Cysterna DEC

[ArturSchŁ]

.... to chyba wina Polskiego importera, który jakby olewa nasz rodzimy rynek...

No dobrze. CHCĘ kupić ...gdzie

[Charakterek]

Fred, staram się być w miarę obiektywny i na stronie umieszczać testy różnych producentów. Już jest tam Roco, PIKO, TT modell, Tillig, wkrótce będzie i Peresvet. Nie jest moją winą, że o BWE jest cicho. A to naprawdę dość wiernie zrobiony model, pomimo dość sierżmiennego wykonania... Jednak to, że tych wagonów i lokomotyw jest w Polsce tak mało (a w sklepach to wogóle ich nie ma), to chyba wina Polskiego importera, który jakby olewa nasz rodzimy rynek...

[fred3rg]

Domniemany "kult Tilliga" to nie jakaś zmowa! To jest z pewnością nie zamierzone!
Ale odnoszę wrażenie, że więkrzość wypowiadających sie tu osób, ocenia modele nieobiektywnie.
Tilig to jest monopolista, który robi 90% modeli w naszej skali i zrozumiała jest ilość miejsca jaką się mu poświęca.

Ale to, o co mi chodzi świetnie ilustruje przykład 2 modeli wagonów osobowych. Oba są atrakcyjne wizualnie. Po pojawieniu sie jednego część "społeczności TT" zwołuje akcje wykupienia całej serii produkcujnej, a o drugim, po publikacji na stronie testu (pozytywnie oceniającego Model), jest dość cicho...
Ten pierwszy to model Tilliga, a drugi nie.

Strona ttklubu i to forum, to główne media w tym kraju traktujące o TT!!!
Zgodzicie się chyba, że dzielimy się na kolekcjonerów i modelarzy.

Jedni chcą mieć to co jest żadkością lub jest nową wersją w nowych barwach strarego modelu. I nijak nie zniechęci ich fakt, że na torach nigdy taki wagon nie jeżdził.

Drudzy porównuja proporcje, poprawność oznakowań, a nawet sprawdzaja liczbe kontrolna numeru wagonu.

Więkrzośc z nas, zalicza się po trochu do obu grup. Ja też.
Ale więkrzość waszych opinii prezentuje tylko stanowisko kolekcjonerów!

To czytaja i kolekcjonerzy i modelarze. i Ci dródzy nie znajda w więkrzości testów informacji ważnych dla siebie. Oelka wyraźnie pisze, że model ma zachowane proporcje i wymiary zgodne z orginałem/120. Jak otworzy sie dowolna nie miecka gazetę, to w teście modelu jest część poświęcona zgodności z oryginałem. Ba, często jest liczbowe porównanie rozstawu osi, czy wumiarów pudła modelu i oryginału!

W teście cysterny jest o tym jedno enigmatycznie brzmiące zdanie. To oczywiste dla kolekcjonera, ale niedopuszcalne dla modelarza!

Nie robię testów modeli, nie mam na to czasu. Ja zajmuje sie budową i przerabianiem modeli, a nie opisywaniem ich. To wy sie tym zajmujecie. Ale rbcie to solidnie, bo to nie takie proste.

Gdyby było jasno powiedziane, że to wagon typu X pomalowany tak jak Wagon typu Y stojący w muzeum gdzieś tam, zatem wszelkie porównania obu są trudne; to chyba teraz nie dyskutowalibyśmy na ten temat. Alee powiedziano tylko że to wreszcie ten polski brąz ze znajomym logo i każdy na pewno powiniem mieć cały skład.

Gdyby chodziło nam wszystkim tylko o te nasze kolory, to dawno ktos przemalował by serię BR 188 na SU45 i każdy z nas by taką miał. Ale niekupiłbym tego, ani ja, ani wy( w każdym razie więkrzośc raczej nie). Wiec widac znacie pojecie zgodności z oryginałem, i też sie nim kierujecie. Więc nie zapominajcie o ty którzy przywiazuja do niej wiekrzą wagę.

[DBv]

Ale są także i tacy, jak np ja, którzy leją na to, czy napis, kształt itp, jest zgodny czy nie jest zgodny z oryginałem, kupują akurat to, co się podoba.
IMHO Jak komuś zależy na wiernej kopii oryginału, to proszę bardzo modele redukcyjne budować sobie samemu.

A mnie to jednak interesuje, chciażby dlatego, że kupuje produkt, który określany jest terminem modelu. Czesto niedoskonałego, z uproszczeniami podyktowanymi procesem produkcji, brakami wynikającymi z określonego stosunku cena/jakość, ale jednak modelu (a nie np chińskiej plastikowej zabawki z kiosku Ruchu za 5,45PLN). Dlatego tez nie wiedze specjalnego usprawiedliwienia dla wyrobu, który z bliżej niewiadomych przyczyn z oryginałem wspólnego ma niewiele. Z przyczyn niewiadomych, bo przecież poprzez wybór innego opisu czy sposobu malowania, miniatura wagonu mogłaby znacznie lepiej odzwierciedlać oryginał.

[ArturSchŁ]

No, i dla tego ta cysterna mnie na szczęście nie interesuje. Z definicji.

Ale są także i tacy, jak np ja, którzy leją na to, czy napis, kształt itp, jest zgodny czy nie jest zgodny z oryginałem, kupują akurat to, co się podoba.
IMHO Jak komuś zależy na wiernej kopii oryginału, to proszę bardzo modele redukcyjne budować sobie samemu.

[Witek M.]

Akurat ta nieszczesna cysterna to tez V epoka... [...]

No, i dla tego ta cysterna mnie na szczęście nie interesuje. Z definicji. Tak samo jak Halberstadty z białym pasem udające 120A. Nawet nie muszę się zastanawiać jak daleko mogę posunąć swoją tolerancję dla rozbieżności z oryginałem.

[oelka]

Wez pod uwage, ze np. sa osoby, ktorych V epoka nie interesuje.

Akurat ta nieszczesna cysterna to tez V epoka...

Weź też pod uwagę, że są osoby, których wagony osobowe nie interesują.

Majac pewien przeglad tego calego srodwiska to raczej wieksza czesc osob interesuje sie ruchem pasazerskim niz towarowym.

Krzysztof

[Filip]

Weź też pod uwagę, że są osoby, których wagony osobowe nie interesują.

[DBv]

Myślę, że chodzi tu po prostu o to, że materiał przedstawiający te modele nie jest tak nazwijmy to "kontrowersyjny". Zarówno jeżeli chodzi o kwestie związane ze zgodnością modelu z oryginałem, jak i obiektywność zamiszczonego na stronie opisu.

[Witek M.]

Przeciez˙ to normalne w Polsce. [...]

Wez pod uwage, ze np. sa osoby, ktorych V epoka nie interesuje.

[Charakterek]

Nie mniej, jesli juz mowimy o taborze PKP to wagony pasazerskie 154A (BWE), odzewu nie wywolaly, a szkoda bo sa to modele ze stosunkowo precyzyjnie odtworzonym malowaniem i bez wiekszych bledow. Nie wiem, jak to rozumiec, ale albo nikt nie ma zadnych watpliwosci i uwag, albo nikogo nie interesuja. A w przypadku TT-modelu mozliwe, ze na tych wagonach sie nie skonczy...

Krzysztof

Przecież to normalne w Polsce. Jak coś się nie podoba, to zjechać na 3 strony i nie kupić, a jak się podoba, to nic nie mówić i też nie kupić. Takie typowo narodowe psioczenie...

[oelka]

No może właśnie dlatego, że opis/test umknął w innym wątku (Moj tabor - oelka). Może lepiej byłoby osobny temat , jak Charakterek, zrobić i dodać kilka jeszcze fotek.

no i zgodnie z umową podesłać fotki do mnie i byśmy go zapodali na stronie ttclubu

Aby do tego doszlo trzeba zrobic porzadny opis wagonu a to bedzie mozliwe wowczas gdy dotre do ksiazek Carstensa. Mam nadzieje, ze ich wlasciciel juz je wypakowal z ktoregos z pudel w swoim nowym mieszkaniu...

Nie mniej, jesli juz mowimy o taborze PKP to wagony pasazerskie 154A (BWE), odzewu nie wywolaly, a szkoda bo sa to modele ze stosunkowo precyzyjnie odtworzonym malowaniem i bez wiekszych bledow. Nie wiem, jak to rozumiec, ale albo nikt nie ma zadnych watpliwosci i uwag, albo nikogo nie interesuja. A w przypadku TT-modelu mozliwe, ze na tych wagonach sie nie skonczy...

Krzysztof

[BarTTek]

Dzięki za pomoc! A co do sklepu k3nski chciałem kupić rurke o średnicy 4mm i dostałem odpowiedź że Pan właściciel musiałby kupić 1 kg tych rurek za 527zł. Trudno trzeba będzie innego poszukać.

[Witek M.]

Sprawdzilem, 18 mm to standardowa srednica rurek elektroinstalacyjnych. Za 3 metry jakies 5 zlotych. Mozesz sobie z jednej rury wyprodukowac jakies 70 beczek...

[Witek M.]

Tak sobie mierzy?em i liczy?em i wysz?o mi z˙e s´rednica zbiornika powinna wynosic´ 18,3mm a jest 24mm i moje pytanie brzmi gdzie mozna kupic´ taka˛ rurke˛? Szkuam równiez˙ sklepu zjamuja˛cego sie˛ sprzedaz˙a˛ rurek o s´rednicy 4mm i grubos´ci s´cianki 0,5mm.

Jezeli dobrze kojarze, to 18 mm powinna podchodzic jakas elektroinstalacyjna albo wodociagowa. A metalowe, cienkoscienne rurki sa tutaj: http://www.k3nski.prv.pl/