A ja chciałbym zgłosić jeszcze inne, nietechniczne wnioski. Podsunęły mi je przeczytane wypowiedzi osób na forum HaZerowców.
Po pierwsze na imprezach takich jak w Sosnowcu powinien być
Koordynator Ruchu i Taboru. Jego zadaniem byłby nadzór nad ilością lokomotyw i wagonów znajdujących się na makiecie. W Sosnowcu funkcję Koordynatora próbował pełnić Whosho (dobry wybór!), ale jego próby wyegzekwowania kilku zasad ruchu na makiecie spełzły na niczym

. Również spis taboru przygotowany przez drŁukasza okazał się bezużyteczny. Jeździło to co chciało.
Koordynator nadzorowałby ogólnie ruch na makiecie i pomagał rozładowywać ewentualne zatory w „wąskich gardłach” (np. mijanki lub nawracanie na stacjach końcowych). Mógłby również koordynować jazdę wg rozkładu jazdy (instruowanie, przypominanie itp.). Funkcja Koordynatora byłaby przydzielana na początku zlotu jednemu z uczestników.
Po drugie na imprezach otwartych dla publiczności ważna jest nie tylko estetyka pięknych modułów, ale także zaplecze wystawców. Tak się składa, że w przypadku makiet modułowych wystawcy nie mają swojego kąta i wszystko jest na oczach widzów. W Sosnowcu nasze zaplecze wyglądało kiepsko. Wielka hałda kartonów, przysypana kurtkami, a jedyny kosz pełny śmieci. Tylko stolik z czajnikiem i pysznym plackiem wyglądał dobrze

.
To oznacza, że powinniśmy wyznaczać osobę dbająca o image wystawy (
Koordynator Porządku ?), który przykładowo zadbałby o ustawienie pudeł od modułów, skrzynek narzędziowych, kurtek itp. Miałby prawo upominać (i egzekwować porządek) osoby mające bałagan na swoich stolikach (porozrzucane pudełka od taboru, papierki, butelki po napojach, itp.). Koordynator powinien również dopilnowywać, aby kosz na śmieci nie był przepełniony.
Istotne w tych propozycjach jest to, żeby uczestnicy zlotu lub wystawy po wyborze koordynatora,
podporządkowali się jego decyzjom czy poleceniom. Na pewno poprawi to płynność ruchu na makiecie oraz estetykę całej wystawy, a także oszczędzi wielu nerwów podczas zabawy.
Do przemyślenia
PiotrZ