Bytów: 12 lat opóźnienia

Dział poświęcony prawdziwej Kolei i wszystkiemu co z nią związane czyli tabor, newsy, ciekawostki, itd.

Moderator: mod-Kolej w skali 1:1

ODPOWIEDZ
SM42-1135

Re: Bytów: 12 lat opóźnienia

Post autor: SM42-1135 »

miki pisze:Użył również argumentu, moim zdaniem decydującego - przez stację Pruszcz Gdański dziennie przechodzi więcej towarów niż planowany maksymalny roczny przewóz z Lipusza do Bytowa.
W swym doskonałym twierdzeniu pan Lewiński zapomniał tylko o jednym "drobnym" założeniu. Masa towarowa przechodząca przez stacje typu "Pruszcz Gdański" w dużym procencie składa się z towarów generowanych na lub przeznaczonych do stacji leżących na liniach typu "Lipusz - Bytów" !!

Teraz do Bytowa trafił transport 24 wagonów z miałem ze Śląska. Zanim wagony znalazły się na "nierentownej" linii Lipusz - Bytów przejechały całą Polskę (no chyba że do Lipusza dotarły samolotem...). Odcinek 24 kilometrów Bytów - Lipusz to jakies 5% drogi tego składu. Licząc na skórty, PLK zbiła kasę za dostęp do infrastruktury dla tego pociągu w 95% na liniach magistralnych! Gdyby Lipusz - Bytów była zamknięta, to pociąg ów by nie pojechał wogóle, i kasa na magistralnych by nie wpadła. No ale PKP/PLK nie bierze tego pod uwagę, i liczy swoją super rentowność na linich głównych i ogromną masę towarową na stacji Pruszcz Gdański. Niech Pan Lewiński "zaora" wszystkie lokalki, zobaczymy co mu w tym Pruszczu zostanie wówaczas...

Bardzo mnie ciekawi, czy kalkulując rentowność linii lokalnych PKP/PLK bierze pod uwagę spadek dochodów na liniach magistralnych, po których w momencie zamknięcia "lokalki" nie pojedzie towar tam przeznaczony? Bo zakładam się, że nie.

Zdaję sobie sprawę, że dla PKP/PLK najbardziej dochodowe są przewozy masowe po liniach magistralnych od stacji węzłowej A do stacji węzłowej B. Tylko że w 99% przypadków stacja węzłowa A i B nie jest generatorem ładunków ani finalnym odbiorcą! Na te stacje właśnie spływają towary z linii lokalnych...

Krótko mówiąc, działa to dokładnie jak rzeka - a nawet największa rzeka po odcięciu drobnych jej dopływów uschnie...

Jeszcze kilka uwag do artykułu w DB. Niestety pan redaktor się nie popisał, i ostro pomieszał fakty:
artykuł z DB pisze: 1) Przeszywający wiatr nie przeszkodził w hucznym powitaniu pierwszego od 12 lat pociągu, który wjechał na bytowski dworzec.
2) W końcu po raz pierwszy od 1995 roku transport kolejowy został wznowiony.
3) Ostatni pociąg przejechał przez Bytów nie 12, ale 10 lat temu. Było to w czasie pielgrzymki Papieża do Pelplina.
4) Tomasz Czabański, dyrektor oddziału Gospodarki Nieruchomościami PKP, potwierdza, że nie tylko pociągi towarowe, ale i osobowe będą dojeżdżały do Bytowa.
5) W 1991 roku zawieszono przewozy towarowe do Korzybia, a w 1997 roku - linie osobowe.
6) W 1993 roku po raz ostatni pociąg osobowy przyjechał z Lipusza. Kolej towarową na tym odcinku zawieszono w 1995 roku, po tym, jak pociąg wykoleił się z powodu fatalnego stanu technicznego trakcji.
Ad.1. Pierwszy pociąg od 3 lat, a nie 12 !
Ad.2. Po raz pierwszy od 2004 roku.
Ad.3. W kategorii pociąg pasażerski (bo chyba tak tu trzeba rozumieć) to ostatni był SN61-183 w 2002, przejechał całą Korzybie - Bytów - Lipusz
Ad.4. Facet z PKP Nieruchomości napewo jest decyzyjny w tej sprawie i powinien zabierać głos... ROTFL!
Ad.5. Ruch osobowy do Korzybia zawieszono 1 sierpnia 1991, a ostatni towarowy do Korzybia odjechał 31 października 1997.
Ad.6. Wykolejenie było 18 kwietnia 2004. Od tamtej pory dopiero towarowe przestały docierać do Bytowa definitywnie.

W temacie przywrócenia ruchu do Bytowa polecam wątek: http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek ... id=9351984

Pozdrawiam
SM42-1135
Ostatnio zmieniony 26 lis 2007, 12:38 przez SM42-1135, łącznie zmieniany 4 razy.
miki
Posty: 1271
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Bytów: 12 lat opóźnienia

Post autor: miki »

Marcin pisze:Za ilkwidację odcinka do Korzybia swoimi decyzjami służbowymi odpowiedzialny jest również jeden z modelarzy. Znacie go. Wypowiadał się oficjalnie dość ostentacyjnie że on w to g... nie bedzie pieniędzy wrzucał, pomimo tego że odcinkiem tym zainteresowani byli odbiorcy towarów!.....
Użył również argumentu, moim zdaniem decydującego - przez stację Pruszcz Gdański dziennie przechodzi więcej towarów niż planowany maksymalny roczny przewóz z Lipusza do Bytowa. Takimi liniami powinny zabawiać się samorządy, ewentualnie powinny być prywatne, jezeli ktoś ma potrzebę wożenia towaru koleją i mu się to opyla. I tak jest na świecie. A w naszej socjalistycznej do bólu ojczyźnie z gębą po kweście do państwa: dajcie, wicie rozumicie, dajcie..
chudy
Posty: 317
Rejestracja: 11 cze 2006, 17:40
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Bytów: 12 lat opóźnienia

Post autor: chudy »

bo to polska jest (mała litera nie jest tu przez przypadek), a o pseudo miłośnikach kolei którzy zasiadają na wysokich stanowiskach to wolę sie nie wypowiadać bo nie mam ochoty wymiotować :evil:
generalnie w normalnym kraju to za to co w polsce h...e zrobiły z koleją to z pierdla do końca życia by nie powychodzili, ale w polsce jest inaczej, bo za karę dostali jeszcze wyższe stanowiska, a wielu z nich i swoje kolejowe firmy przewozowe pozakładało, przykład nie jest trudno znaleźć gdzie ci dygnitarze zasiadają: PCC, CTL............. nazwiskami nie będę rzucał choć mogę :evil:
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2022
Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Bytów: 12 lat opóźnienia

Post autor: Marcin »

Za ilkwidację odcinka do Korzybia swoimi decyzjami służbowymi odpowiedzialny jest również jeden z modelarzy. Znacie go. Wypowiadał się oficjalnie dość ostentacyjnie że on w to g... nie bedzie pieniędzy wrzucał, pomimo tego że odcinkiem tym zainteresowani byli odbiorcy towarów! Typowe podejście. Rujnują to co może żyć.
eg_ptmkż
Posty: 1691
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Bytów: 12 lat opóźnienia

Post autor: eg_ptmkż »

Bytów: 12 lat opóźnienia

Przeszywający wiatr nie przeszkodził w hucznym powitaniu pierwszego od 12 lat pociągu, który wjechał na bytowski dworzec. Władze miasta witały skład razem z przedstawicielami firmy Pol-Miedź Trans z Lubina, która jest operatorem nieużywanej od lat linii kolejowej Bytów - Lipusz. Przyglądający się temu ludzie żartowali nawet, że teraz w Bytowie jest jak we Włoszczowie.
Podróż pociągu ze Śląska trwała półtora dnia. Jak na obecne warunki - długo, ale oczekiwanie opłaciło się. W końcu po raz pierwszy od 1995 roku transport kolejowy został wznowiony. Pociąg przywiózł miał węglowy ze śląskich kopalń dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. 25 wagonów dojechało do Lipusza, a następnie, podzielone na trzy składy, dotarły do stacji docelowej Bytów.

- Ostatni pociąg przejechał przez Bytów nie 12, ale 10 lat temu. Było to w czasie pielgrzymki Papieża do Pelplina. Pociągiem jechali pielgrzymi na spotkanie z Janem Pawłem II - prostuje Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - To była wyjątkowa podróż, ale nam chodzi o regularne kursy.

Tomasz Czabański, dyrektor oddziału Gospodarki Nieruchomościami PKP, potwierdza, że nie tylko pociągi towarowe, ale i osobowe będą dojeżdżały do Bytowa. - Tylko od zaangażowania władz miasta będzie zależało, czy pociąg osobowy tu dojedzie - zapewnia Czabański.

Gmina Bytów ponad 8 lat starała się o przejęcie linii kolejowej z Lipusza przez Bytów do Korzybia. Po wielu perturbacjach udało się przejąć jedynie odcinek z Lipusza do Bytowa. W lipcu podpisano umowę z operatorem, spółką Pol-Miedź Trans z Lubina, która tę linię obsługuje. Firma doprowadziła trakcję do porządku.

Wtedy mówiono, że pierwszy transport miał się w Bytowie pojawić 1 września. Jednak dopiero wczoraj pociąg towarowy zajechał na bytowski dworzec.

Ludzie obserwujący ten spektakl z łezką w oku wspominali historię bytowskiego kolejnictwa. Pierwsze pociągi pojawiły się tu w 1883 roku. Wtedy utworzono linię do Korzybia. Po siedmiu latach dodano drugi człon w kierunku Lipusza. Kolej kursowała ponad 100 lat.

W 1991 roku zawieszono przewozy towarowe do Korzybia, a w 1997 roku - linie osobowe. W 1993 roku po raz ostatni pociąg osobowy przyjechał z Lipusza. Kolej towarową na tym odcinku zawieszono w 1995 roku, po tym, jak pociąg wykoleił się z powodu fatalnego stanu technicznego trakcji. Regularne połączenia wstrzymano aż do dziś. Teraz wszyscy czekają, kiedy pociągiem osobowym będzie można wyjechać z Bytowa. - Wznowienie przewozów osobowych jest zapisane w wojewódzkim programie operacyjnym - mówi Marian Miazga, naczelnik Wydziału Komunikacji i Drogownictwa Starostwa Powiatowego. - Wymiana 25-kilometrowego odcinka trakcji kosztowałaby około 25 milionów złotych. Przy obecnej technice można to zrobić w ciągu dwóch miesięcy - dodaje.

Czy marzenia o powrocie kolei ziszczą się? Mieszkańcy Bytowa sądzą, że niedługo pociągi będą jeździć aż do Warszawy.
(źródło: Leszek Literski, POLSKA Dziennik Bałtycki, 22 listopada 2007)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kolej w skali 1:1”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości