Dekoder to ESU LokSound (nie micro), zmienione oprogramowanie dekodera (wgrane z wersji 3.5, "fabrycznie" to było ESU LS 3.0).
Głośnik z zestawu (16x24mm bez komory rezonansowej).
Po 4 godzinach ciągłego jeżdżenia z uruchomionym dźwiękiem, dekoder jest mocno ciepły, ale nie parzy

Głośnik zmocowany jest w taki sposób, by znalazł się pod wyfrezowanym otworem wentylatora. Dzięki temu na zewnątrz dźwięk jest lepiej słyszalny. Być może pokuszę się o wymianę głośnika na coś z komorą rezonansową (jest jeszcze trochę miejsca między głośnikiem a obudową, a balast można jeszcze trochę zeszlifować.
Balast szlifowałem w dwóch miejscach - pod dekoder zeszlifowany jest ponad silnikiem (jedyne miejsce gdzie można było zmieścić dekoder), na potrzeby głośnika - część ponad kardanami napędowymi (tak, żeby głośnik zmieścił się na długości lokomotywy). Oświetlenie na diodach LED SMD (ultra warmy kupione na Allegro).

