makietka TT/TTe w sTTandardzie
Moderator: mod-Makieta Modułowa
-
- Posty: 1271
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Przy wymianie szyn skrzydłowych na metalowe cięcie iglic jest niezbędne.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Ja u siebie chcę wyciąć te plastiki i wstawić szyny (jak na fotce powyżej pokazującej rozjazd H0 - de facto ten w TT jest tylko pomniejszoną wierna kopią)... wydaje mi się, że lepiej będzie wyglądałomiki pisze:Po pierwsze rozjazd w wielkosci TT różni się dość mocno od tego na zdjęciu, choćby szynami skrzydłowymi z plastiku. Co oznacza, że możliwość zwarcia istnieje teoretycznie tylko w przypadku zatrzymania się lokomotywy parowej osiami zbierającymi prąd w obrębie: dziobownica/iglice. (...)

No i OK... spoko. Fakt pocieszający. Jednak mam obawy o taką możliwość wystąpienia zwarcia... "tocząc" np. wagon Tilliga po rozjeździe, metalowe koło swoją wewnętrzną częścią w okolicy krzyżownicy, w miejscu gdzie szyny (przechodzące w skrzydełkowe) są przeciwnie spolaryzowane i znajdują się najbliżej siebie, wspomniane koło bardzo blisko znajduje się od tej szyny. W zasadzie przesuwając lekko wagon w jej stronę dotyka do niej. Chcąc uniknąć możliwego 'ewentualnego' zwarcia, raczej rozetnę te szyny (wewnętrzne przechodzące w iglice) nieco dalej, tak by zwiększyć wspomnianą odległość - dla świętego spokojumiki pisze:...zatrzymania się nie zdarzają, co potwierdzają setki przejazdów po rozjazdach zabudowanych w istniejących już makietach.

No to rżniemymiki pisze: Jak ktoś chce rżnąć iglice - prosze bardzo.

Ostatnio zmieniony 28 maja 2008, 17:49 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
OK, masz rację miki. W sumie "olać to". Nawet lepiej bo na wyjściu mam tylko 2 bananki
Złącza dodatkowe "obsłużą" tylko akcesoria i napędy silników rozjazdów.
Dzięki za pomoc w podjęciu jedynie słusznej decyzji.

Dzięki za pomoc w podjęciu jedynie słusznej decyzji.
-
- Posty: 1271
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
bez sensutete pisze:Myślałem o DCC ale i o odcinkach izolowanych ...gdyby chcieć odciąć napięcie od i tak stojącego składu na jednym torów stacji aby nie żarł prądu...
nie ma, ale jak ktoś lubi szukać zwarć, nie widzę przeszkódtete pisze:Jednak to powoduje, że trzeba dodatkowe przewody... sam nie wiem teraz, czy jest sens bawić sie w odcinki izolowane...
DCCtete pisze:A jakie są ostatnie "preferencje" ...
Ostatnio zmieniony 28 maja 2008, 17:49 przez miki, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Myślałem o DCC ale i o odcinkach izolowanych ...gdyby chcieć odciąć napięcie od i tak stojącego składu na jednym torów stacji aby nie żarł prądu...
Jednak to powoduje, że trzeba dodatkowe przewody... sam nie wiem teraz, czy jest sens bawić sie w odcinki izolowane...
A jakie są ostatnie "preferencje"
Stosować izolowane, czy olać to ?
Jednak to powoduje, że trzeba dodatkowe przewody... sam nie wiem teraz, czy jest sens bawić sie w odcinki izolowane...
A jakie są ostatnie "preferencje"


-
- Posty: 1271
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Przy DCC - a w zasadzie nie ma sensu budować czegoś innego - wystarczy para bananów, tak jak na szlaku. Sprawa się nieco komplikuje przy podziale sektorów pod SPAXy, ale to też problem dwóch kabelków i pary bananów.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
OK. Thanks.
A teraz z innej beczki -
- Na modułach szlakowych sTTandard przewiduje połączenia pomiędzy szynami z pomoca tzw. bananków. No i OK.
Jednak z pomocą jakich gniazdek (wtyków) realizować połączenia elektryczne pomiędzy segmentami w obrębie stacji gdzie jest czasem np. do 20 przewodów, co wynika z zasilania rozjazdów na obu głowicach (pulpit "wtykany" na jednym segmencie), kilku torów stacyjnych, itp... Czy są jakieś sprawdzone rozwiązania... ? Myślałem o gniazdach typu SCART, lub takich jak występują w komputerze ale nie wiem co byłoby lepsze (pewniejsze).
A teraz z innej beczki -
- Na modułach szlakowych sTTandard przewiduje połączenia pomiędzy szynami z pomoca tzw. bananków. No i OK.
Jednak z pomocą jakich gniazdek (wtyków) realizować połączenia elektryczne pomiędzy segmentami w obrębie stacji gdzie jest czasem np. do 20 przewodów, co wynika z zasilania rozjazdów na obu głowicach (pulpit "wtykany" na jednym segmencie), kilku torów stacyjnych, itp... Czy są jakieś sprawdzone rozwiązania... ? Myślałem o gniazdach typu SCART, lub takich jak występują w komputerze ale nie wiem co byłoby lepsze (pewniejsze).
-
- Posty: 1271
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Po pierwsze rozjazd w wielkosci TT różni się dość mocno od tego na zdjęciu, choćby szynami skrzydłowymi z plastiku. Co oznacza, że możliwość zwarcia istnieje teoretycznie tylko w przypadku zatrzymania się lokomotywy parowej osiami zbierającymi prąd w obrębie: dziobownica/iglice. Trzyosiowy wózek typowego loka jest za krótki.
Po drugie, jeśli rozjazd jest solidnie podłączony do prądu a model porządny, zatrzymania się nie zdarzają, co potwierdzają setki przejazdów po rozjazdach zabudowanych w istniejących już makietach.
Po spełnieniu w/w warunków do zwarć nie dochodzi. Jak ktoś chce rżnąć iglice - prosze bardzo.
Aha, wszystko to nie dotyczy rozjazdów EW2 gdzie z powodu innej konstrukcji, zwarcia w wyniku zatrzymania wózka zdarzają się notorycznie.
Po drugie, jeśli rozjazd jest solidnie podłączony do prądu a model porządny, zatrzymania się nie zdarzają, co potwierdzają setki przejazdów po rozjazdach zabudowanych w istniejących już makietach.
Po spełnieniu w/w warunków do zwarć nie dochodzi. Jak ktoś chce rżnąć iglice - prosze bardzo.
Aha, wszystko to nie dotyczy rozjazdów EW2 gdzie z powodu innej konstrukcji, zwarcia w wyniku zatrzymania wózka zdarzają się notorycznie.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Mam jeszcze takie pytanie - Czy rozjazdy EW3 TILLIG'a stosowane są przez szanownych forumowiczów (posiadających już działające makiety) bez żadnych przeróbek
Mam na myśli pojawianie sie ewentualnych zwarć, a jeśli nie występują - nie rozcinanie szyn (tych przechodzących w iglice) - tak jak na obrazku pochodzącym ze strony www.modelarstwo.info - "minimalna przerwa":

Konkretnie chodzi mi o to, czy to rozcinanie ("minimalna przerwa" pokazana na obrazku) jest konieczne i stosowane przez Was praktycy, czy też macie wykonanie bez tego i czy w związku z tym nie macie zwarć metalowymi kołami taboru przy przejeżdżaniu (tego koła) przez miejsce z najmniejsza przerwą pomiędzy szynami w okolicach krzyżownicy i iglic
(zakładam, że połączenia pokazane niebieskimi liniami są - te z lewej strony).
Słowem - rozcinać?... czy nie trzeba - zwarcia sie nie zdarzają?
Pytam o to bo właśnie jestem w trakcie układania torów i... rozjazdów.
PS. Z tego co sie zorientowałem, TILLIG zakłada "fabrycznie" nie stosowanie połączeń (niebieskie linie z lewej strony pokazane na obrazku), a tylko polaryzację samych szyn dziobowych krzyżownicy - iglice i tory będące ich przedłużeniem z założenia mają brać napięcie z szyn skrajnych na styk (po przełożeniu). Wówczas iglica nie dotykająca szyny obok jest bez napięcia, a ta dotykająca - ma napięcie. Wszystko byłoby cacy, ale obawiam się o "przewodzenie"... choina wie, może wystarczy jak fabryka mówi...?

Mam na myśli pojawianie sie ewentualnych zwarć, a jeśli nie występują - nie rozcinanie szyn (tych przechodzących w iglice) - tak jak na obrazku pochodzącym ze strony www.modelarstwo.info - "minimalna przerwa":

Konkretnie chodzi mi o to, czy to rozcinanie ("minimalna przerwa" pokazana na obrazku) jest konieczne i stosowane przez Was praktycy, czy też macie wykonanie bez tego i czy w związku z tym nie macie zwarć metalowymi kołami taboru przy przejeżdżaniu (tego koła) przez miejsce z najmniejsza przerwą pomiędzy szynami w okolicach krzyżownicy i iglic

Słowem - rozcinać?... czy nie trzeba - zwarcia sie nie zdarzają?
Pytam o to bo właśnie jestem w trakcie układania torów i... rozjazdów.
PS. Z tego co sie zorientowałem, TILLIG zakłada "fabrycznie" nie stosowanie połączeń (niebieskie linie z lewej strony pokazane na obrazku), a tylko polaryzację samych szyn dziobowych krzyżownicy - iglice i tory będące ich przedłużeniem z założenia mają brać napięcie z szyn skrajnych na styk (po przełożeniu). Wówczas iglica nie dotykająca szyny obok jest bez napięcia, a ta dotykająca - ma napięcie. Wszystko byłoby cacy, ale obawiam się o "przewodzenie"... choina wie, może wystarczy jak fabryka mówi...?
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
OK, thanks ArturSch.
T_Domagalski już mi na PRV wyjaśnił jeśli chodzi o "poprawny" przekrój przewodów (jeszcze raz dzięki!). Miałem problemy z lutowaniem takich przewodów 1,5mm kw. ---> lutownica była do bani. Odkąd zaopatrzyłem się w inny sprzęt, też już z tym nie mam problemu :-)
T_Domagalski już mi na PRV wyjaśnił jeśli chodzi o "poprawny" przekrój przewodów (jeszcze raz dzięki!). Miałem problemy z lutowaniem takich przewodów 1,5mm kw. ---> lutownica była do bani. Odkąd zaopatrzyłem się w inny sprzęt, też już z tym nie mam problemu :-)
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10846
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
NIE.tete pisze:Rozumiem że te 1,5mm kw. dotyczy obu przewodów łącznie,
Po 1,5 mm2 KAŻDY przewód. Zobacz TU, właśnie lutowałem przewody 1,5 mm2 do szyny bez jakichkolwiek problemów.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Głowica zachodnia stacji po wypełnieniu styrodurem i wstępnym "zaszpachlowaniu" klejem do styropianu...


Ostatnio zmieniony 25 maja 2008, 21:33 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Wstępnie ukształtowany teren (po porzuceniu pomysłu z lutownicą i użyciu nożyka monterskiego)...
Po zabawie nożykiem w celu uzyskania zadowalającego kształtu tego skomplikowanego terenu
, wierzchnią warstwę "zaszpachlowałem" klejem do styropianu, który zniwelował nierówności wynikające z "zacięć" nożykiem i wypełnił "dziurki" przy na styku ze sklejką...
na razie to tyle. Teraz kolej na tor i zabawę w "ręczną robotę"
[ Dodano: 26 Kwiecień 2008, 10:21 ]
Kolejna skrzynka rodzi się w bólach. Tym razem jedna z głowic stacji.

Przy okazji mam pytanie cytując sTTandard:
"Przekrój przewodów zasilających szyny powinien wyności conajmniej 1,5mm kwadr.".
Rozumiem że te 1,5mm kw. dotyczy obu przewodów łącznie, czyki po 0,75mm kw. na jedną żyłę. Mam bowiem taki przewód, który ma 1,5mm kw. na jednej żyle i wygląda dosyć grubo, że nie tak łatwo byłoby to przylutować do TT-tkowych szyn :-)

Po zabawie nożykiem w celu uzyskania zadowalającego kształtu tego skomplikowanego terenu



na razie to tyle. Teraz kolej na tor i zabawę w "ręczną robotę"

[ Dodano: 26 Kwiecień 2008, 10:21 ]
Kolejna skrzynka rodzi się w bólach. Tym razem jedna z głowic stacji.


Przy okazji mam pytanie cytując sTTandard:
"Przekrój przewodów zasilających szyny powinien wyności conajmniej 1,5mm kwadr.".
Rozumiem że te 1,5mm kw. dotyczy obu przewodów łącznie, czyki po 0,75mm kw. na jedną żyłę. Mam bowiem taki przewód, który ma 1,5mm kw. na jednej żyle i wygląda dosyć grubo, że nie tak łatwo byłoby to przylutować do TT-tkowych szyn :-)
Ostatnio zmieniony 25 maja 2008, 21:32 przez tete, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
Dzięki wszystkim za dyskusję w tym arcy ciekawym temacie lokomotywowni i nawęglania. Już wszystko wiemT_Domagalski pisze:(...)W zasadzie sobie sam odpowiedziałeś - nawęglanie jest umieszczone w najbardziej strategicznym miejscu.
Jesli koniec linii uznamy za strategiczne miejsce, to czemu nie....

Ostatnio zmieniony 20 lut 2008, 20:36 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 2066
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: makietka TT/TTe w sTTandardzie
W zasadzie sobie sam odpowiedziałeś - nawęglanie jest umieszczone w najbardziej strategicznym miejscu.tete pisze:za to nawęglanie na wspomnianej wąskotorówce jak sie dowiedziałem jest - ale tylko w... Karczmiskach (stacja rozgałęziająca się na kilka linii - gdzieś w środku tej "gwiazdki" utworzonej z tych wąskich linii).
Jesli koniec linii uznamy za strategiczne miejsce, to czemu nie....
Ostatnio zmieniony 20 lut 2008, 20:35 przez T_Domagalski, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości