Nie. Miałem zwalony silnik. Strasznie szarpał, tak że lokomotywa się w wiedoczny sposób telepała na boki.aarekk pisze:W SU46 spadał ci wał kardana? Jak często? W jaki sposób przerobiłeś by nie spadał? Rozumiem, że majstrowanie może dawać satysfakcję, ale dla mnie większą frajdą jest jeżdżąca bezawaryjnie lokomotywa, przynajmniej przez 2 lata gwarancji...ko20 pisze:Mi tak powiedzieli przy SU46, że odsyłają do producenta.
Zresztą opisywałem to na forum, nawet filmik zapodawałem. https://youtu.be/IrMUrMKiqKA
Korepondowałem intensywnie z producentem i z korespondencji wyłonił się obraz, że jednak lepiej wziąść sprawy w swoje ręce, bo tylko to gwarantuje spokój, nawet jak to w zasadzie pozbawi mnie gwarancji producenta ale będę miał pewność żę model jeździ. Wysyłka na gwarancji (takie miałem odczucie) to byłby totolotek. Ja strasznie nie lubie zabawy w ciuciubabke. Kombinacją dekoderów, silników, płytki elektronicznej znalzłem źródło problemu. Silnik. Poprosiłem producenta o częśc zamienną (silnik). Pokazałem film jak to działa. Taniej dla niego! Jedna wysyłka, ja zrobię robote!! Jak podmienie i się poprawi to mu odeśle/zezłomuje silnik. Tak wiem, niestandardowa prosba. Ale ni mówimy o zakupie parówek w supermarkecie tylko o jednostkowej produkcji rzedu co 100-200 sztuk? Chyba można się spodziewać pewnego indywudualnego podejścia zwłaszcza że z korzyścią dla obu stron. Nie był producent zainteresowany. Z pewną satysfakcją wsadziłem tam silnik mashima i jest to najgładziej chodzący model chyba. Wiecej pewnie na ich produkty się nie zdecyduje. No chyba że zrobią przyzwoitą stonkę, ET22, EU07. Ale wtedy wyłącznie zakup w sklepie stacjonarnym po sprawdzeniu.