wicy pisze:... nie kontroluje i nie obejrzy co wysyła, ...
I tu dotknąłeś ciekawej kwestii.
Wielu kupujących ma za złe, że fabryczne pudełko było otwierane, że może ktoś zwrócił towar do sklepu, gdy już się nim znudził itd.
Dodatkowo, otwieranie każdego pudelka i sprawdzanie (domyślanie się) co mógł naknocić producent (u Tilliga to syzyfowa praca

), to dodatkowy czas, koszty....
Inna sytuacja, gdy klient jest u lady i prosi o otworzenie i przyjrzenie się modelom. Sam widziałem w MM, gdy marudny klient, otworzył z 10 pudełek,
przejrzał wszystkie, niczego nie znalazł i na koniec stwierdził, ze mu odcień wagonu nie odpowiada, nie kupił żadnego ....
Ludzie są róóóóóżni.