Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Czyszczenie, konserwacja, naprawy, budowa itd

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
miki
Posty: 1269
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
Lokalizacja: Lipowo k.Glinianki
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: miki »

mencin pisze:....dlaczego przy tych rozjazdach nie polacza fabrycznie szyn z odpowiednimi...wewnątrz?
Bo to w zasadzie oznacza ciągłe zwarcie.
Awatar użytkownika
mencin
Posty: 210
Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: mencin »

No jak dla mnie to troche sztuka dla sztuki, ale zawsze mozna to potraktowac jak koniecznosc przyklejania do lokomotyw poreczy, barierek czy wezy cisnieniowych. Tylko dlaczego przy tych rozjazdach nie polacza fabrycznie szyn z odpowiednimi prowadnicami wewnatrz? Ech...

No dobrze, czy ktos moze potwierdzic lub zaprzeczyc mojemu pomyslowi na podlaczenie Conrada do EW2?
miki
Posty: 1269
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
Lokalizacja: Lipowo k.Glinianki
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: miki »

Dlatego, że EW1 to zabawka a 2 i 3 udają prawdziwe rozjazdy i w zwiazku z tym mają o jeden plastikowy element mniej. Wystarczy porównać....od razu będzie wiadomo dlaczego...
Awatar użytkownika
mencin
Posty: 210
Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: mencin »

Na mojej makiecie bede mial 5 sztuk EW2, nie oplaca mi sie dlubac, kupilem gotowe. Nadal mam watpliwosci opisane kilka postow wyzej. Co z tym polaczeniem elektrycznym? Dobrze mi podpowiada intuicja? Wole sie upewnic zanim wezme lutownice do reki.

BTW, dlaczego EW2 i EW3 nie moga byc wykonane tak jak EW1, ktore wystarczy po prostu wstawic w torowisko?
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2022
Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: Marcin »

Dokładnie Bartek. Ja też szlifuję iglice, u mnie są ostre jak skalpel. bardzo przykładam się do wyprofilowania łukowych szyn w rozjazdach. Ja składam teraz już tylko EW2 i EW 3 i z nich robię również rozjazdy łukowe.
BarTTek
Posty: 812
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:20
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: BarTTek »

Ja przed zamontowaniem iglic jeszcze je szlifuję tak aby sam ich początek był bardzo cieńki i dobrze przylegał do szyny. To co napisali ModelarzeTT jest szczerą prawdą i naprawdę warto zaoszczędzić te pare złociszy przy niewielkim nakładzie pracy :idea:
Ostatnio zmieniony 21 gru 2007, 10:00 przez BarTTek, łącznie zmieniany 2 razy.
ModelarzeTT
Posty: 172
Rejestracja: 11 kwie 2006, 00:48
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: ModelarzeTT »

Mariusz pisze:Jeśli planujesz kupno kilkunastu i więcej, to nawet popsucie kilku zwróci się z nawiązką.
My poskładaliśmy ich już ok.80 szt. ,a ja sam poskładałem już EW1 30 szt. oraz 10 szt. IBW i niczego nie zepsułem. Zabrałem się do składania EW1 po zrobieniu sobie bardzo przydatnego przyrządu do zaciskania trzpieni mocujących iglice w podkładzie (taka mała zaciskarka, praska). Skręcasz i trzpień jest ściskany co skutkuje jego rozszezeniem. Iglice owszem trzeba wyginać z wyczuciem, ale i to nie stanowi przoblemu ponieważ same iglice również można dokupić - zapytajcie swoich dostawców. Gdy w jednym zestawie okazało się ,ze mam dwie te same iglice(lewe 2szt.) to mój sprzedawca wysłał reklamację i otrzymałem nowiutki komplecik(L i P iglicę).
Złożenie IBW jest jeszcze łatwiejsze ( mnie obecnie zajmuje to ok.10min ).
Jeżeli chodzi o zasilanie to również lutujemy przewody od spodu do szyny(później nie są widoczne).
Reasumując: My ModelarzeTT kupujemy zwrotnice tylko do samodzielnego montażu i to z prostej przyczyny - koszty. Przy Naszych potrzebach to naprawdę się opłaca.
Powiem krótko - nie bójcie się rozjazdów do samodzielnego montażu ;)
Poniżej foto jednejej z wielu poskładanych EW1.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ModelarzeTT - Michał
Ostatnio zmieniony 21 gru 2007, 09:58 przez ModelarzeTT, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
mencin
Posty: 210
Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: mencin »

Panowie,
Temat rozpisany swietnie, poprosze tylko o dwa jasne podsumowania w temacie EW2:
1. kontaktklemami lacze szyny zewnetrzne z siasiadujacymi z nimi iglicami/prowadnicami/kierownicami (kazdy uzywa innej nomenklatury, pogubilem sie). Najlepiej przyszlifowac i zlutowac. Tak?
2. Polaczenie EW2 z napedem Conrada. Kable brazowe i czerwony do zasilania silniczka i do klawiatury. Co z dwoma niebieskimi i zoltym? Intuicja podpowiada mi, ze zolty do krzyzownicy (zmienia sie w nim polaryzacja?), a niebieskie do kontaktklemow?
3. Za rozjazdem musze jeszcze raz podpiac zasilanie do prostych torow ze wzgledu na zlaczki izolujace krzyzownicy, tak?
Zaznaczam, ze planuje sterowanie DCC, wiec w torach prad zmienny.
Awatar użytkownika
solar
Posty: 553
Rejestracja: 26 wrz 2007, 17:49
Lokalizacja: Dębica/Zawierzbie
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: solar »

ArturSch pisze:
solar pisze:Jeżeli zaś chodzi o podłączenie elektryczne elementów przewodzących zwrotnic to będę się martwił na makiecie
IMHO : To jest błąd !!
Nie koniecznie, (zdaję sobie sprawę, że jesteś ArturSch doświadczony w tej dziedzinie, dlatego też dziękuję za uwagi), lecz przed montażem na makietę miałem w planie wyprowadzenie przewodów z tych elementów przewodzących i ze starym przyzwyczajeniem (nabytym od emerytowanego elektromontera Taty - szacuneczek :) do tego typu połączeń - dla ich trwałości - zawsze używam specjalnej pasty lutowniczej.
ArturSch pisze:PS: odpuść sobie te śmieszne blaszki kontaktowe - dziś kontaktują, jutro nie.
Te śmieszne blaszki zamontowałem specjalnie do zdjęcia :mrgreen: Wg mnie (i tu podzielam Twoje zdanie) poleganie na nich jest z góry skazane na niepowodzenie.
Jacekk pisze:Chyba też sobie kupię EW2 do samodzielnego montażu i zobaczę jak to naprawdę jest, bo można trochę zaoszczędzić :P
Serdecznie polecam :)
Mariusz pisze:Moja rada jest taka: jeśli chcesz kupic kilka rozjazdów, to kup gotowe, bo za nim się nauczysz składac to zawsze gdzieś coś popsujesz.
Dobra rada! Ja zanim zabrałem się za składanie rozjazdów z Flexów równocześnie kupiłem gotowe EW2 L 15* i EW2 R 15* i dopiero na podstawie ich wyglądu miałem obraz tego co mnie czeka przy składaniu. Ale tak w ogóle to ja jestem narazie w "przedszkolu", żeby nie powiedzieć raczkuję w temacie makiet, ich budowy i części składowych!
Mariusz pisze:Jeśli chodzi o eksploatację "anglików" na makiecie, to napiszę tak: bez problemu.
Są jednak bardzo czułe na rozstaw kół na osi. Tak jak na zwyczajnym rozjeździe 1mm w te czy we w te uchodzi, to na "angliku" w krzyżownicach mała niedokładnośc zestawu kołowego będzie skutkowac wykolejeniem :(
Dzięki Mariusz. Narazie zamówiłem sobie tylko jeden egzemplarz (ten starszy model http://www.techno-hobby.pl/T83300+DKW+R ... _p534.html) ale widziałem już, że wszedł do sprzedaży http://www.modelmania.com.pl/product_in ... s_id=22881, ale z deczka droga!

I poraz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że Forumtt.pl to wielka kopalnia wiedzy na temat TeTetki! :D Ukłony dla pomysłodawców! Text - stop! wazelina - stop!! :mrgreen:
Wielkie dzięki za porady i opinie!!! :)
Ostatnio zmieniony 04 lis 2007, 08:14 przez solar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 2560
Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
Lokalizacja: Łubowo
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: Mariusz »

Moja rada jest taka: jeśli chcesz kupic kilka rozjazdów, to kup gotowe, bo za nim się nauczysz składac to zawsze gdzieś coś popsujesz. Mały detal i koszty wzrastają o jeden rozjazd, a to dużo.
Jeśli planujesz kupno kilkunastu i więcej, to nawet popsucie kilku zwróci się z nawiązką.
Ja na kilkanaście rozjazdów ułamałem jedną iglicę. Czyli jeden rozjazd jest do d..... :mrgreen:
Awatar użytkownika
Jacekk
Posty: 520
Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:22
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: Jacekk »

Chyba też sobie kupię EW2 do samodzielnego montażu i zobaczę jak to naprawdę jest, bo można trochę zaoszczędzić :P


Pozdrawiam
wkocierz
Posty: 132
Rejestracja: 11 sty 2007, 20:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: wkocierz »

Też się przekonałem do tego typu zwrotnic. Po pierwsze: cena a końcowy efekt, niczym nie odbiega od gotowych, więc po co przepłacać :) ...Jeśli chodzi o kontaktkleme to nie używam. Podobnie jak ArturSch najpierw pilniczkiem szlifuje dolną częśc szyny, nacinam podklad gumowy zewnętrznych szyn w celu łatwego dojścia (czerwona strzałka na rysunku) ...troche kalafoni i cyna. Używam kabla telefonicznego (jest giętki i można go wymodelować, ukladając gotową zwrotnice na podkladzie).
Obrazek

Mam jedno pytanie odnośnie mechanizmu przesuwania iglic. W zestawie jest taka blaszka która służy do połączenia iglicy z "wajchą" zapewniająca przesunięcie i zmiane kierunku.
Obrazek

Macie jakieś pomysły na inny sposób tego podłączenia? Boje się, że z wiekiem powstaną luzy i nie będzie to działało tak jak należy. Lutowanie tej blaszki od spodu powoduje zgrzanie i lekkie wykrzywienie prowadnicy :(
Ostatnio zmieniony 03 lis 2007, 12:23 przez wkocierz, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 2560
Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
Lokalizacja: Łubowo
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: Mariusz »

To były !! metalowe, ale przesunęły się, chyba ktoś zakręcił hamulec ręczny w wagonie :mrgreen:
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10355
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: ArturSchŁ »

Mariusz pisze:... okazało się, że kółka przesunięte były na osi.
Dlatego (też) warto wymieniać plastikowe na metalowe.
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 2560
Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
Lokalizacja: Łubowo
Kontakt:

Re: Rozjazdy do montażu EW1, EW2 i EW3

Post autor: Mariusz »

Te lutowania mnie przerażają :|
Jeśli chodzi o eksploatację "anglików" na makiecie, to napiszę tak: bez problemu.
Są jednak bardzo czułe na rozstaw kół na osi. Tak jak na zwyczajnym rozjeździe 1mm w te czy we w te uchodzi, to na "angliku" w krzyżownicach mała niedokładnośc zestawu kołowego będzie skutkowac wykolejeniem :(
U mnie wykolejał się lub sam przekładał sobie iglice jeden "Y" i okazało się, że kółka przesunięte były na osi. Na innych rozjazdach coś takiego nie miało miejsca.
Więcej uwag nie mam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tory, rozjazdy, sieć trak., sygnalizacja itp”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość