Oto jak prezentowała się stacja Porąbka Zdrój na III zlocie modularzy w Radomiu.
Podłączenie mechaniczne i elektryczne do sąsiednich modułów nie nastręczyło żadnych problemów poza drobną regulacją złącza torów w pionie i poziomie. Mój moduł został zamontowany mniej więcej w połowie środkowej gałęzi układu torowego.

Krzyżowanie pociagów na stacji było możliwe tylko wtedy, gdy jeden ze składów był odpowiednio krótki. Długie składy były przepuszczane po torze zewnętrznym, a przejazd zazwyczaj odbywał się bez zakłóceń. Widok BR119 z długim składem "brombergów" robił wrażenie na mieszkańcach Porąbki.
Na module ujawniły się 2 słabe punkty. Pierwszym są ciasne rozjazdy, co nie było dla nikogo zaskoczeniem, ale o,dziwo!, niektóre lokomotywy 6-osiowe potrafiły pokonać rozjazd bezproblemowo, podczas gdy inne zawsze wypadały z szyn. Tak było np. z Ludmiłami. Wersja czeska przejeżdżała płynnie; wersja niemiecka zawsze wypadała. Przy okazji dziękuję Jarkottowi za prowadzenie u mnie eksperymentów jezdnych, a także za częste pełnienie obowiązków dyżurnego ruchu.
Drugim słabym punktem modułu okazały za wysokie podkłady leżące w przejeździe drogowym. Niektóre lokomotywy mają tak nisko położone skrzynie przekładniowe, że wózki wieszały się na przejeździe. Muszę to poprawić (przejazd, nie skrzynie).
A teraz kilka fotek z imprezy. Gdy moduł był jeszcze w trybie off-line "przyjechał" do Porąbki Desiro. Prezentował się bardzo ładnie w nocnej scenerii.
A w sobotę od rana odbywał się już dość intesywny ruch pociągów osobowych i towarowych.
Uprzedzając pytania muszę dodać, że cały prezentowany tabor nie jest (niestety) moją własnością i był u mnie tylko na gościnnych występach. Mój skład BR86 + "boczniaki" wykazywał się słabą płynnością jazdy i został szybko odstawiony do szopy. Jedynie czerwony "krokodyl" OBB stanął na wysokości zadania i pociągnął długi skład DB Cargo z Platerowa do Gemolowa.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim uczestnikom zlotu za wspaniałą zabawę
PiotrZ