Ja mam głównie parowozy i oferta ESU jest bardzo skromna. Tam gdzie jest, dźwięki są OK, ale parowozy z kolei są bardzo wymagające pod kątem ilości miejsca i moja kolekcja ma ESU tylko w bodaj dwóch BR 38 i dwóch BR 95 Arnolda (Next18).
Nie wiem, co porównywałeś, więc ciężko mi się odnieść, natomiast jest kilku fachowców od projektów dźwiękowych dla ZIMO: Matthias Henning, Alexander Mayer czy Petr Smutek. Oprócz tego ZIMO udostępnia dźwięki przez nich robione.
I do tego ostatniego uwaga: ZIMO zaczęło tworzyć projekty 16-bitowe (znacznie ładniejsze brzmieniowo), ale trzeba uważać: sporo dźwięków tam użytych jest IDENTYCZNYCH mimo że ściągamy np. BR 65, BR 85 czy BR 23/35. Moim skromnym zdaniem znacznie ciekawsze są te płatne dźwięki i sam w wielu parowozach z nich korzystałem.
Przy parowozach dla mnie kluczowe są ustawienia synchronziacji dźwięków silników parowych z ruchem modelu. I to ma ZIMO zrobione lepiej. Da się dzięki dwóm CVkom dobrze zgrać dźwięk dla wolnych obrotów i czasem trzeba korygować dla szybkiej jazdy. W ESU jest to tak zrobione, że jakiś zakres regulacji jest, ale często idealnie się tego zrobić nie da.
Podsumowując: pytanie o dekoder MUSI byc zadane w kontekście konkretnej lokomotywy i konkretnego modelu (bo są czasem analogiczne modele od PIKO i Tilliga, np. Vectron, które się różnią typem styków).
I jeszcze jedna sprawa: dekoder a dźwięk -> kolosalne znaczenie ma głośnik. I tu dochodzimy do jeszcze jednej kwestii, że np, PIKO proponuje te swoje strasznie drogie komplety dekoder+moduł dźwiękowy+głośnik, ale w modelach z jakiegoś powodu stosują półkę na głośnik bez komory rezonansowej. I głośnik jest duży, da się w niego puścić spory prąd i uzyskać dużą moc, ale co z tego kiedy potrafi harczeć i mieć płytki dźwięk z powodu braku komory.
Kiedy zacząłem bawić się modelami ESU było dla mnie wspaniałe bo:
1. dżwięki darmowe
2. ładne
3. dekoder w komplecie z głośnikiem
4. nie trzeba było nic lutować (a tego nie umiałem)
5. fajna aplikacja do programowania ustawień + programator
Ale potem się przekonałem, że w większości modeli jest złącze 6-pinowe i dekodery z taśmą się nigdzie nie zmieszczą. Dźwięków do większości parowozów nie było, a tam gdzie były, to nie udawało się zrobić dobrze synchronizacji. I tak poszedłem w ZIMO i obecnie w nich się specjalizuję (chociaż na przestrzeni czasu usmażyłem dwa, a dwóm wyłamałem PINy robiąc z nich nieużyteczne klocki

Jeśli macie model, gdzie ESU wejdzie i jest dostepny dźwięk - na pewno warto kupić i zamontować. To solidna firma.
Jeśli jest mało miejsca i dziwny styk (inny niż Next18) bardzo rekomenduję ZIMO.