Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Prąd i elektronika na makiecie

Moderator: mod-Elektryka i DCC

Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1742
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: krzysztof »

ok, rozumiem.
jest jeszcze jedna opcja: prąd zmienny w szynach, czyli postawienie analogowego loka na torach DCC, albo podanie mu więcej niż 16V.
tak czy siak albo wymieniacie całą płytke albo tylko dławiki. na próbę mozna je wylutowac a miejsca po nich zewrzec. w radio i tv możesz mieć trzaski - tylko tyle sie stanie :mrgreen:

i jeszcze dodam, że kiedyś miałem podobną sytuację w nowym gagarze ROCO, światła działały a loko stała - niewidoczne gołym okiem zwarcie pola lutownczego na płytce GŁÓWNEJ.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2011, 17:28 przez krzysztof, łącznie zmieniany 3 razy.
szynobus
Posty: 103
Rejestracja: 11 sie 2007, 20:12
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: szynobus »

Ale test silnika z pominięciem płytki niczego szczególnego nie wykazał, silnik ruszał płynnie i się nie grzał. Po przepracowaniu (ciągłym) przez pięć minut też nic szczególnego się nie działo, temperatura silnika i stan przekładni były bez zarzutu.

Ale ruszanie to odbywało się płynnie, gdyby coś było nie tak z układem przeniesienia napędu to lokomotywa po prostu zerwałaby się do jazdy w pewnym momencie...

Zwarcia też nigdzie nie stwierdzono, nic nie było osmolone przepalone itp. Zresztą światła działają poprawnie nawet teraz.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2011, 17:17 przez szynobus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1742
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: krzysztof »

najlepiej porównać obie płytki, np fotografiami przesłanymi na maila. zapytacie: po co skoro jest to jakaś norma? ano dlatego, że gagar ma oświetlenie żarówkowe a 218 na diodach led. na płytce gagara mogą się więc pojawić diody sterujące oświetleniem, zbędne w przypadku 218.

dopisano: wg mnie to są dławiki, a spalenie się ich mogło być wynikiem zapieczenia silnika, ślimaków, przypadkowego zablokowania kardanów itp. przecież napisałes że loko ruszała nie bez oporów...
Ostatnio zmieniony 01 lut 2011, 16:02 przez krzysztof, łącznie zmieniany 3 razy.
Gloow
Posty: 279
Rejestracja: 13 paź 2006, 16:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: Gloow »

A można na miejsce spalonej płytki analogowej w tym przypadku wlutować płytkę analogową z gagarina Tilliga? Jeśli tak to służę pomocą. Wydaje mi się, że takie rozwiązanie wchodzi w rachubę.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1742
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: krzysztof »

spalenie dławików (10µH) mogło być spowodowane jakimkolwiek zwarciem lub nawet nadspodziewanym obciążeniem silnika.
te elementy montowane powierzchniowo nie wytrzymują zbyt wiele, wiadomo też że nie są to dławiki z ery BTTB (czyli kilka zwojów drutu na ferrycie).

gdyby to stało się u mnie, to napewno wylutowałbym je, zwarł drucikiem i zobaczył gdzie leży przyczyna. jeżeli silnik grzeje sie zbyt intensywnie - znaczy jest wadliwy i mógł spowodowac spalenie się dławików.
szynobus
Posty: 103
Rejestracja: 11 sie 2007, 20:12
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: szynobus »

golab pisze:A tak sobie teraz patrze ... czy widoczny na zdjęciu górny lut silnika nie zwiera czasem ze scieżką obok ??
Na zdjęciu tego nie widać, ale okazuje się, że lut jest w porządku. A więc albo jakaś wada fabryczna albo niewłaściwa naprawa, innych możliwości chyba nie ma.
gloow pisze:Powinieneś się skontaktować ze sprzedającym, bo myślę, że gościu coś gmerał w lokomotywie zanim ją sprzedał i nawet nie sprawdził jakości naprawy.
Tak też uczyniłem, zobaczymy co powie.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 18:12 przez szynobus, łącznie zmieniany 1 raz.
Gloow
Posty: 279
Rejestracja: 13 paź 2006, 16:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: Gloow »

Ja jednak myślę, że coś mogło być robione przy tej lokomotywie
Powinieneś się skontaktować ze sprzedającym, bo myślę, że gościu coś gmerał w lokomotywie zanim ją sprzedał i nawet nie sprawdził jakości naprawy.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 18:12 przez Gloow, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tydzial
Posty: 892
Rejestracja: 21 sty 2007, 21:14
Lokalizacja: Szczecin Pogodno
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: tydzial »

Małe sprostowanie i przepraszam moja gafa nie popatrzyłem dokładnie tak to są diody jak co to mam na zbyciu.Jeszcze raz przepraszam.
Awatar użytkownika
tydzial
Posty: 892
Rejestracja: 21 sty 2007, 21:14
Lokalizacja: Szczecin Pogodno
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: tydzial »

Tonie są diody tylko oporniki spełniające rolę dławika możesz je pominąć albo poprosić kolegów którzy cyfrowali swoje loki mają może a jak nie to podaj adres to Ci wyślę to wymienisz sobie tyle że trzeba się trochę po męczyć nie jest to takie poste jak ktoś nie robił,
szynobus
Posty: 103
Rejestracja: 11 sie 2007, 20:12
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: szynobus »

No ja to się jednak trochę bałbym sam to lutować ;-) Dotychczas miałem jedynie do czynienia z pojazdami BTTB ;-) Zresztą jak na złość postanowiłem przejść na Tilliga nie tylko ze względu na właściwości jezdne, ale też w nadziei, że loki będą bardziej niezawodne... A tu coś takiego :D Ale cóż - takie już chyba uroki używanych modeli, nie wiadomo na co się trafi.
Może to być fabryczna niedoróbka. O ile oczywiście jest tam zwarcie.
Ja jednak myślę, że coś mogło być robione przy tej lokomotywie (np. wymieniany silnik) - bo nie jest to model z najnowszej serii (nie ma KKS i imitacji kabiny maszynisty), a więc ma już pewnie parę lat i wiele mogło się w tym czasie zdarzyć ;-)

W każdym razie dzięki za pomoc, dam znać gdy coś wyjaśni w sprawie tej nieszczęsnej BR 218 ;-)
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 18:12 przez szynobus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
golab
Posty: 1359
Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: golab »

Płytka jest prosta jak budowa cepa, nie ma się co bać, wymiana jej to strata pieniędzy. Mnie sie już zdarzyło nawet scieżki naprawiać, przepalone nie wiadomo od czego. Może to być fabryczna niedoróbka. O ile oczywiście jest tam zwarcie.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2011, 01:23 przez golab, łącznie zmieniany 1 raz.
szynobus
Posty: 103
Rejestracja: 11 sie 2007, 20:12
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: szynobus »

No, ale zważwszy na dokonane odkrycie to chyba i tak cała płytka jest do wymiany (i to przez fachowca, żeby znowu czegoś nie popsuć), więc przeróbka starej nic nie da. Zresztą rozwiązanie fabryczne to zawsze jednak pewność, ze wszystko będzie działać poprawnie, oczywiście pod warunkiem poprawnego złożenia. Jutro się jeszcze dokładniej temu przyjrzę, dzisiaj już mi się nie chce rozbierać modelu :-D Ciekawe też od czego jest ta ścieżka, do której mogło zwierać, to mogłoby ostatecznie potwierdzić hipotezę o zwarciu przez niewłaściwy lut.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2011, 01:19 przez szynobus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
golab
Posty: 1359
Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: golab »

mostek u mnie wygląda tak:

6-1
5-2
4-2
3-1

5 i 6 to oświetlenie, jak pomylisz bedzie świecić odwrotnie, testuj bez oświetlenia, a później je dołącz.

Jeśli na samej płytce głównej nie ma oporników ograniczających napięcie na oświetlenie to uważaj bo spalisz LEDy (czasem są na zaślepkach)
Ostatnio zmieniony 01 lut 2011, 01:18 przez golab, łącznie zmieniany 1 raz.
szynobus
Posty: 103
Rejestracja: 11 sie 2007, 20:12
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: szynobus »

golab pisze:A tak sobie teraz patrze ... czy widoczny na zdjęciu górny lut silnika nie zwiera czasem ze ścieżką obok ?? Jeżdziła lipnie w obie strony ??
O cholera, tego nie zauważyłem... Jeździła w obie mniej więcej tak samo, trzeba było jej dać trochę gazu, żeby ruszyła, choć czyniła to bardzo płynnie ;-) Jeżeli to to spowodowało awarię, to znaczy tylko jedno - ktoś już kiedyś grzebał przy tej lokomotywie. Bo to drugie zdjęcie zostało wykonane jeszcze przed moją fizyczną ingerencją w podzespoły modelu (żeby podnieść płytkę trzeba było odlutować przynajmniej jeden kabel podłączeniowy silnika).
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 18:11 przez szynobus, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
golab
Posty: 1359
Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Niespodziewana awaria nowozakupionej BR218

Post autor: golab »

Pewnie że można, tylko kwestia jak długo tak będzie jeździła :)))

no i nie będzie oświetlenia

jeśli masz drugą taka płytkę to zobacz w jakich kierunkach płynie prąd i wlutuj zwykłe diody.

Takie same płytki są w BR 221, 119, 118 i 143
ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka i DCC”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości