Ludmiłka

[Maciej]

No to odkrywamy karty
Zdjęcie pierwsze od góry
2TE109-002 diesel locomotive, Brest railway museum, Brest region, 9.V.2005, Gromov E..
11.VI.2005
Zdjęcie drugie
2TE109-002 diesel locomotive, Brest railway museum, Brest region, IX.2003, Blishch D..
31.I.2004
Zdjęcie trzecie
2TE109-002, Brest railway museum, Brest region, 10.V.2006, Stankevich O..
22.V.2006

[Fantomas]

Inna sprawa: jaki sens ma kilkukrotne przemalowywanie lokomotywy stojącej w muzeum w różne wzorki? Pewnie i u nas to się zdarza, ale patrząc na oś czasu wygląda to conajmniej smiesznie... patrzymy raz na zieloną raz na czarną lokomotywę, a najlepiej byłoby ją zostawić w pierwotnym malowaniu swojej epoki To co? Innej farby nie mieli

[Maciej]

Ponieważ to ta sama lokomotywa (numery), więc chyba różne okna to dwa różne końce tej maszyny?

Z tego wynika że tak, może to była lokomotywa jakiegoś zestawu osobowego dlatego to przejście międzywagonowe (pozostałości)

[Fantomas]

Ponieważ to ta sama lokomotywa (numery), więc chyba różne okna to dwa różne końce tej maszyny?

[Maciej]

Zdjęcia pochodzą oczywiście z dwóch różnych okresów i były wykonane na Białorusi. A co do różnic są widoczne zewnetrzne oraz niewidoczne. Nie zapominajmy że ówczesne ZSRR ekspreymentowało z dieslami - powstawały giganty wieloczłonowe, lokomotywy dla armii i kosmodromu itd. Ta sądząc po numerach była prototypem.

[et22]

To środkowe okno wygląda na odejmowane (wraz z reflektorem), tam chyba było przejście do drugiego członu.

Jakichś wielkich różnic w porównaniu do DR-a to ja prawdę mówiąc nie widzę. Z daleka widać że to Ludmiłka. Jest podobna do BR130 DR nie do 132.

W czerwcowym Świecie Kolei jest pierwsza część artykułu o tych lokomotywach (na kolejach DR).

[DBv]

No, ale zwróccie uwagę, na różnice pomiędzy Ludmiłką SZD a DR. Trochę jednak inaczej wyglądają. Ciekawe czy wynika to głównie z faktu, że to np prototypy?

[BarTT]

A to ta sama w innym malowaniu

troche zgłupialem...

Ta sama, ale w innym malowaniu? jak to? zresztą nawet numery na zdjeciach sie zgadzaja, wiec kazde zdjecie przedstawia tą samą ludmiłę. Jak wiec trzy różne malowania... ?

Czyzby zdjecia byly robione w róznym czasie? Jesli tak to dość często ją malują... hehe

No i jeszcze te okna na trzecim zdjeciu... eh.. no nie wiem o co biega chyba, ze przed drugim malowaniem zmienili jej okna

[Maciej]

A to ta sama w innym malowaniu

no i te okna

[Karol]

Jest to chyba najgrosze malowanie ludmiłki jakie kiedykolwiek widzialem - ruskie?

[Maciej]

Fotka wykonana w muzeum kolei w Brześciu. Ciekawa, kolorowa i z rodowodem.