Niestety, nie.tete pisze:Czy to cacko ma polskiego odpowiednika - tzn. czy jez´dzi?o cos´ takiego w rodzinnych barwach (PKP)
BR65, Gützold
Moderator: mod-Tabor
- Witek M.
- Posty: 976
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 15:32
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Ostatnio zmieniony 03 cze 2008, 14:09 przez Witek M., łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Czy to cacko ma polskiego odpowiednika - tzn. czy jeździło coś takiego w rodzinnych barwach (PKP) 

- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10835
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
BR65, Gützold
BR 65
Dokładna nazwa modelu
Tenderlokomotive BR 65 1043 der DR / Tendrzak BR 65 1043 kolei DR
Układ/liczba osi
1'D 2' / 1-4-2
Dokładna nazwa producenta modelu
GÜTZOLD GmbH & Co. KG - Eisenbahnmodellbau - Marienthaler Straße 7 - 08060 Zwickau, Niemcy
Forma
Model gotowy
Technologia/Materiał
Odlew ciśnieniowy/Tworzywo sztuczne
Charakter produkcji
Model krótkoseryjny
Numer katalogowy modelu
72300
Zarząd kolejowy
DR
Epoka
III
Oznaczenie modelu
BR 65 1043
Stacjonowanie/Data
Bw Dresden-A / -
Elementy specyficzne
Brak
Wersje modelu
72100 - BR 65 1057-2, DR, Ep. IV
72101 - BR 65 1049-9, DR, Ep. IV
72200 - BR 65 1044, DR, Ep. III
72300 - BR 65 1043, DR, Ep. III
72301 - BR 65 1083, DR, Ep. III
72400 - BR 65 1024-2, DR, Ep. III
Sprzęg
Model posiada KKS i gniazdo NEM 358
Napęd
Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Prąd pobierany jest z 4 osi wiązanych.
Oświetlenie
3 białe (zółte LEDy) zależne od kierunku jazdy
Uwagi
DCC:
Model posiada gniazdo do dekodera ale niezgodne z NEM. Konieczne jest zastosowanie przejściówki albo lutowanie dekodera.
Dalej za TT-Klub.PL:
Wstęp:
Parowóz BR 65 został zbudowany w roku 1955 jako parowóz do obsługi pociągów osobowych. Oryginał osiągał prędkość 90 km/h. Parowóz tutaj zaprezentowany opuścił bramy fabryki LOWA Lokomotivbau Karl Marx, Potsdam-Babelsberg w roku 1956, z numerem fabrycznym 121043. Numery na kolejach DR do roku 1970 DR 65 1043, natomiast po roku 1970 DR 65 1043-2 wygaszony 22.06.1976. Układ osi 1'D 2' h2t.
Nasza skala:
Jakoś TT nie miało szczęścia do dobrych i pięknych tendrzaków. BR 81 jest typową manewrówką, a 86 to już prababcia. Nic dziwnego, że Tillig wycofał BR 86 i powstała luka, którą skutecznie wypełnił Gützold. Co nam oferuje ów parowóz? Zatem test start. Zdjęć jest dużo, bo i model arcyciekawy!
Widok ogólny/detale/wyposażenie dodatkowe.
Pierwsze co od razu rzuca się w oczy to wielkość tej lokomotywy. Jest ogromna i ma aż siedem osi! W tym cztery wiązane. Długaśna skrzynia węglowa, i ogromny walczak. Jednak prawdziwe piękno lokomotywy wychodzi dopiero przy bliższym kontakcie. Zatem teraz przypatrzmy się jej szczegółom.

Te wszystkie rury, rurki, przewody, węże gwizdawki i piszczałki przyprawiają o szybsze bicie serca. Samo wyjmowanie modelu z pudełka jest sztuką. Wiązary przyprawiają o zawrót głowy. Wykonanie drzwi i schodków też. Osprzęt kotła i silników to już maestria. Bardziej dokładnie w TT już się chyba nie da. Całe to piękno psuje imitacja węgla. Nie jest ona nawet w połowie tak dobra jak reszta. Wygląda jak z modelu chińskiego za 2 zł do nabycia w Twoim markecie. Nie! Jak można dać takie szkaradztwo do takiej lokomotywy! Trzeba z tym żyć. I udawać, że lokomotywa kończy się na budce maszynisty. Za ten węgiel ktoś powinien polecieć! Napisy? No tu chyba nie ma żadnych wątpliwości. Są genialne i już. Ale dziś to już norma! Ale jedziemy dalej.

Z przodu i z tyłu trzy punkty świetlne. Nie ma co się dziwić, bo w oryginale też tak jest! Z przody piękne pokrętło do otwierania dymnicy z tyłu drabinki. Parowóz nadal czaruje. Jeszcze jak dodamy do tego imitację haków (już przyklejoną) oraz węży ciśnieniowych (w woreczku z częściami) lokomotywa powali. Zmasakruje. Sprzęgi standardowe do lokomotywy znajdują się w woreczku. Także w woreczku znajdują się elementy wyposażenia silników parowych.
Wnętrze/napęd:
Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Jednak nie to szokuje. Szokuje napęd. Jego rozwiązanie. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Czemu to szokuje? Bo koła pod tendrem i koła wiązane mają różne średnice! A mimo to parowóz jeździ. I to jak! W tym momencie moja szczęka leżała na podłodze, a głowa chyliła się w pokłonie. Prąd pobierany z osi wiązanych. Lokomotywę oświetlają po dwie diody na każdy kierunek.
Na makiecie:
No to czas puścić w ruch to cudo. Producent zastosował kinematykę krótkiego sprzęgu. Co nam daje to rozwiązanie - patrz foto wyżej. Warunkiem jest zastosowanie krótkich sprzęgów. Ruszamy. Lokomotywa rusza z gracją. Tak płynnie, jakby fizyka na nią nie działała. Przyrost prędkości jest liniowy, lokomotywa na minimalnym napięciu potrafi pełzać. A jak już się rozpędzi, to płynie. Jest cichuteńka, można się nią rozkoszować godzinami. Układ jezdny nie ma wad. No, może poza jedną malutką. Przednia oś. Zanim się dotrze potrafi się nie kręcić, oraz pojechać sobie nie tam gdzie trzeba na zwrotnicy. Ale po dotarciu problemy znikają. Zatem tu jest świetnie. Ale nocą...

Nocą lokomotywa czaruje. Jeszcze bardziej zyskuje. Świeci i to jak. Diody zapalają się przy około 2V i aż do końca skali świecą tak samo jasno! A parowóz nareszcie świeci. Większość lokomotyw w TT udaje, że świeci. Ta naprawdę świeci. Oświetlenie trzypunktowe zgodne z kierunkiem jazdy, żółte. Zatem nocą piękniej być nie może. Ja patrzyłem się na tą lokomotywę jak zaczarowany. Zarówno w dzień jak i nocą. Jest to czysta rewelacja.
Podsumowanie:
Niesamowita jakość wykonania, nieziemski napęd, bajkowe zachowanie się na makiecie. Jeśli już zdecydowałeś się na kupno tego modelu, to będziesz musiał bardzo głęboko sięgnąć do kieszeni. Model bowiem kosztuje prawie 1000 złoty. I tu niestety dla większości osób model pozostanie w krainie marzeń. Jednaj z mojego punktu widzenia warto zebrać tą kwotę nawet przez rok czy dwa lata i zakupić ten model. Bo on się nam odwdzięczy z nawiązką.
Zalety:
- jakość wykonania
- detale
- wiązary
- napęd
- oświetlenie
- cicha praca silnika
- zachowanie się na torze
- szałowy wygląd
Wady:
- cena
- fatalna imitacja węgla
- przednie kółka zanim się dotrą, robią małe problemy
Ocena modelu : 9 gwiazdek na 10.
Dziękujemy firmie Techno Hobby za sprowadzenie parowozu w rekordowo krótkim czasie
Autor tekstu i fotek: Charakterek.


Tenderlokomotive BR 65 1043 der DR / Tendrzak BR 65 1043 kolei DR

1'D 2' / 1-4-2

GÜTZOLD GmbH & Co. KG - Eisenbahnmodellbau - Marienthaler Straße 7 - 08060 Zwickau, Niemcy

Model gotowy

Odlew ciśnieniowy/Tworzywo sztuczne

Model krótkoseryjny

72300

DR

III

BR 65 1043

Bw Dresden-A / -

Brak

72100 - BR 65 1057-2, DR, Ep. IV
72101 - BR 65 1049-9, DR, Ep. IV
72200 - BR 65 1044, DR, Ep. III
72300 - BR 65 1043, DR, Ep. III
72301 - BR 65 1083, DR, Ep. III
72400 - BR 65 1024-2, DR, Ep. III

Model posiada KKS i gniazdo NEM 358

Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Prąd pobierany jest z 4 osi wiązanych.

3 białe (zółte LEDy) zależne od kierunku jazdy


Model posiada gniazdo do dekodera ale niezgodne z NEM. Konieczne jest zastosowanie przejściówki albo lutowanie dekodera.

Wstęp:
Parowóz BR 65 został zbudowany w roku 1955 jako parowóz do obsługi pociągów osobowych. Oryginał osiągał prędkość 90 km/h. Parowóz tutaj zaprezentowany opuścił bramy fabryki LOWA Lokomotivbau Karl Marx, Potsdam-Babelsberg w roku 1956, z numerem fabrycznym 121043. Numery na kolejach DR do roku 1970 DR 65 1043, natomiast po roku 1970 DR 65 1043-2 wygaszony 22.06.1976. Układ osi 1'D 2' h2t.
Nasza skala:
Jakoś TT nie miało szczęścia do dobrych i pięknych tendrzaków. BR 81 jest typową manewrówką, a 86 to już prababcia. Nic dziwnego, że Tillig wycofał BR 86 i powstała luka, którą skutecznie wypełnił Gützold. Co nam oferuje ów parowóz? Zatem test start. Zdjęć jest dużo, bo i model arcyciekawy!
Widok ogólny/detale/wyposażenie dodatkowe.


Pierwsze co od razu rzuca się w oczy to wielkość tej lokomotywy. Jest ogromna i ma aż siedem osi! W tym cztery wiązane. Długaśna skrzynia węglowa, i ogromny walczak. Jednak prawdziwe piękno lokomotywy wychodzi dopiero przy bliższym kontakcie. Zatem teraz przypatrzmy się jej szczegółom.








Te wszystkie rury, rurki, przewody, węże gwizdawki i piszczałki przyprawiają o szybsze bicie serca. Samo wyjmowanie modelu z pudełka jest sztuką. Wiązary przyprawiają o zawrót głowy. Wykonanie drzwi i schodków też. Osprzęt kotła i silników to już maestria. Bardziej dokładnie w TT już się chyba nie da. Całe to piękno psuje imitacja węgla. Nie jest ona nawet w połowie tak dobra jak reszta. Wygląda jak z modelu chińskiego za 2 zł do nabycia w Twoim markecie. Nie! Jak można dać takie szkaradztwo do takiej lokomotywy! Trzeba z tym żyć. I udawać, że lokomotywa kończy się na budce maszynisty. Za ten węgiel ktoś powinien polecieć! Napisy? No tu chyba nie ma żadnych wątpliwości. Są genialne i już. Ale dziś to już norma! Ale jedziemy dalej.


Z przodu i z tyłu trzy punkty świetlne. Nie ma co się dziwić, bo w oryginale też tak jest! Z przody piękne pokrętło do otwierania dymnicy z tyłu drabinki. Parowóz nadal czaruje. Jeszcze jak dodamy do tego imitację haków (już przyklejoną) oraz węży ciśnieniowych (w woreczku z częściami) lokomotywa powali. Zmasakruje. Sprzęgi standardowe do lokomotywy znajdują się w woreczku. Także w woreczku znajdują się elementy wyposażenia silników parowych.
Wnętrze/napęd:
Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Jednak nie to szokuje. Szokuje napęd. Jego rozwiązanie. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Czemu to szokuje? Bo koła pod tendrem i koła wiązane mają różne średnice! A mimo to parowóz jeździ. I to jak! W tym momencie moja szczęka leżała na podłodze, a głowa chyliła się w pokłonie. Prąd pobierany z osi wiązanych. Lokomotywę oświetlają po dwie diody na każdy kierunek.
Na makiecie:



No to czas puścić w ruch to cudo. Producent zastosował kinematykę krótkiego sprzęgu. Co nam daje to rozwiązanie - patrz foto wyżej. Warunkiem jest zastosowanie krótkich sprzęgów. Ruszamy. Lokomotywa rusza z gracją. Tak płynnie, jakby fizyka na nią nie działała. Przyrost prędkości jest liniowy, lokomotywa na minimalnym napięciu potrafi pełzać. A jak już się rozpędzi, to płynie. Jest cichuteńka, można się nią rozkoszować godzinami. Układ jezdny nie ma wad. No, może poza jedną malutką. Przednia oś. Zanim się dotrze potrafi się nie kręcić, oraz pojechać sobie nie tam gdzie trzeba na zwrotnicy. Ale po dotarciu problemy znikają. Zatem tu jest świetnie. Ale nocą...


Nocą lokomotywa czaruje. Jeszcze bardziej zyskuje. Świeci i to jak. Diody zapalają się przy około 2V i aż do końca skali świecą tak samo jasno! A parowóz nareszcie świeci. Większość lokomotyw w TT udaje, że świeci. Ta naprawdę świeci. Oświetlenie trzypunktowe zgodne z kierunkiem jazdy, żółte. Zatem nocą piękniej być nie może. Ja patrzyłem się na tą lokomotywę jak zaczarowany. Zarówno w dzień jak i nocą. Jest to czysta rewelacja.
Podsumowanie:
Niesamowita jakość wykonania, nieziemski napęd, bajkowe zachowanie się na makiecie. Jeśli już zdecydowałeś się na kupno tego modelu, to będziesz musiał bardzo głęboko sięgnąć do kieszeni. Model bowiem kosztuje prawie 1000 złoty. I tu niestety dla większości osób model pozostanie w krainie marzeń. Jednaj z mojego punktu widzenia warto zebrać tą kwotę nawet przez rok czy dwa lata i zakupić ten model. Bo on się nam odwdzięczy z nawiązką.
Zalety:
- jakość wykonania
- detale
- wiązary
- napęd
- oświetlenie
- cicha praca silnika
- zachowanie się na torze
- szałowy wygląd
Wady:
- cena
- fatalna imitacja węgla
- przednie kółka zanim się dotrą, robią małe problemy
Ocena modelu : 9 gwiazdek na 10.
Dziękujemy firmie Techno Hobby za sprowadzenie parowozu w rekordowo krótkim czasie

Autor tekstu i fotek: Charakterek.





Ostatnio zmieniony 03 cze 2008, 11:34 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość