O ludmiłach Roco raz jeszcze...

FABRYCZNY tabor TT : czyli testy, porównania, dyskusje, przeróbki itp.

Moderator: mod-Tabor

BarTTek
Posty: 825
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:20
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: O ludmiłach Roco raz jeszcze...

Post autor: BarTTek »

Z przykrością muszę stwierdzić że też mam taki problem i naprawdę nie wiem co to powoduje. Z jednej strony wszystko wchodzi ok, z drugiej już nie. Co ciekawe gdy próbuje wcinąć obudowę na odwrót sytuacja powtarza się z drugiej strony (tzn nie z tej samej co poprzednio). Teraz wykonołem mały teścik i weszło bez problemu, naprawdę czeski film. Ale tak szczerze na kiego grzyba otwierać Lumiłłę ?? :mrgreen:
Awatar użytkownika
KrzyszTTof
Posty: 1418
Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:57
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

O ludmiłach Roco raz jeszcze...

Post autor: KrzyszTTof »

Ludmiłki Roco można tylko chwalić (wykonanie, właściwości trakcyjne), co zapewne potwierdzą wszyscy posiadacze, jednak ja dostrzegłem ostatnio poważny (wg mnie) mankament. Otóż...

Dosyć często występuje w tych modelach problem z poprawnym założeniem obudowy - nie chcą wskoczyć na swoje miejsce wszystkie 4 zatrzaski. W moim stadku mam to w 4 egzemplarzach na 8, czyli można powiedzieć w 50% przypadków. W tych, które zamykają się poprawnie, wystarczy delikatnie założyć i wciskać obudowę aby zatraski miło kliknęły i weszły tam gdzie trzeba. W pozostałych trzeba do tego użyć niezłej siły, lub staje się to wręcz niemożliwe. Skutkuje to skrzywieniem obudowy oraz uniesieniem jej w miejscu, gdzie zatrzask nie zaskakuje. Są to wprawdzie drobne zniekształcenia (1-2 mm), ale są widoczne i denerwujące. Zazwyczaj fabrycznie loki są dobrze "zamknięte" fabrycznie, ale po zdjęciu obudowy jest już właśnie kłopot z jej założeniem. Ostatnio jednak nowozakupiona BR130-101 już była źle złożona i za nic w świecie nie chciała się domknąć. Dopiero zdemontowanie wszystkich światłowodów i założenie ich nie w komplecie (bez tych do czerwonych świateł) pomogło. Jednak nie jestem pewny, czy to faktycznie one mają winę. Porównywałem wnętrza i obudowy tych egzemplarzy, które zamykają się delikatnie i tych problemowych i nie potrafię znaleźć żadnych różnić.

Czy spotkaliście się z tym? A może ktoś rozgryzł już problem?
Ostatnio zmieniony 30 gru 2006, 14:22 przez KrzyszTTof, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tabor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 2 gości