:... jednak kosztuje ono ponoć drugie tyle co sama obrotnica.
KUPNA !!
Części składowe to może ze 100 pln, natomiast projekt, pcb no i PROGRAM !! Jeśli H-M to nasz czas, jeśli kupne o ..to inna bajka :/
Awatar użytkownika
Ciamosław
Posty: 493
Rejestracja: 09 kwie 2006, 18:08
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Ciamosław »

ArturSch pisze:A mnie się marzy taki pulpit z cyferkami odpowiadającymi nr stanowiska, naciskam i automatyka precyzyjnie obraca do wskazanej pozycji.
Coś słyszałem o takim sterowaniu do obrotnicy flajśmana, jednak kosztuje ono ponoć drugie tyle co sama obrotnica.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2008, 19:56 przez Ciamosław, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10846
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: ArturSchŁ »

A mnie się marzy taki pulpit z cyferkami odpowiadającymi nr stanowiska, naciskam i automatyka precyzyjnie obraca do wskazanej pozycji.
:P
No ale to już potrzebna płytka drukowana i jakiś Atmel ....tzn. procesorek. Whosho, co Ty na to ??
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Alteo
Posty: 637
Rejestracja: 19 gru 2007, 18:13
Lokalizacja: Rawicz

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Alteo »

Jak obrotnica ma zbyt duże obroty to trzeba by zastosować jakąś przekładnię aby je zmniejszyć.Przekaźnik można wyszukac w sklepie elektrycznym.Napięcie znamionowe należałoby spasować z napieciem pracy silnika.
Awatar użytkownika
sebano79
Posty: 129
Rejestracja: 11 lis 2007, 10:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: sebano79 »

W obrotnicy flajśmana też trzeba puścić gałkę krótko przed docelowym stanowiskiem
Tego nie wiedziałem. Ale narazie mam problem z napędem. Zrobiłem już pomost, ale przy min. napięciu z FZ1 i wstawieniu diody oraz BR35 na pokładzie i tak jest trochę za szybko, jak na mój gust. Nie wspomnę już o prędkości "na pusto". Udało mi się co prawda parę razy zatrzymać w odpowiednim miejscu, ale takie "celowanie" nie satysfakcjonuje mnie. Poza tym taka prędkość jest nienaturalna... :/ . Jak nie znajdę tego napędu do rożna to będzie kicha i będę musiał zostać przy napędzie ręcznym :cry: Chociaż rozważam też napęd "hybrydowy", czyli ręczne "dostrajanie" pomostu.
Obwód zasilania silnika puścić przez styki przekaźnika...
a o jakim przekaźniku mówimy ??
Ostatnio zmieniony 29 mar 2008, 19:39 przez sebano79, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ciamosław
Posty: 493
Rejestracja: 09 kwie 2006, 18:08
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Ciamosław »

Alteo pisze:Przerwy na blasze zatrzymywałyby każkorazowo silnik.Przesuniecie pomostu o 4 tory wymagałoby 4-o krotnego uruchamiania silnika.
Nie, przeczytaj dokładnie poprzednie posty.
...Jeżeli dobrze się zorientowałem, to przy takim rozwiązaniu musimy wyłączyć bezpośredni dopływ prądu na krótko przed docelowym miejscem zatrzymania.
W obrotnicy flajśmana też trzeba puścić gałkę krótko przed docelowym stanowiskiem.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2008, 19:38 przez Ciamosław, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Alteo
Posty: 637
Rejestracja: 19 gru 2007, 18:13
Lokalizacja: Rawicz

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Alteo »

To nie jest to samo .Przerwy na blasze zatrzymywałyby każkorazowo silnik.Przesuniecie pomostu o 4 tory wymagałoby 4-o krotnego uruchamiania silnika.
Rozwiązanie,które zaproponowałem daje namiastkę programowania zakresu pracy obracającego się pomostu.Wystarczy podać napięcie przy żądanym torze i uruchomic silnik a reszta dzieje się sama.Przy odpowiednio dobranej przekładni napędu takie rozwiazanie pozwoli na dość precyzyjne zgranie szyn pomostu z torem.
Furia
Posty: 391
Rejestracja: 07 lut 2008, 16:37
Lokalizacja: Dopiewo (E-20)
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Furia »

no przecież to dokładniej to samo co ja pisałem ;) tyle jest przekaźnik zamiast paska blachy.
Awatar użytkownika
Alteo
Posty: 637
Rejestracja: 19 gru 2007, 18:13
Lokalizacja: Rawicz

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Alteo »

A może zastosować coś takiego. :/
Obwób zasilania silnika puścić przez styki przekaźnika, który będzie dostawał zasilanie po najechaniu pomostu na tor. Przekaźnik po zadziałaniu przerwie automatycznie zasilanie silnika. Przy każdym torze musiałby być taki styk. Przy uruchamianiu obrotnicy wystarczyłoby podać napięcie na styk toru przy którym pomost ma się zatrzymać. Warunkiem poprawności działania układu będzie precyzyjne ustawienie styków. :P
Ostatnio zmieniony 28 mar 2008, 21:02 przez Alteo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sebano79
Posty: 129
Rejestracja: 11 lis 2007, 10:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: sebano79 »

Szukając w internecie zdjęć przejścia nadziemnego w Głogowie (gdzie się urodziłem), natknąłem się na fascynujący blog poświęcony parowozom. Niektóre zdjęcia ( a jest mnóstwo) zapierają dech. Zainteresowanych zapraszam TU
Awatar użytkownika
sebano79
Posty: 129
Rejestracja: 11 lis 2007, 10:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: sebano79 »

Ze schematu za wiele nie zrozumiałem :D ale wiem, co masz na myśli. Myślałem trochę nad tym. Jeżeli dobrze się zorientowałem, to przy takim rozwiązaniu musimy wyłączyć bezpośredni dopływ prądu na krótko przed docelowym miejscem zatrzymania. Zgadza się? Myślałem też nad opcją z wieloma przełącznikami. Narazimy sie na plątaninę kabli, ale ma to też swoją zaletę. Nie umiem zrobić schematu, ale postaram się wytłumaczyć, co mam na myśli:
-przerwy w metalowej obręczy łączymy dwupozycyjnymi przełącznikami (on/off). Napięcie podajemy tylko na obręcz i wszystkie przełączniki ustawiamy na "on", za wyjątkiem tego, przy którego szczelinie ma się zatrzymać pomost.
ja bym dał niższe napięcie do silnika niż nominalne;)
Jak wspomniałem, silniczek siedzi z radia samoch. (póki co) i napięcie podane na jego obudowie wynosi 13V. Ja mu podałem min. z zasilacza TTStart i jak dla mnie, i tak jeszcze trochę za szybko chodzi. Może to się zmieni jak dojdzie pomost. Ale wolałbym podłączyć wszystko pod FZ1 a TTStart'a użyć do sterowania lokomotywą na pomoście i w parowozowni. Ewentualnie będę kombinował ze starą ładowarką od telefonu obniżając jej napięcie diodami. Niestety kiepski jestem z elektroniki...
Furia
Posty: 391
Rejestracja: 07 lut 2008, 16:37
Lokalizacja: Dopiewo (E-20)
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Furia »

znaczy przełączniki dwa - jeden to ten do omijania ślizgu, a drugi do zmiany biegunów. a wybieg... ja bym dał niższe napięcie do silnika niż nominalne;) można by rozbudować układ o jeszcze wielostykowy przekaźnik i pobawić się w jakieś sygnalizacje na pulpicie, albo zasilanie stanowisk ;) do pomyślenia :D

schemat :
Obrazek

pozdr ;)
Ostatnio zmieniony 26 mar 2008, 18:32 przez Furia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ciamosław
Posty: 493
Rejestracja: 09 kwie 2006, 18:08
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: Ciamosław »

sebano79 pisze:Jednak przy dużej liczbie postojów mógłby powstać bałagan w przełącznikach. Pozostaje też kwestia precyzji zatrzymania. Szyny przecież muszą pokrywać się prawie idealnie. Trzeba wziąć pod uwagę siłę rozpędu, która będzie różna w zależności od konstrukcji.
O ile dobrze rozumiem to przełącznik będzie jeden, a nie na każdy wjazd z osobna. Obrotnica powinna obracać się na tyle powoli że siły rozpędu przy takich małych prędkościach można by prawie całkowicie pominąć, zresztą po najechaniu odbieraka prądu na przerwę silnik już sam w sobie będzie stawiał pewien opór i myślę że dodatkowe wynalazki przy dobrze wyskalowanej prędkości nie będą potrzebne.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2008, 18:29 przez Ciamosław, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sebano79
Posty: 129
Rejestracja: 11 lis 2007, 10:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Re: makietka-naturalnie

Post autor: sebano79 »

No, bardzo ciekawy pomysł. Jednak przy dużej liczbie postojów mógłby powstać bałagan w przełącznikach. Pozostaje też kwestia precyzji zatrzymania. Szyny przecież muszą pokrywać się prawie idealnie. Trzeba wziąć pod uwagę siłę rozpędu, która będzie różna w zależności od konstrukcji. Myślałem nad przyklejeniem zębatego paska na wewnętrznej stronie w/w bębna oraz czegoś na pomoście, co będzie stwarzało na tyle małe opory, aby nie zakłócać pracy obrotnicy, oraz na tyle duże, aby zminimalizować drogę hamowania i utrzymać pomost w jednym miejscu. Nie wiem konkretnie jak to się nazywa, ale kupowałem takie zębate, plastikowe paski aby przymocować kabel do linki stalowej... jak znajdę fotkę to wrzucę, żeby pokazać o co mi chodzi :P
Ale pomysł niezły i na pewno do przemyślenia!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Makieta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości