
Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Moderator: mod-Elektryka i DCC
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 paź 2008, 16:21
- Lokalizacja: gliwice
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
To czemu ich Darku nie masz w ofercie ? Przed chwilą sprawdzałem na stronie internetowej - ni ma. Oczywiście że jeśli masz gotowce to nie mam zamiaru wyważać otwartych drzwi. Czy można prosić o jakieś bliższe informacje nt rzeczonych listw do eili? Przede wszystkim sposób montażu. Albo adres strony która jest aktualna. Co do jakości wyrobów Darka to wiem bo trochę już ich mam i nie trzeba mnie zachęcać ale daj mi Darku szansę i zaktualizuj swoją ofertę. Wygląda na to że mój nowo kupiony Rubikus pójdzie się bujać np. na choinkę
.

- Zbyszek Zajner
- Posty: 581
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 13:49
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
No i już wiadomo, gdzie można listwy kupić. A robota Darka to mistrzostwo. Wiem bo kupowałem u niego płytki i widzę sposób i jakość ich wykonania. 

-
- Posty: 74
- Rejestracja: 08 kwie 2006, 23:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Takie listwy z dekoderami mam od dawna praktycznie do wszystkich typów wagonów, oczywiście do eilzugwagenów też cena 50zł. Zresztą same dekodery do oświetleń też, 4 funkcje 40zł
- womo
- Posty: 2500
- Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Temat nie aktualny, znalazłem 

- womo
- Posty: 2500
- Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Żeby nie zaczynać nowego tematu dopisze tutaj.
Jako, że dzisiaj skończyłem bardzo długą walkę z oświetlaniem starych y-greków i zostało mi ponad metr taśmy led, postanowiłem oświetlić Halberstadt . Niestety o ile wózek ma specjalne blachę do oświetlenia o tyle nie ma żadnej dziury na przewód. Czy jest jakiś patent na podłączenie czy tylko wiertło i dziurawienie pudła?
Jako, że dzisiaj skończyłem bardzo długą walkę z oświetlaniem starych y-greków i zostało mi ponad metr taśmy led, postanowiłem oświetlić Halberstadt . Niestety o ile wózek ma specjalne blachę do oświetlenia o tyle nie ma żadnej dziury na przewód. Czy jest jakiś patent na podłączenie czy tylko wiertło i dziurawienie pudła?
- womo
- Posty: 2500
- Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Na alledrogo jest już od dawna za niższą cenę, wprost od producenta
http://www.allegro.pl/item737087106_dek ... o_itp.html
http://www.allegro.pl/item737087106_dek ... o_itp.html
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 paź 2008, 16:21
- Lokalizacja: gliwice
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
No tak, ponieważ jestem typem zasiedziałym nie brałem pod uwagę konieczności transportu składu - dla osob jeżdżących na zloty - koniec dyskusji. Ale w ogóle chyba koniec dyskusji na temat włączania oświetlenia bo na stronie Makieciarza pojawił się dekoder Rubikus i to jest właśnie to czego było mi potrzeba za bardzo rozsądną cenę
.

-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Takie sobie przemyślenia
Połączenie szeregowe diod LED jest wskazane przy DCC. Przy analugu w takiej konfiguracji diody będą dobrze świeciły jedynie przy maksymalnych ustawieniach zasilacza.
Układy typu włącz/wyłącz (przerzutnik J-K) produkowane były już kilkanaście lat temu (np: UCY7472). Interesujące jest wejście T (Toogle). Zmiany stanu na tym wejściu powodują zmiany na wyjściach Q i Q| na przeciwne.
Tranzystory typu MOSFET mają niższe straty (mniej się grzeją).
Mostek Gretza w wersji scalonej jest stosunkowo duży. Lepiej zastosować 4 diody nawet te starsze np:BAVP17

Połączenie szeregowe diod LED jest wskazane przy DCC. Przy analugu w takiej konfiguracji diody będą dobrze świeciły jedynie przy maksymalnych ustawieniach zasilacza.
Układy typu włącz/wyłącz (przerzutnik J-K) produkowane były już kilkanaście lat temu (np: UCY7472). Interesujące jest wejście T (Toogle). Zmiany stanu na tym wejściu powodują zmiany na wyjściach Q i Q| na przeciwne.
Tranzystory typu MOSFET mają niższe straty (mniej się grzeją).
Mostek Gretza w wersji scalonej jest stosunkowo duży. Lepiej zastosować 4 diody nawet te starsze np:BAVP17
- drlukasz
- Posty: 1040
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:03
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hallotrontetryk1955 pisze:Co do hallotronów to nie ukrywam że dla mnie jest to coś nowego
Nie. Hallotron jest tylko i wyłącznie czujnikiem. Tyle tylko, że mikroskopijnym w porównaniu do kontaktronów (wielkość porównywalna z tranzystorem "z gatunku" BC237 itp.). Konieczne byłoby zastosowanie układu który na podstawie impulsu włączy/wyłączy obwód oświetleniowy.tetryk1955 pisze:tylko mam pytanie - czy są przerzutniki bistabilne sterowane hallotronem.
Nieprawda.tetryk1955 pisze:tylko że dekoder nie zdzierży 40 LEDów (5*8). Musi być przekaźnik , sterowany z dekodera (osobny problem) czyli wracamy do punktu wyjścia.
1. Zamiast owego "przekaźnika" można spokojnie zastosować tranzystor (czy mosfet, czy "klasyczny" to kwestia wyboru).
2. Owe 40 diód pobierać będzie jaki prąd? Moim zdaniem, sensowne byłoby połączenie diod 2x4 (2 szeregi po 4 diody), z ograniczeniem prądu diód do minimalnej wartości (rzędu 5mA)- to ma się żarzyć a nie oślepiać. Teoretycznie prąd w okolicach 20mA na wagon powinien wystarczyć...
3. Kolejnym sposobem jest umieszczenie w każdym wagonie układu: prostownik, kondensator, tranzystor sterujący ("przekaźnik") i wykorzystanie dekodera wyłącznie jako sterownika tranzystorów.
Dekoder funkcyjny - około 60 - 70zł... Bez przesadyzmu. Reszta elementów (bez ledów) - z 10 zł na cały set...tetryk1955 pisze:Dekoder + jakiś przekaźniczek ~ 150 zł, przekaźnik kontaktronowy ~10 zł.
Życzę powodzenia w przewożeniu nierozłącznego składu 5 eilzugówtetryk1955 pisze:No i jest jeszcze sprawa połączeń pomiędzy wagonami, ale to juz kiedyś przećwiczyliśmy. W przypadku eil... można kable przepuścić przez harmonie które są tak blisko siebie że kable nie rażą.

I jeszcze jedno - weźcie pod uwagę, że w razie uczestnictwa w spotkaniu sTTandardowym, jedyna możliwość wykorzystania oświetlenia z dekoderem to zaprogramowanie dekodera na adres zgodny z lokomotywą i przemapowanie funkcji pod "wyższe" klawisze (np. F5-F8), ze względu na to, że FREDI nie mają możliwości operowania na innym niż ich przypisany adres.
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 paź 2008, 16:21
- Lokalizacja: gliwice
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
To jest jakiś pomysł - połączyć na pająka diody zwrocone stroną emisyjną do płytki która robi wtedy za światłowód rozprowadzajacy równomiernie światło (podobne rozwiązania w oparciu o dwie diody już byly prezentowane chyba nawet na tym forum) tylko że słabo widzę możliwości montażu innych klamotów np graetza czy kondensatora bo to wszystko musi być pod płytką - trochę trudno. Choć gdyby wyfrezować otwory w płytce w miejscach gdzie mają być w/w klamoty to czemu nie , jedyna wada to fakt że to już nie będzie pająk tylko stonoga. Co do hallotronów to nie ukrywam że dla mnie jest to coś nowego tylko mam pytanie - czy są przerzutniki bistabilne sterowane hallotronem. Problem nie leży w gabarytach kontaktronu lecz w gabarytach przekaźnika (przerzutnika). Jakby nie kombinować - nie mieści się do pudła. Z drugiej strony mam świadomość że pewnie początkujący elektronik byłby w stanie zmajstrować jakiś prosty i mały przerzutnik elektroniczny - nie mechaniczny - sterowany impulsem magnetycznym. W rezultacie myślę że najlepszy byłby jednak skład sztywny z dekoderem w bagażówce tylko że dekoder nie zdzierży 40 LEDów (5*8). Musi być przekaźnik , sterowany z dekodera (osobny problem) czyli wracamy do punktu wyjścia. Dekoder + jakiś przekaźniczek ~ 150 zł, przekaźnik kontaktronowy ~10 zł. No i jest jeszcze sprawa połączeń pomiędzy wagonami, ale to juz kiedyś przećwiczyliśmy. W przypadku eil... można kable przepuścić przez harmonie które są tak blisko siebie że kable nie rażą. A nawiązując do pytania Artura - jak to po co? Dla zabawy , wyłącznie dla zabawy. Jest problem - fajnie byłoby go rozwiązać. 

-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Łukasz proponował hallotron...
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 paź 2008, 16:21
- Lokalizacja: gliwice
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Błąd: nie należy roznitowywać połączenia tylko obciąć przynitowane blaszki mosiężne i do nich przylutować przewody zasilajace listwę. Dyskoteki nie ma bo są dwa kondensatory 0,470 mikroF. Mocowanie budy do podwozia przy pomocy śrubki poprzez otwór w podłodze - do budy trzeba wkleić dodatkową poprzeczkę na poziomie podłogi - do tego przykręcam podłogę. Wiem że jest to trochę upierdliwe ale robi się to raz na jutro i zapomina o calym ustrojstwie. Co do wylączników w podlodze - pewnie że jest to jakieś rozwiązanie tylko że trzeba wagon rozpiąć zdjąć z szyn, przelączyć itd. Kontaktron bylby idealny tylko że cholernik jest duży
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10876
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
A po cholerę to całe cudowanieGrzegorz TT pisze:... zaproponował listwę włączaną z zewnątrz magnesem....

Jeśli ma być funkcja ON/OFF to wystarczy mikro wyłącznik w podłodze.
Jeśli ktoś chciałby mieć możliwość zapalania i gaszenia poszczególnych lamp w przedziałach to idealny jest dekoder funkcyjny, tak: do każdego wagonu osobno ...tylko PO CO

Od oświetlenia wymagamy:
- działania w analogu,
- działania w DCC (bez większych różnic w obu trybach),
- odporności na chwilowe przerwy w zasilaniu (minimum 1,5 sek),
- prostoty w instalacji - a z tym w eilzugwagenach wbrew pozorom nie jest łatwo,
- niskiej ceny i niezawodności.
Co do instalacji to okazuje się, że po roznitowaniu rurki łączącej podwozie z blaszkami do żaróweczek, zaczyna się kicha z kontaktem rurka - odlew pod wózkiem, dodam że nie bardzo ten odlew daje się lutować, a dodatkowo odlewy BTTB kruszą się w palcach.
I z w miarę stabilnego oświetlenia na żaróweczkach mamy dyskotekę na LEDach.

-
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 paź 2008, 16:21
- Lokalizacja: gliwice
- Kontakt:
Re: Popełniłem listwy oświetleniowe do eilzugwagenów
Tylko że przekaźniki kontaktronowe są wielkie jak wagon
. Ja doszedłem do wniosku że jedynym sensownym rozwiązaniem jest albo dekoder do wagonu albo skład sztywny i wtedy w wagonie bagażowym można sobie pohulać. Chyba że koledzy zaawansowani w elektronice wymyślą np. wzmacniacz operacyjny sterowany konaktronem. Sam kontaktron jest mały więc wtedy cale to ustrojstwo dałoby się upchnąć do wagonu. A najlepiej gdyby można bylo z jednego dekodera sterować całym składem, lecz z tego co wiem to żaden dekoder nie przełknie takiego prądu więc dekoder musiałby sterować przekaźnikiem, ale dla mnie opracowanie takiego układu to za wysokie progi.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości