Konkretnie pomysł mam taki:
Potrzebujemy:
Komputer (chyba każdy z nas ma

)
Mikrofon
Słuchawki takie jak do mp3 się używa (małe)
Kabel przedłużający kabel od słuchawek
I tak:
Robimy dziurki w podłożu makiety (akurat na wtyk od słuchawek) i w peronie (też akurat na wtyk bo jakoś go musimy przecisnąć). Owijamy kabelek w okół rurki która podczemuję daszek na peronie, i u samego końca przyklejamy trochę poniżej słuchaweczki taśmę przeźroczystą lub zawiązujemy to nitką nylonową (nitka z nylonu dobra jest bo by jej nie było widać, ale niemam pewność czy by słuchawka się trzymała). Jest tylko jeden problem. W tym co ja piszę jedna słuchawka byłaby na peronie, a druga by wisiała pod makietą. Gdyby dało się jakoś zatuszować dziurę wielkości słuchawki (zaznaczam że w życiu peronu w rękach nie miałem) to mogłoby się przymocować dwie. Ale piszę dalej. Podłączamy słuchawki do takiego przedłużacza dla słuchawek i... podpinamy do kompa. Jeżeli np. chcę się mieć na dwóch stacjach te niby megafoniki to wystarczyłoby kupić jeden kabelek przedłużający, bo przecież i tak dwóch do kompa nie podłączymy. Ale po co nam mikrofon? Pewnie wszyscy wiedzą. Jeżeli takowego się nie posiada można już za 20 pln kupić. A więc gdy maqmy mikrofon otwieramy windowskowy rejestrator dźwięku. Znajduje się on (tak jest pod XP): Start>Wszystkie programy (lub "programy jeśli ma się inne ustawienia lub windowsa)>Akcesoria>Rozrywka i mamy "Rejestrator dźwięku". Wchodzimy, naciskamy znany przycisk nagrywania (czerwona kropka

) i mówimy co mamy do powiedzenia. Potem zapisujemy lub odtwarzamy jak leci i jest komunikat. Oczywiście ustawiamy głośność na cały regulator. Ogromną wadą całego mojego pomysłu jest to że ten dźwięk będzie bardzo cichy. To też zależy od słuchawek. Można również założyć że dźwięk też jest w jakiejść skali i sobie udawać że jest ok. Muszę jeszcze pomyśleć co z tą głośnością.
Ale jak pisdałem w pierwszym poście: Doświadczenie modelarskie mam bardzo małe, więc nie wiem nawet czy jesat to wykonalne, ale jeżeli nawet jest to używać na własną odpowiedzialność!
A teraz proszę o komentarze.
Pozdrawiam
Andaj