[Relacja] Wagon kryty 75W/1K PKP (Kit MOD-ART)

[Ranger]

Dawno obiecane fotki, kilka patentów na wykonanie gięcia, oraz gotowe modele.
http://img63.imageshack.us/gal.php?g=dsc08713.jpg
Widać też miejsce lutowania poręczy, z którymi miał problem Tadek.
Miniaturek nie wstawię bo mi się coś robi na myśl o imageshack'u.

[Misiek]

Porada dnia.
Zderzaki.
Prawy półokrągły, lewy płaski.

[Ranger]

Zdecydowanie nie, jak jutro wróce to zamieszczę fotki.

[T_Domagalski]

Swoją drogą ja nie maiłem żadnych problemów z dostępem do otworów..

Chętnie zobaczę, jak Ci się to udało. Chyba, że lutowałeś ściany czołowe z bocznymi z od razu wstawionymi poręczami

[Ranger]

Ja natomiast postaram sie wrzucić fotki obu zlutowanych wagonów (1k, 14K) wraz z etapami produkcji i rozwiązaniami jak co giąć.
Swoją drogą ja nie maiłem żadnych problemów z dostępem do otworów. U Ciebie Tadek być może wystąpił ten problem bo zamocowałeś poręcze lekko za bardzo wystające, powinny odstawać od pudła ok. 0,3mm. Można było to uzyskać dzięki zrobieniu sobie dystansu z kawałka blaszki pozostałej po wagonie. W związku z tym nie widziałes w środku wystających wąsów poręczy.
Jeśli otwory na poręcze zostały zasłoniete przez boczną ścianą to muszę Cię zmartwić, źle spasowałeś ściany boczne i czołowe.

[T_Domagalski]

Dlaczego nie lutowałeś poręczy od środka wagonu

Dlatego, że sześć z ośmiu punktów mocowania poręczy i uchwytów wypada w miejscach, które nie są dostępne od środka wagonu po złożeniu i zlutowaniu nadwozia. Zaś z pozostałymi dwoma nie chciało mi się już gimnastykować, ale masz rację - można je było podlutować od środka.

Bo dach był już zalutowany

To akurat nie było problemem. Wagon lutowałem zgodnie z zaleceniami producenta - czyli podwozie i buda osobno. Tak, jak napisał gemol, wagon jest rozbieralny. Obie części trzymają się za pośrednictwem szeregu "ząbków" wchodzących w ostoję oraz zderzaków.
Postaram się wrzucić jeszcze parę zdjęć rozmontowanego wagonu.

[miki]

...Na szczęście cyna jest miękka i jej nadmiar można zeskrobać ostrym nożem....

Fuj, szczotki mosiężnej do dremela nie masz na stanie??

[Misiek]

Odnoszę wrażenie, że zarówno Tadeusz jak i ja, składamy model "niezgodnie z instrukcją" strony.
Ja np. pudło zalutowałem "na ramie" najszybciej jak sie dało Co później mi się czkawką odbiło jak musiałem poprawiać krzywo przyspawaną ścianę przednią (lub tylnią, nie pamiętam już którą )

[gemol]

Ale podwozie jest odejmowalne /dla ułatwienia malowania/ i jest dostęp do wnętrza pudła. Konrad mnie ubiegł z tym pytaniem.
A ogólnie: brawo, Tadeusz, za montaż bez instrukcji.

[Misiek]

A teraz pytanie za 100pkt. Dlaczego nie lutowałeś poręczy od środka wagonu

Bo dach był już zalutowany

[Ranger]

A teraz pytanie za 100pkt. Dlaczego nie lutowałeś poręczy od środka wagonu

[T_Domagalski]

No i praktycznie skończyłem składanie. Ale do rzeczy...

Dach
Najtrudniejszą rzeczą okazało się właściwe wygięcie dachu w łuk. Nie pomagało walcowanie różnymi wałkami. W końcu wyobliłem dach przesuwając po nim kilkakrotnie od drugiej strony kantem twardej deseczki.
Samo lutowanie dachu do reszty nadwozia wykonałem w następujących etapach - najpierw punktowo podlutowałem dach do krawędzi ścian czołowych, aby ustalić jego położenie, potem przylutowałem narożniki, a dopiero na koniec przylutowałem go wzdłuż obu ścian bocznych mocno rozgrzaną lutownicą.



Detale
W ramach eksperymentu postanowiłem wszystkie detale, jak stopnie, poręcze i uchwyty latarni również przylutować. Na "pierwszy ogień" poszły stopnie pod drzwiami wagonu. Te elementy lutuje się w miarę prosto do podwozia. Dzięki wpustom i podtrawieniom poszczególne części "same" trafiają we właściwe miejsca. Nieco gorzej poszło mi z lutowaniem poręczy. Te elementy również mają swoje otworki montażowe w obudowie, jednak można je było przylutować jedynie od wierzchu, przez co w niektórych miejscach zostało mi trochę za dużo cyny. Na szczęście cyna jest miękka i jej nadmiar można zeskrobać ostrym nożem.



I na koniec parę zdjęć całkowicie zlutowanego modelu:

[gemol]

Mea Culpa, odpowiadając na Tadzia pytanie akurat plany miałem pod ręką, a wg nich tak to wygląda. Do zdjęcia miałem dalej.

[T_Domagalski]

Ale muszę Cie zmartwić Tadek, ten kątownik to przylutowałeś odwrotnie

Wiem.
Gemol napisał na PW, że ma być "podtrawienie od góry". Niestety, z jednej strony zdążyłem już przylutować, zanim coś mnie tknęło i spojrzałem na zdjęcia oryginału. Teraz trochę boję się to ruszyć, żeby nie spaprać reszty. Z drugiej strony jest OK.
W każdym razie - gratuluję spostrzegawczości.

[gemol]

Cz. 21 to zamek (na ścianie bocznej w szczelinie po lewej stronie drzwi).

Rozumiem, że chodzi o podtrawienia w cz. 20. Zachodzą na słupki, a więc podtrawieniem w stronę ściany.

Otworki w obudowie, służące do przetkania "łapek" prowadnicy, okazały się w moim konkretnym egzemplarzu niedrożne.

Przy blasze 0,3 mm zdarza się, że otwory o średnicy 0,3 mm nie są przetrawione na wylot. Wystarczy 2-3 obroty wiertłem i otwór gotowy.

Instrukcja montażu dla 1K już prawie gotowa.