

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie
Bo to w zasadzie oznacza ciągłe zwarcie.mencin pisze:....dlaczego przy tych rozjazdach nie polacza fabrycznie szyn z odpowiednimi...wewnątrz?
My poskładaliśmy ich już ok.80 szt. ,a ja sam poskładałem już EW1 30 szt. oraz 10 szt. IBW i niczego nie zepsułem. Zabrałem się do składania EW1 po zrobieniu sobie bardzo przydatnego przyrządu do zaciskania trzpieni mocujących iglice w podkładzie (taka mała zaciskarka, praska). Skręcasz i trzpień jest ściskany co skutkuje jego rozszezeniem. Iglice owszem trzeba wyginać z wyczuciem, ale i to nie stanowi przoblemu ponieważ same iglice również można dokupić - zapytajcie swoich dostawców. Gdy w jednym zestawie okazało się ,ze mam dwie te same iglice(lewe 2szt.) to mój sprzedawca wysłał reklamację i otrzymałem nowiutki komplecik(L i P iglicę).Mariusz pisze:Jeśli planujesz kupno kilkunastu i więcej, to nawet popsucie kilku zwróci się z nawiązką.
Nie koniecznie, (zdaję sobie sprawę, że jesteś ArturSch doświadczony w tej dziedzinie, dlatego też dziękuję za uwagi), lecz przed montażem na makietę miałem w planie wyprowadzenie przewodów z tych elementów przewodzących i ze starym przyzwyczajeniem (nabytym od emerytowanego elektromontera Taty - szacuneczekArturSch pisze:IMHO : To jest błądsolar pisze:Jeżeli zaś chodzi o podłączenie elektryczne elementów przewodzących zwrotnic to będę się martwił na makiecie
Te śmieszne blaszki zamontowałem specjalnie do zdjęciaArturSch pisze:PS: odpuść sobie te śmieszne blaszki kontaktowe - dziś kontaktują, jutro nie.
Serdecznie polecamJacekk pisze:Chyba też sobie kupię EW2 do samodzielnego montażu i zobaczę jak to naprawdę jest, bo można trochę zaoszczędzić![]()
Dobra rada! Ja zanim zabrałem się za składanie rozjazdów z Flexów równocześnie kupiłem gotowe EW2 L 15* i EW2 R 15* i dopiero na podstawie ich wyglądu miałem obraz tego co mnie czeka przy składaniu. Ale tak w ogóle to ja jestem narazie w "przedszkolu", żeby nie powiedzieć raczkuję w temacie makiet, ich budowy i części składowych!Mariusz pisze:Moja rada jest taka: jeśli chcesz kupic kilka rozjazdów, to kup gotowe, bo za nim się nauczysz składac to zawsze gdzieś coś popsujesz.
Dzięki Mariusz. Narazie zamówiłem sobie tylko jeden egzemplarz (ten starszy model http://www.techno-hobby.pl/T83300+DKW+R ... _p534.html) ale widziałem już, że wszedł do sprzedaży http://www.modelmania.com.pl/product_in ... s_id=22881, ale z deczka droga!Mariusz pisze:Jeśli chodzi o eksploatację "anglików" na makiecie, to napiszę tak: bez problemu.
Są jednak bardzo czułe na rozstaw kół na osi. Tak jak na zwyczajnym rozjeździe 1mm w te czy we w te uchodzi, to na "angliku" w krzyżownicach mała niedokładnośc zestawu kołowego będzie skutkowac wykolejeniem![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości