Co z TT ???
Moderator: mod-Ogółem
-
Samowarek
- Posty: 745
- Rejestracja: 30 paź 2010, 02:05
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Jest przysłowie "każdy kij ma dwa końce". Nasze połowice patrzą na co wydajemy kasę. To jest jedna strona "kija". Zobaczmy drugą stronę. One też mają hobby - uroda i wygląd. Jeżeli delikatnie zapytamy - masz taką ładną bluzeczkę, sukienkę, buciki itd., a ile to kosztowało, och widzę nowe kosmetyki, ach jaką masz szałową fryzurę ileż ty wydajesz na te rajstopy itd, itd. to będą nasze panie ostrożniej podchodzić do naszych zakupów. Z mojego przykładu: w ciągu dwóch lat kupiłaś sobie trzy pary butów ja jedną -to za te zaoszczędzone dwie pary jest to i to. To był koniec rozmowy. Nie bójmy się uruchomić drugiej połowy "kija" może to komuś pomoże

Ostatnio zmieniony 29 sty 2011, 00:08 przez Samowarek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Pawelec
- Posty: 488
- Rejestracja: 05 kwie 2007, 22:25
- Lokalizacja: Sz-n Śródmieście/Podjuchy
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Co do przesyłek to moje docierają na adres do pracy, a ślubna zaakceptowała moje hobby.
Jedynie spogląda na szafę i pyta kiedy zajmę się zaczętym modułem (skrzynka jest zmontowana, tylko trzeba dokończyć wypełnienia, dokupić korek itd.), ale niestety praca zawodowa bardzo pochłania czas i siły
Jedynie spogląda na szafę i pyta kiedy zajmę się zaczętym modułem (skrzynka jest zmontowana, tylko trzeba dokończyć wypełnienia, dokupić korek itd.), ale niestety praca zawodowa bardzo pochłania czas i siły
-
Gloow
- Posty: 279
- Rejestracja: 13 paź 2006, 16:25
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Moja dziewczyna póki co nie ingeruje, jedynie robi zdjęcia z postępów nad makietą. A ma czujne oczy. Podmiana Tkt3 z BTTB na Tillig'a nie uszła jej uwadze. Musiałem przez to iść do kina

- golab
- Posty: 1359
- Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Zawsze możesz jej zrobić zamiast domu, jego makietę
)
- Mariusz
- Posty: 2544
- Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
- Lokalizacja: Łubowo
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
No to mamy spokój z Maciejem, bo moja też poddała się już przy słowie "tak".
TT mam dłużej niż żonę. Trudno.
Tylko wypomina mi remont, że gdyby nie kolejki, to już dawno chata by była skończona.
A to święta prawda.
TT mam dłużej niż żonę. Trudno.
Tylko wypomina mi remont, że gdyby nie kolejki, to już dawno chata by była skończona.
A to święta prawda.
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3251
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Moja ładniejsza połowa jest ta która zrozumiała że nie wygra z damami z serii BR 118 itp itd. Po za tym na dwóch ostatnich spotkaniach poznała towarzyszki wykolejone i wie że to miłość na całe życie......hihihi z TT 
- krzysztof
- Posty: 1742
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
do mnie paczki przychodzą na adres miejsca pracy - mam ten luksus. tyle że moje koleżanki zawsze dyskutują której to zapiszę w spadku
a co mówi główna ksiegowa...
no cóż... ja jej odpowiadam że księgowa to charakter a nie zawód.
a co mówi główna ksiegowa...
no cóż... ja jej odpowiadam że księgowa to charakter a nie zawód.
-
MiGo
- Posty: 52
- Rejestracja: 27 lip 2009, 15:37
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
a ja mam inaczej
A mi żona kazała mi wyciągnąć z pudełek swoje klamoty o postawić w witrynce zamiast, jak to określiła, "nudnych wazoników". Na razie mam inny problem, bo pyta czemu tak mało...
Michał
Michał
Ostatnio zmieniony 28 sty 2011, 14:41 przez MiGo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Samowarek
- Posty: 745
- Rejestracja: 30 paź 2010, 02:05
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Panowie. Jak obie wersje padną to co---zostaje TT i anielski spokój (to ostatnie to tylko sen).

Ostatnio zmieniony 26 sty 2011, 23:24 przez Samowarek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Paweł Basiński
- Posty: 583
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 16:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Coś w tym jestArturSch pisze:KOBIETA, Ver. 2.0, jest jeszcze droższa w utrzymaniu niż v. 1.0![]()
Ja tam w każdym bądź razie widzę mam wyjątkową kobietę - umie doradzić co kupić jak mam wątpliwości i sama zachęca do rozwijania hobby.
Chociaż ostatnio marudzi, żebym się wziął wreszcie za te niedokończone moduły co na szafie leżą i się kurzą.
Wiosna idzie - czas zacząć znowu roboty
Paweł
Ostatnio zmieniony 26 sty 2011, 23:24 przez Paweł Basiński, łącznie zmieniany 1 raz.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10971
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
KOBIETA, Ver. 2.0, jest jeszcze droższa w utrzymaniu niż v. 1.0Paweł Basiński pisze:Zmień kobietę - jest za droga w utrzymaniu
-
Mario-Hetman
- Posty: 34
- Rejestracja: 02 sty 2011, 18:52
- Lokalizacja: Palowice
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Bardzo interesujące rady. Będzie trzeba nad nimi pomyśleć. 
-
tete
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Niestety, bez konspiracji się nie obejdzie, po co słuchać "dziamania" kobiety na temat naszego hobby... lepiej jak za wiele nie wie, a budżet domowy i tak jest pod męską kontrolą stabilności...Robcio1910 pisze:Już to "kiedyś, gdzieś napisałem":
Wydatki wspólne: u mnie podział (ja opłacam wszystkie stałe wydatki + "niestety" INWESTYCJE![]()
![]()
ale w tym są moje wydatki na wspaniałe hobby jakim jest TT-tka.
-
Furia
- Posty: 391
- Rejestracja: 07 lut 2008, 16:37
- Lokalizacja: Dopiewo (E-20)
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Moja dziewczyna często jest przy tym jak odbieram paczki z modelami w środku, więc wypracowałem fajną taktykę - proszę sklepy o nie wtykanie paragonów
Wtedy mówię że może i ten wagon jest wart 150 zł, ale udało mi się wynegocjować cenę/była to zalegająca sztuka/ inny kupujący się nie zdecydował/ sprzedawca miał gest i sprzedał mi go za ... 50 zł. Albo też fajnie działa: " No to ten stary wagonik który wysłałem do znajomego by mi go trochę odświeżył, tylko 10 zł więc wiesz". Ale myślę że w podobny sposób jesteśmy informowani o nowych butach/torebkach 
- Robcio1910
- Posty: 713
- Rejestracja: 20 kwie 2007, 12:49
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Co z TT ???
Już to "kiedyś, gdzieś napisałem":
Koledzy, wystarczy mieć własną kasę na własnym a nie wspólnym koncie bankowym (ja mam TRZTY w różnych bankach). I po kłopocie.
Wydatki wspólne: u mnie podział (ja opłacam wszystkie stałe wydatki + "niestety" INWESTYCJE
ale w tym są moje wydatki na wspaniałe hobby jakim jest TT-tka.
, mój "babiszonek" płaci za tzw. "życie", czyli uparcie zbieram paragony za najdrobniejsze wydatki: chlebek, bułeczki, kapusta kiszona ...
Jak "babiszonek" coś zaczyna się buntować, wytaczam "armaty": zapłacone rachunki z całego miesiąca, dodatkowo jeszcze, nowy TV Full HD przed ponad rokiem, nowa kuchnia gazowa przed pół rokiem ... i jest "gites pites".
Na moim stanie Kobieta Ta jest już od ponad 27 lat.
Jakby było jej źle, to już dawno poszłaby do innego ...
Jest jeszcze jedno "ale", czasami nic nie skutkuje, sytuacja staje się TRUDNA, wtedy zamykam drzwi do "swojej pracowni - pokoju", zakładam słuchawki na uszy, włączam muzę, a Ona "rozmawia, ale tego dokładnie nie wiem: czy z klamką czy z drzwiami?!
To tak na szybko tyle moich rad.
Pozdrawiam
Robert
Koledzy, wystarczy mieć własną kasę na własnym a nie wspólnym koncie bankowym (ja mam TRZTY w różnych bankach). I po kłopocie.
Wydatki wspólne: u mnie podział (ja opłacam wszystkie stałe wydatki + "niestety" INWESTYCJE
Jak "babiszonek" coś zaczyna się buntować, wytaczam "armaty": zapłacone rachunki z całego miesiąca, dodatkowo jeszcze, nowy TV Full HD przed ponad rokiem, nowa kuchnia gazowa przed pół rokiem ... i jest "gites pites".
Na moim stanie Kobieta Ta jest już od ponad 27 lat.
Jest jeszcze jedno "ale", czasami nic nie skutkuje, sytuacja staje się TRUDNA, wtedy zamykam drzwi do "swojej pracowni - pokoju", zakładam słuchawki na uszy, włączam muzę, a Ona "rozmawia, ale tego dokładnie nie wiem: czy z klamką czy z drzwiami?!
To tak na szybko tyle moich rad.
Pozdrawiam
Robert
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości