Pierwszy POLSKI Workshop
Pomysł zorganizowania polskiego workshopu chodził nam po głowach od czasu gdy dowiedzieliśmy się, że
takie coś istnieje.
Po 9 TT-Weekendzie udało nam się namówić Tomasa by zrobić wspólnie Workshop CZ z PL.
Na tę okazję został przygotowany projekt zielonego Gagara ST44-003, jednak na Targach w Norymberdze okazało się, że dziwnym trafem znalazł się on w katalogu (02575).
Wtedy rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania modelu zastępczego. W poszukiwaniach oprócz Tomasa brali udział Gdyniak i DBv. To dzięki nim został wybrany wariant CTL nawiązujący do wcześniejszych wagonów Eaos (
01553). Szczególne podziękowania należą się Pawłowi, który opracował dokumentację projektu w trybie ekspresowym - DZIĘKUJEMY.
Nasz CTL ma coś unikalnego (oprócz wyróżniającego go malowania) malowanie na szybach okien. Do tej pory Gagary nie miały zamalowywanych okien. Okazało się, że ten wydawałoby się "drobiazg", mało nie przekreślił projektu. Wymalowane gotowe budy trzeba było wrócić do produkcji celem uzupełnienia malowania okien

Udało się jednak dotrzymać terminu dzięki osobistemu zaangażowaniu Szefa Produkcji pana Hanno Gelfert'a. Modele workshopowe były gotowe w czwartek w Sebnitz, w piątek trafiły do Vsestar.
[center]
Chcielibyśmy tą drogą podziękować wszystkim zaangażowanym w realizację projektu i jego realizację, wg. moich wyliczeń,
w CZTERY miesiące,
a szczególnie Panu Hanno Gelfert za jego szczególny wkład.[/center]
No ale dość laurek !
W piwnicy ratusza Vsestary, tuż obok siedziby Deltaxu, w sobotę 20.06.2009 o godz. 14:00 rozpoczął się PIERWSZY POLSKI WORKSHOP:

Na przygotowanych stołach znaleźliśmy wszystko co nam było niezbędne do złożenia Gagara. Zestawy do montażu lokomotywy, chwilę wcześniej pobraliśmy w okienku workshopowym, gdzie można było jeszcze nabyć gagara CTL lub CD-Cargo. Opis zmontowania lokomotywy pojawi się w innym miejscu, więc nie będę tu przynudzał.

Cały czas czuwało nad nami dwoje pracowników Tilliga, którzy pomagali nam w potrzebie. Dodatkowo Tomas dbał o to, byśmy prawidłowo zrozumieli czeskie określenia części lokomotywy i równo, krok po kroku, podążali do końcowego sukcesu.

Jak się okazało byłem w grupie chyba największą gapą, a może po prostu, za bardzo się starałem, bo sam Szef Produkcji, który do tej pory bacznie obserwował postępy naszej grupy, postanowił interweniować. Widząc mnie w opałach, Gdyniak, zgodnie z odwieczną zasadą TeTetkowców, że "
nie pozostawiamy kolegi w potrzebie", też poprosił o pomoc, bym nie pozostawał w osamotnieniu

Złożenie obudowy i jej nałożenie na lokomotywę kończy składanie loka workshopowego. Oczywiście konieczne jest przetestowanie poprawności jazdy modelu. Wszystkie nasze modele po złożeniu przez członków ForumTT, jeździły prawidłowo.
Czas złożenia to od ok. pół godziny do 3-ech kwadransów - dla osób po raz pierwszy składających.
Nasz pierwszy polski Workshop był bacznie obserwowany przez pracowników Tilliga. Myślę, że zdaliśmy ten test i kolejne workshopy w sposób naturalny wpiszą się w kalendarz imprez.
Warto się zastanowić jaki model wybrać na workshop za rok.
Może się pojawić pytanie po co nam workshop ? Czy nie lepiej zakupić sobie lokomotywę złożoną

Na pewno nie

Taka wspólna praca bardzo nas, forumowiczów, łączy, każdy przywiązuje się do tej jednej, jedynej lokomotywy, którą składa. Oczywista jest też możliwość nabycia umiejętności oraz zdobycie egzemplarza w unikalnym malowaniu, ale nie o to w tej zabawie chodzi
