





Moderator: mod-Makieta Modułowa
Taki niestety los mojej makiety, że bardzo chciałem mieć na niej sieć trakcyjną. Niestety nastawnia bramowa nie nadaje się (jak ktoś słusznie zauważył) na makietę z siecią trakcyjną i to nie ze względu na to, że jak mówicie, nie stosowało się jej w takim układzie, ale ze względu na to że jest za niska (jedno i drugie może mieć związekTylko przy nastawni zrób coś z tym posadowieniem.
Co do mojego zdania na ten temat. Całość projektu powstaje trochę na dziko, moim zamysłem była najpierw mała lokomotywownia pełniąca raczej funkcje przystacyjnego warsztatu dla lokomotywy manewrowej. Nie zamierzam się też bezwzględnie trzymać wymogów realizmu. Myśle że umownie można potraktować ww lokomotywownie jako warsztat dla BR 106 obsługującej stacje od strony manewrowej. Co do pomp to uznaje je za "pozostałość". A stanowisko do nawęglania umieszczę ale raczej jako kończące działalność. W razie czego będe mógł okazjonalnie puścic po stacji BR 50 z jakims pokaźnym składem towarowymMysle, ze moze to dobre miejsce i moment na kilka ogolniejszych uwag, czy tez spostrzezen na temat lokomotywowni na makiecie.
Gdyby chciec sie trzymac realiow historycznych, to male dwu, trzystanowiskowe szopy w pelni dzialaly w XIX i w poczatkach XX wieku. Byly domena lokalnych kolei prywatnych (I epoka). Pozniej wraz z nacjonalizacja kolei po I wojnie swiatowej wraz z przejmowaniem linii prywatnych stawaly sie coraz mniej uzyteczne. A juz zupelny zniak nastapil po II wojnie swiatowej. (II i III epoka) Wynikalo to z coraz wiekszego zasiegu parowozow, a pozniej z zastepowania ich lokomotywami spalinowymi i zanikaniem odrebnosci linii lokalnych.
Te male lokomotywownie, jesli przetrwaly czesto stawaly sie np. warsztatami czy garazami dla drogowcow ich drezyn, lub np sieciowcow skoro mamy tu siec trakcyjna. Czesc takich obiektow w ogole tracila lacznosc z torami kolejowymi i byla przebudowywana np. na garaz dla samochodow lub jakis budynek gospodarczy. Najdluzej, nawet czasem do dzis takie obiekty przetrwaly na kolejach przemyslowych, tam gdzie zespol bocznic w fabryce obsluguje jedna czy dwie lokomotywy manewrowe. Ale i tu jesli maja to byc np. lata 80. mozna sie spodziewac lokomotyw spalinowych i zamiast punktu naweglania predzej mozna zobaczyc sklad rupieci, beczki z paliwem, lub staly zbiornik z punktem tankowania.
Fakt, ze modele takich malych obiektow maja te zalete, ze latwo je wstawic na niemal kazda makiete ze wzgledu na ich rozmiary. A zdecydowana wiekszosc osob budujacych makiete mazy o zbudowaniu stacji, a jak juz buduje stacje to i lokomotywownia musi byc obowiazkowo.
Ale czy warto?
Sadze, ze czasem jak sie dobrze zastanowic, to mozna zrobic calkiem fajna makiete z taka byla lokomotywownia. Nawet jesli ma byc garazem dla samochodow. W takim przypadku hala moze wymagac troche pracy. Byc moze warto wowczas zamurowac ktorys wjazd, otynkowac sciany, zmienic uklad lub rozmiar otworow okiennych. Moim zdaniem sprawa do przemyslenia. Kazdy oczywscie zrobi jak bedzie uwazal.
to jest bardzo ciekawy pomysł, przygotuje pare drobiazgów i zamieszczę zdjęciaTo wygląda na raczej mniej ważną linie, wiec poważne warsztaty (na tak małej powierzchni) nie powinny się tam znajdować.
Chyba jednak lepiej umieścić tam remizę drużyny napraw trakcyjnych, jak przy stacji Poznań Górczyn. Dodasz trochę połamanych słupów i wysięgników, jakieś platformy, koparkę, szpule z kablami i najlepiej drezynę i jest si jeśli mamy podążać tym tropem.
A czy w ogole jest potrzeba by je robic?KamilW pisze:A co myślicie o takim umiejscowieniu pomp? Myśle jeszcze o stanowisku do naweglania. Gdzie najlepiej by je umieścić?
Przecież Władek i Grzesiek robią trawione "akcesoria pędniowe" tip-top...
A do usmarowania placu i paru innych rzeczy najlepsze będą pudry. Na ten przykład MiG robi takie ekscytujące kolory jak "Industrial City Dirt" albo "Central Europe Mud"...
Co ten napęd napędza? Napęd do rozjazdu powinien być umieszczony przy rozjeździe, a nie przy sąsiednim torze.
Co do złączek to już nic z nimi nie zrobię... ale na przyszłość wezmę pod uwagę sugestie zastąpienia ich bardziej zbliżonym do oryginału rozwiązaniem. Podobnie zastanawiam się nad użyciem fototrawionych detali imitujących napędy rozjazdów.Mam jedno pytanie: skoro tak się starasz odwzorować szczegóły w postaci pędni drutowych (które nb. zrobiłeś bardzo ładnie) to "po jakiego grzyba" stosujesz nie mające nic wspólnego z rzeczywistością i po prostu ohydne złączki szyn? Przecież wystarczy dobrze przykleić tor "kropelką" w miejscu łączenia, zawikolować i zaszutrować - i jest ekstra. Można wówczas nawet zrobić np. z papieru nawet imitację łubków.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość