Projektowanie bez doswiadczenia
Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie
- gbbsoft
- Moderator
- Posty: 2027
- Rejestracja: 08 kwie 2006, 23:40
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
- mencin
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Macie moze gdzies jakis prosty schemacik tego? Jesli nie bylby to problem... 

- wmac27
- Posty: 398
- Rejestracja: 23 paź 2006, 09:28
- Lokalizacja: Dolice
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Zgadzam się w zupełności z Kolegą. To jest najprostsze rozwiązanie. Unika się wstawiania separacji w szynach, przełączników itp. 4 x diodka + trochę pracy i problem rozwiązany. W tym przypadku rozwiązanie analogowe to kłopot, bo później trzeba to zdemontować a szyny będą uszkodzone.Krakus pisze:Po co przełącznik - 4 diody lub BM-1 oraz ABC w dekoderze.
Lok zatrzyma się na bocznicy, po zmianie kierunku jazdy Compactem można wyjechać lub po włączeniu jazdy manewrowej ...
Ostatnio zmieniony 20 gru 2007, 10:07 przez wmac27, łącznie zmieniany 1 raz.
- mencin
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Ok, juz chyba wiem o co chodzi:) Wybaczcie, ale poczatkujacy ma prawo czasem odwalic jakas glupote
Oczywiscie nie podpialem zasilania do odpowiednich odcinkow zwrotnicy. Stad brak zasilania w wewnetrznym owalu. A zwarcie? Moze to nie zwarcie? Compact po prostu sie wylacza.

- mencin
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Panowie Elektrycy, HELP!
Jednak pojawia sie problem z zasilaniem. Na zewnetrznym owalu nie ma problemu, wjazd na zwrotnice powoduje sygnal zwarcia, a na wewnetrznym lok martwy jak trup.
Jednak pojawia sie problem z zasilaniem. Na zewnetrznym owalu nie ma problemu, wjazd na zwrotnice powoduje sygnal zwarcia, a na wewnetrznym lok martwy jak trup.
- mencin
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Tak, wykorzystanie ABC w dekoderze to bedzie nastepny etap, na razie bede zdobywal doswiadczenie na prostszych konstrukcjach.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 27 maja 2006, 17:12
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Witam.
Po co przełącznik - 4 diody lub BM-1 oraz ABC w dekoderze.
Lok zatrzyma się na bocznicy, po zmianie kierunku jazdy Compactem można wyjechać lub po włączeniu jazdy manewrowej.
Pozdrawiam.
Krakus
Po co przełącznik - 4 diody lub BM-1 oraz ABC w dekoderze.
Lok zatrzyma się na bocznicy, po zmianie kierunku jazdy Compactem można wyjechać lub po włączeniu jazdy manewrowej.
Pozdrawiam.
Krakus
- mencin
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Konieczne, jezeli chce, zeby (oczywiscie bez inwestowania w czujniki, moduly info zwrotnej itp.) pociag zatrzymal sie sam na koncu toru. Wyobrazam to sobie tak: pociag stoi na jednej stacji, ustawiam wszystki zwrotnice tak, zeby tor jazdy prowadzil na bocznice, pociag rusza i z dzika rozkosza obserwuje jak jedze i zatrzymuje sie przy kozle.A biorąc pod uwagę ten punkt i to że twoja makieta będzie na sterowaniu cyfrowym, to nie jest konieczne izolowanie jakichkolwiek odcinków na makiecie.
Z tego co zauwazylem od kilku dni bawiac sie Compactem Lenza, to jezeli w czasie jazdy przerwe zasilanie, a potem je przywroce, to loka nie ruszy dopoki nie porusze koleczkiem "potencjometru". Inna sprawa, ze jak juz sie zatrzyma to nie ma zadnego problemu, zeby w czasie jej postoju przekrecic koleczko na zero albo zmienic jej kierunek jazdy.Oprócz tego dochodzi jeszcze to, że w momencie gdy przywrócisz zasilanie na izolowanym odcinku to lokomotywa zacznie jechać z tą samą prędkością i w tym samym kierunku co przed utratą zasilania.
Tak jak juz wczesniej napisalem: pociagi nie jezdza na bocznicach z maksymalna predkoscia, drogi hamowania nie beda az takie duze, zeby roznice wynosily 10 cm.teraz kupujesz drugą (a może i trzecią) lokomotywę, dla których punkt X jest nieodpowiedni, bo lokomotywa ta np zatrzymuje się 10cm dalej,
co wtedy z tym przerywaczem?
Zawsze moge tez przesunac przerywacz, az w ekstremalnym przypadku bedzie tuz za zwrotnica i wtedy bedzie rozwiazanie Ciamka

Ostatnio zmieniony 15 gru 2007, 21:00 przez mencin, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 279
- Rejestracja: 13 paź 2006, 16:25
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Oprócz tego dochodzi jeszcze to, że w momencie gdy przywrócisz zasilanie na izolowanym odcinku to lokomotywa zacznie jechać z tą samą prędkością i w tym samym kierunku co przed utratą zasilania.
- Ciamosław
- Posty: 493
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 18:08
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Tego troche nie rozumiem, przecież ani w moim ani w twoim rozwiązaniu pociąg nie zatrzyma się na rozjeździe, no chyba że skład będzie tak długi że loka będzie już na końcu a wagony jeszcze na torze głównym.mencin pisze:Uwazam, ze moje rozwiazanie bedzie wygodniejsze, bo:
2. Pociag dojezdza do konca bocznicy i zwalnia tor glowny po ktorym jechal, a nie zatrzymuje sie na zwrotnicy blokujac ruch innych.
A biorąc pod uwagę ten punkt i to że twoja makieta będzie na sterowaniu cyfrowym, to nie jest konieczne izolowanie jakichkolwiek odcinków na makiecie.mencin pisze:3. Nie musze nic robic, zeby druga loka wjechala na poczatek bocznicy i sciagnela wagony na inny tor, bo poczatek bocznicy jest caly czas pod napieciem.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2007, 20:59 przez Ciamosław, łącznie zmieniany 1 raz.
- Misiek
- Posty: 1703
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
inaczej:
masz makietę z przerywaczem w punkcie X
masz lokomotywę, za pomocą której określiłeś odległośc punktu X od kozła
teraz kupujesz drugą (a może i trzecią) lokomotywę, dla których punkt X jest nieodpowiedni, bo lokomotywa ta np zatrzymuje się 10cm dalej,
co wtedy z tym przerywaczem?
masz makietę z przerywaczem w punkcie X
masz lokomotywę, za pomocą której określiłeś odległośc punktu X od kozła
teraz kupujesz drugą (a może i trzecią) lokomotywę, dla których punkt X jest nieodpowiedni, bo lokomotywa ta np zatrzymuje się 10cm dalej,
co wtedy z tym przerywaczem?
- mencin
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Albo przesune przerywacz dalej od kozla albo bede zwalnial przed wjazdem na bocznice. To tez chyba normalne zachowanie, ze pociagi nie wjezdzaja na bocznice z Vmax, prawda?co zrobisz, jeśli inna lokomotywa będzie miała dłuższą "drogę hamowania po odcięciu zasilania" i notorycznie będzie klepać zderzakami w kozła?

Ostatnio zmieniony 15 gru 2007, 20:59 przez mencin, łącznie zmieniany 1 raz.
- mencin
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Uwazam, ze moje rozwiazanie bedzie wygodniejsze, bo:
1. Nie musze martwic sie, ze pociag przywali w kozla.
2. Pociag dojezdza do konca bocznicy i zwalnia tor glowny po ktorym jechal, a nie zatrzymuje sie na zwrotnicy blokujac ruch innych.
3. Nie musze nic robic, zeby druga loka wjechala na poczatek bocznicy i sciagnela wagony na inny tor, bo poczatek bocznicy jest caly czas pod napieciem.
Nie wiem jak mozna bylo powiedziec, ze to rozwiazanie jest bez sensu, skoro ewidentnie bedzie spelniac swoje zadanie i to w sposob taki jaki sobie zaplanowalem. Twoje rozwiazanie tez nie jest bez sensu, ale dla Twoich, a nie moich celow. Poza tym bede mial subiektywna satysfkacje widzac jak pociag sam sie zatrzymuje tak jak robia to w rzeczywistosci.
1. Nie musze martwic sie, ze pociag przywali w kozla.
2. Pociag dojezdza do konca bocznicy i zwalnia tor glowny po ktorym jechal, a nie zatrzymuje sie na zwrotnicy blokujac ruch innych.
3. Nie musze nic robic, zeby druga loka wjechala na poczatek bocznicy i sciagnela wagony na inny tor, bo poczatek bocznicy jest caly czas pod napieciem.
Nie wiem jak mozna bylo powiedziec, ze to rozwiazanie jest bez sensu, skoro ewidentnie bedzie spelniac swoje zadanie i to w sposob taki jaki sobie zaplanowalem. Twoje rozwiazanie tez nie jest bez sensu, ale dla Twoich, a nie moich celow. Poza tym bede mial subiektywna satysfkacje widzac jak pociag sam sie zatrzymuje tak jak robia to w rzeczywistosci.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: 30 lis 2007, 22:26
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Ale Misiek to chyba chce żeby to było prawie ja automatycznie.
- Ciamosław
- Posty: 493
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 18:08
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Projektowanie bez doswiadczenia
Wybacz, ale twój pomysł jest troche bez sensu. Jak wstawisz izolujące złączki na początku bocznicy zaraz za rozjazdem, a i tak będziesz montował przełączniki on/off to przecież załączasz prąd, wjeżdżasz lokomotywą ze składem, zatrzymujesz, wyłączasz prąd i gotowe. A jak chcesz wyjechać to po prostu załączasz i wyjeżdżasz.mencin pisze:Toche inaczej to planuje, a mianowicie taki tor (http://modelarski.com.pl/T83156+Tor+prz ... _p528.html) na kilka-, kilkanascie centymetrow przed kozlem oporowym. Chodzi mi o to, zeby pociag zatrzymal sie tuz przed kozlem oporowym, a nie zaraz po wjezdzie na bocznice. Odleglosc przerwania od kozla wybadam mierzac wybieg loki po odcieciu zasilania. Przewody od tego toru pojda do przelacznika on/off, tak zebym mogl przywrocic zasilanie na wylaczonym odcinku i zeby loka ruszyla z powrotem bez pchania paluchem
Ja mam tak na swojej makiecie.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2007, 20:56 przez Ciamosław, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości