Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Moderator: mod-Tabor
- DBv
- Administrator
- Posty: 1951
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
- Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
łooo matko, wreszcie jakiś rozsądny głos w dyskusji. Myślałem, że już wszyscy wścieklizny dostali...
- Krasiu-Michałek
- Posty: 118
- Rejestracja: 18 lut 2007, 14:00
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Pozwolę sobie na pewne porównanie. Jestem również modelarzem (przede wszystkim karton, przede wszystkim okręty z II WŚ). Na tym rynku jest tak: są super opracowane modele liczące po kilka tysięcy części, szalenie pracochłonne, maksymalnie wierne oryginałowi. Praca nad czymś takim zajmuje przeciętnie nawet rok. Ale są też uproszczone modele, łatwiejsze do sklejenia, takie do zrobienia w dwa-trzy wieczory. Fajnie się prezentują chociaż nie mają na przykład części podwodnej, nie mają mnóstwa szczegółów itp. Są też tańsze. Kosztują około 10-15 złotych. Te bardziej skomplikowane, wspomniane wyżej to już wydatek nawet 200 zł.
To od tych tańszych, sprawiających frajdę z szybko ukończonej pracy, fajnie wyglądających mimo uproszczeń, zaczynają zwykle początkujący modelarze. Jak złapią bakcyla przechodzą na coraz bardziej skomplikowane (chociaż zdarza się, że i ci bardziej doświadczeni, ot tak dla przyjemności, skleją sobie prostszy modelik). Te modeliki pełnią rolę pewnego „zachęcacza” do też dość niszowego hobby.
Do tych budzących tyle emocji Y podszedłbym podobnie. Owszem, to nie są super modele. Ale poprzez długo oczekiwane malowanie i atrakcyjną cenę mogą być niezłą reklamą TT, zachętą do poszukiwania innych, tych lepszych modeli w wersji PKP. I być może małym kroczkiem do tego, że PKP pojawi się też na kolejnych tilligach. Być może najpierw na kolejnej serii Y, potem może przerobimy 1 klasę, w końcu nawet i najbardziej wymagający czegoś się doczekają. Może konkurencja widząc powodzenie rywala też na coś interesującego się pokusi.
A póki co mój syn jest strasznie szczęśliwy, że będzie miał takie wagony jakie widzi podczas wycieczek na dworzec. Bo zdarzało mu się już (z zgrozo
) marudzić, że chyba jednak lepsze będzie HO bo tam przynajmniej takie wagony są
To od tych tańszych, sprawiających frajdę z szybko ukończonej pracy, fajnie wyglądających mimo uproszczeń, zaczynają zwykle początkujący modelarze. Jak złapią bakcyla przechodzą na coraz bardziej skomplikowane (chociaż zdarza się, że i ci bardziej doświadczeni, ot tak dla przyjemności, skleją sobie prostszy modelik). Te modeliki pełnią rolę pewnego „zachęcacza” do też dość niszowego hobby.
Do tych budzących tyle emocji Y podszedłbym podobnie. Owszem, to nie są super modele. Ale poprzez długo oczekiwane malowanie i atrakcyjną cenę mogą być niezłą reklamą TT, zachętą do poszukiwania innych, tych lepszych modeli w wersji PKP. I być może małym kroczkiem do tego, że PKP pojawi się też na kolejnych tilligach. Być może najpierw na kolejnej serii Y, potem może przerobimy 1 klasę, w końcu nawet i najbardziej wymagający czegoś się doczekają. Może konkurencja widząc powodzenie rywala też na coś interesującego się pokusi.
A póki co mój syn jest strasznie szczęśliwy, że będzie miał takie wagony jakie widzi podczas wycieczek na dworzec. Bo zdarzało mu się już (z zgrozo

-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Zrób. Zamawiam 10 sztTrojan pisze:...na pewno wyjdzie taniej niż 100 zł...



Ostatnio zmieniony 27 cze 2008, 08:42 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 1 raz.
- drlukasz
- Posty: 1040
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:03
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
I dziwimy się, że nie ma poprawnych modeli...SU46-046 pisze:Trzeba brać co dają bo może nie być nic.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2008, 08:42 przez drlukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 825
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:20
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
A to dobre. Tillig wypuścił swojego czasu G10 PKP. Jakby nie patrzeć ten wagon jest cudeńkiem w porównaniu z Y- zgodny w ogromnym stopniu z oryginałem, nowoczesny gdyż forma przeszła face lifting, kks i inne pierdoły no i przede wszystkim kosztuje tylko 50zł. Dlaczego ludzie nie zabijali się o niegoSU46-046 pisze:No cóż, ja bym nie dramatyzował. (...) przydział dla ciebie z pewnością kupi ktoś inny...




Ostatnio zmieniony 27 cze 2008, 08:41 przez BarTTek, łącznie zmieniany 1 raz.
- SU46-046
- Posty: 196
- Rejestracja: 30 sie 2007, 16:20
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
No cóż, ja bym nie dramatyzował. Trzeba brać co dają bo może nie być nic. A wagon prawie realny to jednak co innego niż jakaś SU16 i poczta. A jeśli tobie się nie podoba to spokojnie - przydział dla ciebie z pewnością kupi ktoś inny...Trojan pisze:... natomiast ten wagon nic nie spełnia bo praktycznie wszystko w nim jest spaprane

Ostatnio zmieniony 27 cze 2008, 08:38 przez SU46-046, łącznie zmieniany 1 raz.
- Trojan
- Posty: 345
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:08
- Lokalizacja: Skarżysko-Kam./Katowice
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
To raczej dwie różne rzeczy, kupujesz elektrosadzarke, działa, spełnia swoje zadanie, natomiast ten wagon nic nie spełnia bo praktycznie wszystko w nim jest spaprane
To coś jakby elektrosadzarka która sadzi niebieską trawe
A wykonanie samemu, no cóż, na pewno wyjdzie taniej niż 100 zł, a na pewno w tej kwocie zmieści sie likwidacja skrętopysku jak i również montaż KKS...


-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Jaki jest sens ciągłego krytykowania ceny skoro nikt nie produkuje tego wagonu po za Tillig. Podobnie było z elektrosadzarką. Ktoś napisał, że można zrobić za 120. Kolejny post że da się za 90. Następny za 70..., a pokażcie mi gdzie ją można kupić nawet za 150 
Zróbcie sami ten wagon taniej, i bez opisanych wad

Zróbcie sami ten wagon taniej, i bez opisanych wad

- Trojan
- Posty: 345
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:08
- Lokalizacja: Skarżysko-Kam./Katowice
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
No i proszę już jest pierwszy Pan który zwęszył okazje żeby sobie troszke zarobić http://www.allegro.pl/item390230783_rar ... illig.html Kupicie złom za 82 ? Kupimy! A kupicie za 100? Pewnie że kupimy!
ciekawe co bedzie za rok 


- Krasiu-Michałek
- Posty: 118
- Rejestracja: 18 lut 2007, 14:00
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Zaczyna się...
na allegro w opcji Kup Teraz jest już za 100 zł
na allegro w opcji Kup Teraz jest już za 100 zł
- Trojan
- Posty: 345
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:08
- Lokalizacja: Skarżysko-Kam./Katowice
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Albo ci którzy kupią żeby za jakiś czas sprzedać z zyskiem 100%... 

- Adamczewski
- Posty: 563
- Rejestracja: 23 lip 2007, 16:44
- Lokalizacja: Pomorskie/UK
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Pamiętaj tylko, że są także osoby nie należące do naszego forum, które nie przejmują się wadami technicznymi modelu, i kupią go ze względu na to, że ma napis PKP...
- fred3rg
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 09:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Klient ma zawsze wybór. A producent do niczego nie może klienta zmusić, przynajmniej w tym przypadku.
Ja od dawna próbuję wytłumaczyć, że poza zmianą stanu posiadania, zakup produktu powoduje także inne zjawiska, ale większości z nas nie zastanawia sie nad tym dokonując wyboru.
Ma rację gbbsoft twierdząc, że
W tym przypadku sygnał, że 300szt. poszło na pniu, ma znacznie większy wpływ na decyzje firmy, niż to, że nawet całe forum solidarnie napisało by, że pasek jest nie taki!!!
Podobne znaczenie będzie miało to, jak sprzeda się ta nieszczęsna "izba"! Mam nadzieję, że będzie straszyć przez lata na półkach sklepowych
Rzecz nie w technicznych aspektach modelu, ale w naszym (konsumentów z Polski) świadomym wyborze i jego konsekwencjach.Ech, dajcie już spokój, panowie. Jednym się podoba, bo wystarczy że jest napis pkp, inni nie kupią, wiadomo dlaczego. Wady Y są powszechnie znane, od początku właściwie. Nasza dyskusja nie naprawi tego modelu.
Ja od dawna próbuję wytłumaczyć, że poza zmianą stanu posiadania, zakup produktu powoduje także inne zjawiska, ale większości z nas nie zastanawia sie nad tym dokonując wyboru.
Ma rację gbbsoft twierdząc, że
Tylko zdajcie sobie wreszcie sprawę z tego, że my możemy w pewnym stopniu sterować producentem, ale raczej wybierając te, a nie inne jego produkty, a nie pisząc maile i dzwoniąc z pomysłami.Stary problem: czy klienci sterują producentem, czy producent - klietami. A prawda jest zawsze gdzieś pośrodku
W tym przypadku sygnał, że 300szt. poszło na pniu, ma znacznie większy wpływ na decyzje firmy, niż to, że nawet całe forum solidarnie napisało by, że pasek jest nie taki!!!
Podobne znaczenie będzie miało to, jak sprzeda się ta nieszczęsna "izba"! Mam nadzieję, że będzie straszyć przez lata na półkach sklepowych

Ostatnio zmieniony 26 cze 2008, 13:00 przez fred3rg, łącznie zmieniany 2 razy.
- gbbsoft
- Moderator
- Posty: 2027
- Rejestracja: 08 kwie 2006, 23:40
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Stary problem: czy klienci sterują producentem, czy producent - klietami. A prawda jest zawsze gdzieś pośrodku (tylko nikt nie wie gdzie)...


- Witek M.
- Posty: 976
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 15:32
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
Re: Wagon typ Y Tillig w wersji PKP
Bład w rozumowaniu. Jeżeli schodzą, to po jakigo [...autocenzura...] się męczyć? Myślisz, że dlaczego przedpotopowa zabawka jest cały czas w sprzedaży? Właśnie dlatego, że znajdują się jelenie co ten szajs cały czas kupują... I póki będą kupować, to się możesz domagać. Powodzenia.Alteo pisze: [...] dobrze jest, ze Y schodzą.Świadczy to o chłonności rynku i jest powód aby domagać się poprawnego polskiego wagonu. [...]
Ostatnio zmieniony 26 cze 2008, 09:19 przez Witek M., łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 5 gości