Sygnały i trakcja elektryczna na modułach.

[Paweł Basiński]

O jeden odważny szlak przeciera

Próbuj i pokazuj rezultaty.

Paweł

[KamilW]

Zabieram się teraz za budowę kilku modułów w szerokości 300mm. Mają być to moduły sTTandardowe o długości 600mm. Przygotuję "prototyp" sieci trakcyjnej na tych modułach, korzystając z produktów Viessmanna wg schematu: skrajne słupy 150 mm od krawędzi modułu. Zobaczę jak w praktyce uda się dorobić sieć na łączeniach modułów i pokażę jak to będzie wyglądało.

[Marek TT]

Tak tylko u Niemców większość semaforów kształtowych ma napędy elektryczne a nie pędnie.

[Mariusz]

To ciekawostkę napisałeś. Mamy SBL bez druta. Może ktoś ma zdjęcia
Osobiście jestem zwolennikiem sygnalizacji kształtowej-lepiej widoczna.
Niemcy zrobili nawet pewną krzyżówkę, stosując soczewki w przesłonach lamp semaforów kształtowych.
U nas kasowano sygnalizatory kształtowe głównie ze względów ekonomicznych, są droższe i trudniejsze w utrzymaniu.

[ciekma]

...po co w dobie usTTandaryzowania zasilania w systemie DCC dodatkowo utrudniać sobie życie podłączając prąd z sieci... żadnych dodatkowych efektów ani technicznych ani wizualnych nie osiągniemy...

Jak to nie? A przyspawanie sieci do pantografu? Bardzo realistyczne, hehe :)
Ale chętnie zobaczę moduły TT z siecią trakcyjną, może H0owcy czegoś się nauczą.

Co do mojego wcześniejszego pytania o istnienie SBL na polskiej linii niezelektryfikowanej, to jest precedens, na linii Węgliniec-Zgorzelec, co prawda VI epoka, dzięki porządnej modernizacji ze środków unijnych, za komuny to się głównie elektryfikowało trakcję, a sygnalizacja gdzieniegdzie do tej pory jest kształtowa.

[mradwan]

5. Zapewnienie poprawnego odbioru prądu z drutu jezdnego (sygnał DCC musi docierać w sposób nieprzerwany do lokomotywy by uniknąć resetowania się dekodera)

Wydaje mi się, że większość lokomotyw ma zastrzeżenie w instrukcjach, że w DCC nie można stosować poboru prądu z pantografów. Może się jednak mylę.

[drlukasz]

Na takim spotkaniu proponuję spróbować rozwiązać choć część problemów przedstawionych przez mnie wcześniej. Jeśli zostaną one rozwiązane, to pomyślcie drodzy chcący sieci, kwestie o których pisze Gemol - montaż, składowanie, itp. itd.

Dyskusja, podobnie jak poprzednia jest kolejnym wątkiem z gatunku "a może by", nie popartym doświadczeniem

[gemol]

po co w dobie usTTandaryzowania zasilania w systemie DCC dodatkowo utrudniać sobie życie podłączając prąd z sieci... żadnych dodatkowych efektów ani technicznych ani wizualnych nie osiągniemy, a tylko kłopot... no chyba, że czegoś nie wiem...

Widocznie niektórzy lubią kłopoty.
Teoretyczne rozważanie budowy sieci trakcyjnej na modułach uważam za jałowe. Proponuję, aby zainteresowani wykonali na kilku modułach sieć i ją przetestowali w praktyce /transport, montaż, demontaż, zachowanie taboru/ podczas jakiegoś zlotu roboczego i swoje uwagi przedstawili na forum. Takie opracowanie może być bazą do unormowania tego w "Sttandardzie".

[KamilW]

Zapytam bo jednej rzeczy nie rozumiem, po co w dobie usTTandaryzowania zasilania w systemie DCC dodatkowo utrudniać sobie życie podłączając prąd z sieci... żadnych dodatkowych efektów ani technicznych ani wizualnych nie osiągniemy, a tylko kłopot... no chyba, że czegoś nie wiem...

[drlukasz]

W razie chęci zasilania z wykorzystaniem trakcji, na dobry początek kilka problemów do rozwiązania:
1. Sposób doprowadzenia zasilania do drutu jezdnego.
2. Elastyczne/luźne zawiesie między modułami.
3. Sposób sekcjonowania zasilania w tym samym miejscu co w szynie (na połączeniu międzymodułowym).
4. Sposób na zapewnienie czystości i dobrego kontaktu drutu jezdnego i odbieraka.
5. Zapewnienie poprawnego odbioru prądu z drutu jezdnego (sygnał DCC musi docierać w sposób nieprzerwany do lokomotywy by uniknąć resetowania się dekodera)
6. Eliminacja iskrzenia.

Przy jednoczesnym zachowaniu wymogu "jak największego realizmu modelowanej infrastruktury kolejowej".

[T_Domagalski]

Jak sieci nie ma, to nie ma problemu

Jest problem, skoro chcecie mieć możliwość zasilania loków z tejże sieci...

...pozwala na zmianę trakcji na stacji (opuszczenie pantografów, przypięcie Ludmiły ) i dalszą jazdę szlakiem bez sieci trakcyjnej.

Chyba dawno nie było Cię na jakimś zlocie
W warunkach bojowych, kiedy jest pośpiech, ludzie włażą Ci na plecy, a gawiedź nieustannie próbuje pomacać Twoje drzewka, te wszystkie wydumane w zaciszu fotela operacje, jak podnoszenie i opuszczenie pantografów, na zlocie nie mają racji bytu!
Wystarczającym problemem jest samo rozczepianie wagonów, które już nieraz skończyło się skoszeniem jakiegoś wskaźnika lub tablicy. A Ty chcesz, żeby ktoś jeszcze w tych warunkach gmerał przy pantografach i delikatnej sieci?

Rozumiem miłośników charakterystycznego "szelestu" pantografu sunącego po sieci, ale takie rzeczy to najwyżej po godzinach i na specjalnie w tym celu przetestowanych odcinkach sieci.
Norma musi przede wszystkim zagwarantować bezpieczeństwo taboru i makiet, a dopiero potem efekty wizualne.

[brovarek]

Kolegen to bicie piany. Ogólnie na wszystkich imprezach modułowych jeździ się na opuszczonych o 2-3 mm pantografach. Nie każdy chce Vismanna czy inne takie. A co jak ktoś sobie zrobi trakcję za 5 tys złotych z wolframowymi drucikami i jakieś nie przymierzając piko wyrwie takie cudo??
W domciu działająca- czyt zbierająca prąd jest cool, na spotkaniach tylko jako atrapa. No bo jak to ma działać Chyba, że na wyłączonych z ruchu zlotowego taboru, odcinkach.

[ArturSchŁ]

A co z modułami technicznymi, gdzie z oczywistych powodów sieci być nie może?

Jak sieci nie ma, to nie ma problemu

Problem pojawia się na styku modułu z trakcją i bez.
Wydaje mi się rozsądne przyjęcie zasady, że moduły z trakcją powinny stanowić całość (w sensie pewnego odcinka drogi), przykładowo stacja - szlak - stacja, najmniejszy : pojedyncza stacja.
Trudno sobie wyobrazić, że z jednej strony lokomotywa jedzie z podniesionym pantografem (dotyka drutu), sieć się kończy (na łączeniu modułów), pantograf strzela w górę (mniej lub bardziej łagodnie). Jadąc w drugą stronę podniesiony ...zaczepia o sieć trakcyjną wjeżdżając na moduł z siecią.

Ograniczenie odcinków "usieciowionych" do całych bloków, pozwala na zmianę trakcji na stacji (opuszczenie pantografów, przypięcie Ludmiły ) i dalszą jazdę szlakiem bez sieci trakcyjnej.
Pozatym, wtrącenie pojedynczego modułu (lub kilku) z siecią na szlaku, jest możliwe pod warunkiem nie używania jej (jazda z opuszczonymi pantografami) - to niczemu nie przeszkadza, a do fotostopów może być przydatne.

[trucker]

Jeśli już się uda rozwiązać problem sieci trakcyjnej na modułach wystarczy zelektryfikować dwie odpowiednie stacje będące odpowiednio początkiem i końcem omawianego szlaku. Na modułach pojawią się podstacje trakcyjne, kabiny sekcyjne lokomotywownie typowe dla trakcji elektrycznej, odcinki sieciowe z pociągami pogotowia- trochę mnie poniosło odżyły wspomnienia wybaczcie.

[T_Domagalski]

Ja uważam, że sieć ma być przejezdna, czyli że da się jechać lokomotywą elektryczną pobierając prąd z sieci i nie uszkodzić odbieraka.

...dopuszcza się zasilanie z trakcji (bo może ktoś zechce sobie tamtędy zasilać).

A co z modułami technicznymi, gdzie z oczywistych powodów sieci być nie może?