
pozdrawaim,
Leo.
Moderator: mod-Makieta
A ja podpowiem przeciwnie tylko ddc. Odkąd moje maluchy (5 i 7 lat) dostały cyfrę z 2 lata temu, skończył się problem kto akurat jeździ, i czyja kolej. Każde ma swoją lokomotywę. A jeśli to będzie faktycznie ich makieta to będzie tam taka różnorodność że na pewno nie będzie to wyglądać jak standardowa "dorosła" makieta. Na ich makiecie jest wszystko od lego po srubki , kamienie , peety, buty lalek i nikt chyba jeszcze nie zbadał co im akurat tam jest potrzebne. Ja zrobiłem tylko owal torów i pomogłem przy paru budynkach a reszte robią jak chcą i kiedy chcą. Np teraz droga jest wszędzie biała bo zima idzie a że zima to i domom i trawie się dostałoAlteo pisze:Druga sprawa to wiek dzieci, które będą się bawić na makiecie. Zasadniczo wiek odpowiedni dla dziecka aby mogło sie bawić samodzielnie na makiecie taborem to min.8-10 lat. Biorąc pod uwagę koszt akupu taboru DCC to radziłbym pozostać przy analogu. Ze względu na wiek pociech / 4 i 7 lat/ to na początek kupiłbym coś używanego a tym samym tańszego aby miały czas na nabycie pewnego doświadczenia i wprawy w obsłudze taboru i makiety. A im będą starsze będą przechodziły dalsze stopnie wtajemniczenia / lepszy tabor, DCC itd./. Dla Was będą to mniejsze koszty / mniejsze straty po drodze/. Chyba, że chcecie budować dla siebie a dzieci to pretekst.
Ale takim zasilaczem zasilimy kolejkę cyfrową czy ten zasilacz będzie nam tylko służył do zasilenia semaforów, zwrotnic i oświetlenia makiety.ArturSchŁ pisze:Proponuję nie do zdarcia zasilacz NRD - Fz1 : http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... egory=1061
Można z niego zasilać kolejki, osprzęt, oświetlenie, ładować akumulatory, wycinać w styropianie itd.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość