Patrząc na ceny tych torów w EURO i na dzisiejszy kurs (a'la kryzys) trzeba zebrać niezłą sumkę by zbudować nawet niewielką stacyjkę...
...dobre dla tych, którzy zaczynają budować makietę w TT

... bo sporo tych, którzy mają już albo zaczęte (np. ja), albo zbudowane makiety na TILLIG'u, musiałoby w zasadzie w części je zniszczyć rwąc tory, a potem męczyć się z zabudową nowych z zachowaniem precyzji wypoziomowania - co byłoby trudne po zerwaniu poprzednich torów i z pewnością naruszeniu torowiska, na którym były ułożone (tym bardziej jak mocowane były cyjanoakrylem).
Pozostaje sprzedać te stare makiety - tylko kto je kupi za tyle ile byśmy chcieli za nie wziąć ?

Na takim interesie w zasadzie zawsze się traci, bo raczej nikt nie wynagrodzi wysiłku jaki się wkłada w ich wykonanie. Ale z tego co czyta się ostatnio na forum, jest kilku weteranów, którym sprzedaż ich znanych w światku stacji TT chodzi po głowie
