odświeżenie modułu
Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie
-
- Posty: 215
- Rejestracja: 05 lis 2011, 19:34
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Panowie tak teraz myślę mam ojca krawca a może zabezpieczyć moduły w takim większym szytym worku jak kiedyś były na lekcje w-f tylko rogi wzmacniane koszty niskie a kurz na pewno nie będzie osiadał na zieleni i innych obiektach na module
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3211
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Benzyna ekstrakcyjna do torów i szmatka, a w wcześniej możesz kostką kosmetyczną białą za parę groszy. Koła lokomotyw - patyczki kosmetyczne i benzyna ekstrakcyjna = ok 20 zł
- MichalH
- Posty: 129
- Rejestracja: 02 sie 2011, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Czy odnośnie czyszczenia torów warto kupić tego typu gumę?
http://www.modelmania.com.pl/product_in ... ts_id=4661
A jak bez rozkręcania na bieżąco czyścicie koła lokomotyw?
Zapewne czymś takim? :)
http://www.modelmania.com.pl/product_in ... s_id=47650
http://www.modelmania.com.pl/product_in ... ts_id=4661
A jak bez rozkręcania na bieżąco czyścicie koła lokomotyw?
Zapewne czymś takim? :)
http://www.modelmania.com.pl/product_in ... s_id=47650
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3211
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Tak naprawdę nie ma skutecznej metody , a wszystkie opisy powyżej (choć sprawdzone i godne polecenia) to tylko środki zaradcze. Nie da się uniknąć kurzu - niestety i remedium na to nie ma.
Czyszczenie jest uzależnione od struktury makiety; tzn drzewa i ich gęstość, trawy i porosty, budynki, infrastruktura itd. Na szczęście dotyczy to nie tylko modelarzy i kolekcjonerów kolejowych ale wszystkich posiadających jakąkolwiek kolekcje, a tym bardziej z serii "małe jest piękne". Sam musisz dobrać sprzęt i metodę odpowiednią do modelu/makiety/dioramy. Metody różne:
- odkurzacz - fajnie jak by miał regulację ssania (niebezpieczny w przypadku małych elementów)
- pędzle kosmetyczne/fotograficzne
- sprężone powietrze i mokre szmatki tylko w ostateczności (wprowadzasz wilgoć i mogą się robić zacieki itp),
- gabloty zamykane i klosze są jakaś metodą, ale najlepiej szklane. Tworzywa niestety "łapią co się da". Dobre jest szkło organiczne wysokiej jakości - niestety jest drogie (używane w chemii i lotnictwie - te z górnej półki nie łapią kurzu i są rzadko osiągalne dla prywatnej kieszeni),
Szklane są ciężkie, no i trzeba uważać, ale zdają się być najlepsze.
Nie polecam folii - porażka która tylko chroni jak się jej nie rusza.
Reasumując - pędzelki i jak archeolog dalej działasz kolego
Czyszczenie jest uzależnione od struktury makiety; tzn drzewa i ich gęstość, trawy i porosty, budynki, infrastruktura itd. Na szczęście dotyczy to nie tylko modelarzy i kolekcjonerów kolejowych ale wszystkich posiadających jakąkolwiek kolekcje, a tym bardziej z serii "małe jest piękne". Sam musisz dobrać sprzęt i metodę odpowiednią do modelu/makiety/dioramy. Metody różne:
- odkurzacz - fajnie jak by miał regulację ssania (niebezpieczny w przypadku małych elementów)
- pędzle kosmetyczne/fotograficzne
- sprężone powietrze i mokre szmatki tylko w ostateczności (wprowadzasz wilgoć i mogą się robić zacieki itp),
- gabloty zamykane i klosze są jakaś metodą, ale najlepiej szklane. Tworzywa niestety "łapią co się da". Dobre jest szkło organiczne wysokiej jakości - niestety jest drogie (używane w chemii i lotnictwie - te z górnej półki nie łapią kurzu i są rzadko osiągalne dla prywatnej kieszeni),
Szklane są ciężkie, no i trzeba uważać, ale zdają się być najlepsze.
Nie polecam folii - porażka która tylko chroni jak się jej nie rusza.
Reasumując - pędzelki i jak archeolog dalej działasz kolego
Ostatnio zmieniony 06 sie 2012, 10:06 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
- DBv
- Administrator
- Posty: 1942
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
- Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Pleksi jest dobrym rozwiązaniem i przy zaakceptowaniu pewnych kompromisów wcale nie musi być rozwiązaniem tak drogim jak mogłoby się wydawać.
Ja zastosowałem pleksi i mogę coś na ten temat napisać - tym bardziej, że powstanie makiety miało miejsce około 1998-1999 a sama zabudowa pleksi ma już ponad 10 lat. Z dzisiejszego punktu widzenia stwierdzić mogę, że rozwiązanie w pełni się sprawdziło i spełniło moje oczekiwania. W najbliższym czasie przy okazji remontu pokoju planuję pewne zmiany w sposobie zamocowania i rozmieszczenia makiety, więc dotychczasowe pleksi zostanie usunięte, jednak nowe rozwiązanie - na pewno oprę również na tym materiale.
Do zabudowy wykorzystałem płyty pleksi o wymiarach 0,5X1,0m i 0,5x1,5m grubości ok.3mm dostępne w marketach budowlanych. Wybór na płytę "cienką" padł z uwagi na jej mniejszą masę, niską cenę i możliwość swobodniejszej obróbki materiału. W praktyce bowiem jak się okazało płytę taką można przeciąć zwykłym nożem z wymiennym ostrzem (mocne nacięcia z obu stron i przełamanie). Podstawowym minusem płyty "cienkiej" jest oczywiście jej niewielka sztywność jednak licząc się z tym przyjąłem po prostu pewien kompromis w tym względzie.
Całość zamocowania jest możliwie prosta - od frontu płyta pleksi o wysokości ok. 0,3m przymocowana bezpośrednio do ramy segmentu makiety, od tyłu na podobnej zasadzie przykręcona płyta MDF o wysokości 0,5m z zamocowaną na górnej krawędzi listwą i zawiasem, do którego przykręcono płytę pleksi przykrywającą całość. Całość jest rozkręcana, z czego parokrotnie korzystałem przy okazji dokładniejszego mycia pleksi.
Co do zachowania się pleksi, z praktyki mogę napisać, że jest to materiał dość trwały i z czasem nie traci jakoś specjalnie na wyglądzie. Kurz najlepiej ścierać bardzo delikatną wilgotną szmatką, bo jednak nie jest to szkło i drobne "mikrozarysowania" łatwo się mogą pojawić. Od zamontowania pleksi do dnia dzisiejszego upłynęło już trochę czasu, trochę procesów czyszczenia pleksi też już przeszła i generalnie cały czas wygląda to nienajgorzej.
Co do właściwości elektrostatycznych - nie da się ukryć - pleksi jest pod tym względem specyficzna ale swoją drogą wolę aby kurz przyciągany był przez pleksi a nie przez elementy makiety ;-) Nie przeszkadza mi to, tym bardziej, że łatwo kurz z przezroczystej zabudowy usunąć. Na pewno jest to dużo mniejszy problem niż kurz wdzierający się do środka i konieczny do usunięcia z roślinności i torów.
Dlatego z praktyki pleksi mogę polecić, pozostanę mu wierny - tym bardziej, że "cienkie" płyty wcale nie muszą rujnować budżetu.
Ja zastosowałem pleksi i mogę coś na ten temat napisać - tym bardziej, że powstanie makiety miało miejsce około 1998-1999 a sama zabudowa pleksi ma już ponad 10 lat. Z dzisiejszego punktu widzenia stwierdzić mogę, że rozwiązanie w pełni się sprawdziło i spełniło moje oczekiwania. W najbliższym czasie przy okazji remontu pokoju planuję pewne zmiany w sposobie zamocowania i rozmieszczenia makiety, więc dotychczasowe pleksi zostanie usunięte, jednak nowe rozwiązanie - na pewno oprę również na tym materiale.
Do zabudowy wykorzystałem płyty pleksi o wymiarach 0,5X1,0m i 0,5x1,5m grubości ok.3mm dostępne w marketach budowlanych. Wybór na płytę "cienką" padł z uwagi na jej mniejszą masę, niską cenę i możliwość swobodniejszej obróbki materiału. W praktyce bowiem jak się okazało płytę taką można przeciąć zwykłym nożem z wymiennym ostrzem (mocne nacięcia z obu stron i przełamanie). Podstawowym minusem płyty "cienkiej" jest oczywiście jej niewielka sztywność jednak licząc się z tym przyjąłem po prostu pewien kompromis w tym względzie.
Całość zamocowania jest możliwie prosta - od frontu płyta pleksi o wysokości ok. 0,3m przymocowana bezpośrednio do ramy segmentu makiety, od tyłu na podobnej zasadzie przykręcona płyta MDF o wysokości 0,5m z zamocowaną na górnej krawędzi listwą i zawiasem, do którego przykręcono płytę pleksi przykrywającą całość. Całość jest rozkręcana, z czego parokrotnie korzystałem przy okazji dokładniejszego mycia pleksi.
Co do zachowania się pleksi, z praktyki mogę napisać, że jest to materiał dość trwały i z czasem nie traci jakoś specjalnie na wyglądzie. Kurz najlepiej ścierać bardzo delikatną wilgotną szmatką, bo jednak nie jest to szkło i drobne "mikrozarysowania" łatwo się mogą pojawić. Od zamontowania pleksi do dnia dzisiejszego upłynęło już trochę czasu, trochę procesów czyszczenia pleksi też już przeszła i generalnie cały czas wygląda to nienajgorzej.
Co do właściwości elektrostatycznych - nie da się ukryć - pleksi jest pod tym względem specyficzna ale swoją drogą wolę aby kurz przyciągany był przez pleksi a nie przez elementy makiety ;-) Nie przeszkadza mi to, tym bardziej, że łatwo kurz z przezroczystej zabudowy usunąć. Na pewno jest to dużo mniejszy problem niż kurz wdzierający się do środka i konieczny do usunięcia z roślinności i torów.
Dlatego z praktyki pleksi mogę polecić, pozostanę mu wierny - tym bardziej, że "cienkie" płyty wcale nie muszą rujnować budżetu.
- LemingAnadyrski
- Posty: 144
- Rejestracja: 25 lut 2011, 20:41
- Lokalizacja: Wlk.bet.wieś/Mazowsze
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Lepiej zapobiegać niż leczyć - to już koledzy napisali. A oprócz funkcji ochronnej przed kurzem (co daje pleksi), warto też poważnie pomyśleć o ochronie przed... światłem, szczególnie jeśli makieta jest w miejscu nasłonecznionym (cóż, spójrzcie choćby na grzbiety książek cierpliwie leżących na półce - widać, którą stroną do okna były ustawione i jaki fragment wystawał spomiędzy innych książek :-)).
Zamiast pleksi proponuję lekki, niski stelaż podtrzymujący gęsto tkaną, mało przepuszczalną dla światła tkaninę o gładkiej fakturze i niezbyt dużej gramaturze. Łatwo zdjąć, łatwo wyczyścić, mało miejsca zajmuje po złożeniu. Tylko przy wyborze tkaniny trzeba unikać mocno elektryzujących się syntetyków.
Co do samego odkurzania zaś, czyli w opcji "pacjent niedomaga": jak kurz oporny, to go przedmuchać aerografem (wahadłowo-wężykowatym ruchem, żeby oderwać od powierzchni, a nie powciskać w zakamarki) równocześnie z drugiej strony odsysając odkurzaczem.
Jak ktoś nie ma sprężarki i aerografu albo pistoletu do przedmuchowania, to od biedy do wylotu z odkurzacza można podłączyć wężyk czy kawał szlaucha - mniejszy niż średnica wylotu, tak aby nie tłoczył całego powietrza, które opuszcza odkurzacz (i żeby nie przegrzać silnika w odkurzaczu :->).
A pomysł Grzegorza (drzewka do wody i kostka napowietrzająca) byłby dobry, gdyby ten [cenzura] kurz nie oblepiał na mokro wszystkiego co jest gęsto włochate albo gąbczaste (potem zostaje zabawa pęsetą, wrrr...).
I tyle. Miłego dmuchania/ssania. ;-P
Zamiast pleksi proponuję lekki, niski stelaż podtrzymujący gęsto tkaną, mało przepuszczalną dla światła tkaninę o gładkiej fakturze i niezbyt dużej gramaturze. Łatwo zdjąć, łatwo wyczyścić, mało miejsca zajmuje po złożeniu. Tylko przy wyborze tkaniny trzeba unikać mocno elektryzujących się syntetyków.
Co do samego odkurzania zaś, czyli w opcji "pacjent niedomaga": jak kurz oporny, to go przedmuchać aerografem (wahadłowo-wężykowatym ruchem, żeby oderwać od powierzchni, a nie powciskać w zakamarki) równocześnie z drugiej strony odsysając odkurzaczem.
Jak ktoś nie ma sprężarki i aerografu albo pistoletu do przedmuchowania, to od biedy do wylotu z odkurzacza można podłączyć wężyk czy kawał szlaucha - mniejszy niż średnica wylotu, tak aby nie tłoczył całego powietrza, które opuszcza odkurzacz (i żeby nie przegrzać silnika w odkurzaczu :->).
A pomysł Grzegorza (drzewka do wody i kostka napowietrzająca) byłby dobry, gdyby ten [cenzura] kurz nie oblepiał na mokro wszystkiego co jest gęsto włochate albo gąbczaste (potem zostaje zabawa pęsetą, wrrr...).
I tyle. Miłego dmuchania/ssania. ;-P
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 11:00 przez LemingAnadyrski, łącznie zmieniany 1 raz.
- aquirlan
- Posty: 366
- Rejestracja: 03 lis 2011, 13:44
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Tak samo jest w Miniaturwunderland - na filmach widać, że pracownicy swobodnie chodzą po trawkach, skubią, szczotkują - przypuszczam, że tam stosuje się zieleninę wg. zasady "z daleka nie widać", jednocześnie licząc - całkiem z resztą słusznie - że na roślinki ludzie będą patrzyć w ostatniej kolejności.Kilkujadek pisze:Koledzy zastanawiali się jak jest czyszczona makieta MINIWORLD ROTTERDAM.
Spójrzcie z czego jest wykonana i przyrównajcie to do materiałów stosowanych na segmentach sTTandardowych
-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Nie wiem Tadek na co kleiłeś swoją trawę, bo moja takiego eksperymentu raczej by nie wytrzymała, a na pewno nie ostatnie wynalazki zielarskie (trawa 1mm klejona do 5mm).
Do większych powierzchni trawy może przydać się również super delikatna "ściereczka do kurzu" firmy Sarantis Polska S.A. (Jan Niezbędny)
Koledzy zastanawiali się jak jest czyszczona makieta MINIWORLD ROTTERDAM.
Spójrzcie z czego jest wykonana i przyrównajcie to do materiałów stosowanych na segmentach sTTandardowych
Do większych powierzchni trawy może przydać się również super delikatna "ściereczka do kurzu" firmy Sarantis Polska S.A. (Jan Niezbędny)
Koledzy zastanawiali się jak jest czyszczona makieta MINIWORLD ROTTERDAM.
Spójrzcie z czego jest wykonana i przyrównajcie to do materiałów stosowanych na segmentach sTTandardowych
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1909
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Przeciez napisałem, że tak czyściłem swój moduł. Konkretnie był to mój moduł łukowy. Oczywiście nie dociskałem ssawki z całej siły, ale trzymałem na tyle blisko, że przeczesywała trawę. Do odkurzenia szczelin (np. między skałami) użyłem zaś pędzla ze świńskiej szczeciny.Wg mnie był on sztywny. Nic nie poradzę, że dla Ciebie sztywna jest dopiero szczotka druciana...Kilkujadek pisze:T_Domagalski - jak zniszczyć moduł:
Może jeszcze szczotką drucianą i ławkowcem
A co do pomysłu użycia plexi, to oprócz ceny ma ona jeszcze jedną wadę - jako tworzywo sztuczne ma tendencje do elektryzowania się i ściągania kurzu do siebie, jak magnes. Po pewnym czasie objawia się to w postaci smug wyglądających jak okopcenie. A taki elektrostatyczny kurz jest chyba jeszcze gorszy od tego zwykłego.
Dlatego podobnie jak PiotrZ polecam raczej dyktę, sklejkę, ewentualnie tekturę falistą. Może nie wyglądają tak atrakcyjnie, ale lepiej chronią przed kurzem. Przy okazji chronią także przed światłem, o czym wspominał wcześniej Kilkujadek.
-
- Posty: 683
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:35
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Pokrywa z plexi jest chyba dość droga, więc uzasadniona tylko gdy chcemy prezentować/bawić się makietą non-stop. Jeśli natomiast ma to być tylko osłona przed kurzem w okresach bezczynności, to wystarczy przykrycie z dykty lub płyty MDF. Ja zrobiłem takie osłony dla swoich modułów, bo nie wierzę w skuteczność odkurzania.
- solar
- Posty: 553
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 17:49
- Lokalizacja: Dębica/Zawierzbie
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Przy mojej (220x110) to raczej koszt plexi jest pokaźny (i przy Twojej Robert też ), ale oglądając czasem filmiki o dużych makietach (np. Miniatur-Wunderland Hamburg) zauważyłem, że odkurzają tradycyjnymi odkurzaczami z długimi wężami wyposażone w przyssawki-szczotki. Co wpadnie do rury potem odstawiają z powrotem na miejsce
Ostatnio zmieniony 24 lip 2012, 09:01 przez solar, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robcio1910
- Posty: 716
- Rejestracja: 20 kwie 2007, 12:49
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
MAREK pisze:A ja kupuje pleksi i zakładam na swoją makiete ( 1.2m* 1.8m)
Podaj proszę sposób łączenia pleksi, cenę materiału wyjściowego, gdzie to można kupić itp.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 09 gru 2008, 19:38
- Lokalizacja: Brwinów
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
A ja kupuje pleksi i zakładam na swoją makiete ( 1.2m* 1.8m)
- golab
- Posty: 1366
- Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Kiedy zwiedzałem Modelbahn Welt Oberhausen, w hali gdzie była makieta, widoczne były nad nią specjalne wyciągi, także kurz raczej nie miał prawa osiadać. Oprócz tego całe pomieszczenie wystawiennicze jest odizolowane wąskim korytarzem od reszty budynku, czyli kawiarni, sklepiku i kasy.PiotrT pisze:Zastanawiam się jak w takim razie jest to robione na makietach wystawowych?
Np. tutaj
Ostatnio zmieniony 23 lip 2012, 13:45 przez golab, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sudovia
- Posty: 333
- Rejestracja: 11 lip 2008, 21:28
- Lokalizacja: Suwałki
- Kontakt:
Re: odświeżenie modułu
Taki odważny to ja nie jestemandrzejc pisze:W charakterze miękkiego pędzelka dobrze sprawdza się podprowadzony żonie, dziewczynie
pędzelek do nanoszenia pudru na twarz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości