broń na kolei

[MacGyver]

Witam ponownie

Po analizie materiałów które udało mi się do tej pory zebrać... można stwierdzić że testy urządzenia w warunkach kontrolowanych w miarę się sprawdzają. Chodzi mi o to, iż zwierzyna reaguje na sekwencje dźwiękowe emitowane z głośnika (UOZ-1). Reaguje - nie oznacza to że od razu ucieka bowiem urządzenie samo w sobie ma stanowić wypłaszacz, a nie odstraszacz. Ma wprowadzić zwierzynę bytującą przy torach w stan zaniepokojenia, a dodając do tego pozostałe "bodźce kluczowe" tj światło pociągu, jego ruch i drżenie ziemi spowodują umknięcie zwierząt pod naturalną osłonę czyli las, czy też pobliskie zadrzewienia. Aby to wszystko pojąć, bo to trochę zakręcone dla tych którzy nie mieli styczności z zachowaniami zwierząt i zoopsychologią polecam publikację osoby która dała podwaliny do dalszych prac nad tym tematem http://ztr.amu.edu.pl/IoTIoN/article.php?a=47 opis samego UOZ-1 znajdziecie na http://ztr.amu.edu.pl/IoTIoN/article.php?a=48 zaś całość publikacji "Influence of Transport Infrastructure on Nature" dostępna jest na stronie http://ztr.amu.edu.pl/IoTIoN/
Bardzo ciekawy jest rozdział pomysłodawczyni Simony Kossak która starała się zrozumieć zasadę psychologii zwierząt.
I jeszcze może małe słowko o postępujących badaniach. Badania terenowe są prowadzone przez Zakład Zoologii Leśnej i Łowiectwa Wydziału Leśnego SGGW w Warszawie na zlecenie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Wyniki dotychczasowych prac są poddane analizie i nie są jeszcze opublikowane. Dla ciekawskich udostępniam niewielki fragment nagrania, który znajdziecie na http://pl.youtube.com/watch?v=QpdmmI69Fvc
Jeśli będą jakiekolwiek sensowne pytania, spostrzeżenia zawsze możecie zapytać przez mejla.

Pozdrawiam MacGyver

[MacGyver]

Witam wszystkich, którzy są w dalszym ciągu zainteresowani badaniami i testami Urządzeń do Odstraszania Zwierzyny.

W najbliższym czasie postaram się opisać pokrótce oraz wkleić kilka screenów z DVD odnośnie testowania UOZ-1 w warunkach kontrolowanych. Wraz z moim pomocnikiem, a ściśle mówiąc pomocniczką testujemy taki odstraszacz w okolicach Iławy. Wyniki są zaskakujące i ciekawe. Co lepsze pokazują, że nie wszystko skutkuje , tak jak to jest opisane na stronach PKP. Po Świętach gdy będę miał czas opiszę szerzej zakres naszych działań .
Posty również będę kierował na stronę http://scientist.pl/viewtopic.php?t=663
na której również poruszona jest ta tematyka.

Pozdrawiam MacGyver

[xdamian]

raczej kilkuset ba nawet kilku tysięcy km. A przecież jest tam łosi ponad 100 razy więcej niż ludzi.

[Tomasz Czapik]

A może by tak przeczytać dokładnie artykuł, a dopiero potem go komentować. Bo śmiech na sali się podnosi.
Notatka jest bardzo krótka.

I pisze tam wyraźnie, że broń jest po to by dobijać te zwierzęta, które już wpadną pod pociąg. Nie wiem czy jest się czym chwalić nt. polskiej techniki, bo w tym kraju to przypadki zwierząt, które wpadną pod pociąg niektórzy, jak słyszałem, załatwiają tak, że przeciągają je na tory i jeżdżą lokiem.

Niektórzy może się też chyba nie orientują jak wygląda Norwegia. Tam odstraszacze trzeba by montować nie na długościach kilku czy kilkunastu kilometrów, ale na kilkudziesięciu.

[WojTTek]

albo na woodstock

[Mariusz]

U nas przydałoby się działko na lokomotywie na wariatów za kierownicami

[Ciamosław]

Może broń jest tańsza niż systemy odstraszające

Pieniądze na takie sprawy to chyba ostatnia rzecz o jaką Norwegowie muszą się martwić.

[Adamczewski]

Dokładnie, też myślę że lepiej zapobiegać niż skracać konanie zwierząt... Może broń jest tańsza niż systemy odstraszające, ale do tego dochodzą przecież koszty zatrzymania pociągu, a nie wierzę że maszynista zdąży w biegu trafić do zwierzęcia które trafi lub trafiło pod pociąg... Jestem ciekaw jak oni to argumentują.

[Garinol]

Tak dbająca o ekologię Unia i nie potrafią poradzić sobie ze zwierzętami przechodzącymi przez tory...
Broń... przecież są tańsze sposoby do odstraszania zwierząt od nadjeżdżającego pociągu.
Na przykład Urządzenie do odstraszania zwierząt UOZ - 1, dla linii kolejowych o dużych prędkościach ruchu pociągów... Wykonuje to Przedsiębiorstwo Wdrożeniowo - Produkcyjne "NEEL" Sp.z o.o., z Warszawy.
Stało coś takiego na TRAKO.
Takie urządzenia stoją u nas w Polsce na zmodernizowanym odcinku linii E20 między Mińskiem Maz. s Siedlcami. Narazie nieststy tylko tam. Jednak polak potrafi:)

To urządzenie przed przejazdem pociągu wysyła sekwencję naturalnych dźwięków odczytywanych przez zwierzęta jako informacja o nadchodzącym zagrożeniu. Prowokuje zwierzęta do ucieczki. Jako, że dźwieki są naturalne, nie szkodzą zwierzętom, po ustaniu emisji sygnału zwierzęta wracają i mogą przejść przez tory. Urządzenie jest lepsze od siatek i płotów, bo nie powoduje grodzenia siedlisk zwierząt.
(Pierwszym dźwiękiem z urządzenia , o ile pamiętam, jest ostrzezgawczy "śpiew" wrony a ostatnim odgłos ginącego zająca, podobno odstrasza najbardziej.)
Więcej o urządzeniu UOZ-1 http://www.neel.com.pl/pl/kolej/uoz/uoz.htm

[chudy]

http://www.rynek-kolejowy.pl/index.php?p=wiecej&id=7010