Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Moderator: mod-Kolej w skali 1:1
- tydzial
- Posty: 892
- Rejestracja: 21 sty 2007, 21:14
- Lokalizacja: Szczecin Pogodno
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Miałem wam wszystkim coś każdemu i z osobna odpisać ale powiem tak 27 lat za maszynistę i jak kto myśli że tory (bez względu czy kolejowe czy tramwajowe) to promenada to może być pewien że gon to spotka co tego kierowcę on do końca swego życia jak zobaczy pociąg to będzie robił w pory a co do maszynisty i pasażera to przykro że giną w tak głupi sposób czyja wina ja myślę że wiem ale dla siebie i życzę wszystkim szerokiej drogi a maszynistom szczęśliwych powrotów do domu.
- DBv
- Administrator
- Posty: 1951
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
- Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
A tak z ciekawości niech mi ktoś powie jak wygląda sprawa takiej sygnalizacji poza naszymi granicami. U nas wiadomo jak jest linia dwutorowa i po przejezdzie pociagu milknie tzn droga wolna (oczywiście bezrefleksyjny wjazd nawet w takiej sytuacji rozsądny nie jest...). Jeśli nie milknie tzn będzie coś jeszcze jechało (oczywiście mowa tu o sytuacji kiedy wszytko sprawnie dziala). A jak to wygląda za granicami naszymi? Gość nie był stąd może tego nawyku we krwi nie miał... ?krzysztof pisze:tutaj gość ruszył, mimo że sygnalizacja działała i ostrzegała - tego chciał!!! na linii jednotorowej jest znikome prawdopodobieństwo pojawienia się drugiego pociągu. ale na dwutorowej?
Poza tym w TV pokazali ze kolizyjny pociąg nadjechał z jego lewej. O tyle ciekawe, że gdyby było odwrotnie to wytłumaczeniem mógłby być fakt, że drugi pociąg zasłonięty był przez przejeżdżający pierwszy.
Swoją drogą ja i tak pozostaje przy swoim i temu facetowi współczuje nie mniej niż pasażerom. Nie wyobrażam sobie istnienia ze świadomością, że przez własne działanie zginęli inni. Tak jak pisałem nie mam zamiaru nikogo tłumaczyć ale jednoznaczną ocenę zachowałbym na inną okazję bo sam nie raz miałem problem z przejazdem na którym całą lewą stronę zasłaniał szpaler żelbetowych słupów sieci trakcyjnej.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2007, 22:10 przez DBv, łącznie zmieniany 1 raz.
- krzysztof
- Posty: 1741
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
proszę o zwrócenie uwagi użytkownikowi forum aby przestrzegał regulaminu.hugwa pisze:durnie to wypisują takie bzdety....
Myślisz że chłop chciał sobie wjechać pod pociąg?
Dziecko drogie, pomnisz moje słowa jak przestaniesz na kupe mówić 'papu', z wózka wyrośniesz i kiedys autem jeździć będziesz - ilekroć niechcący o mało nie spowodujesz wypadku, albo cudem go unikniesz.
Baran jesteś, i tyle.
Miki - takich myśli nie powinieneś formułować kiedy czytają to ludzie (?) o inteligencji mątwy. Podchwyci taki (...) jeden z drugim a potem... ech, szkoda gadać.
ad rem:
tak się składa, że codziennie jadąc do pracy przekraczam dwa przejazdy kolejowe:
niestrzeżony, mało widoczny z jednej strony, o niskim natężeniu ruchu - tam, mimo że znam godziny przejazdów pociągów, zatrzymuję się ZAWSZE!!!
strzeżony, widoczny, o średnim natężeniu ruchu i tam tylko zwalniam.
na obcym terenie, szczególnie przy przejeździe niestrzeżonym NIGDY NIE JESTEM PEWIEN.
tutaj gość ruszył, mimo że sygnalizacja działała i ostrzegała - tego chciał!!! na linii jednotorowej jest znikome prawdopodobieństwo pojawienia się drugiego pociągu. ale na dwutorowej? mątwa to zrozumie.
no i z punktu widzenia prawa jest sprawcą wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
swój pogląd z poprzedniego postu wyraziłem na podstawie własnych obserwacji z ostatnich lat. najczęściej giną niewinni.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2007, 21:56 przez krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariusz
- Posty: 2544
- Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
- Lokalizacja: Łubowo
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Zauważ, że dróżnicy też powodują wypadki. Wtedy na 100% jest wina kolei. Natomiast kierowcy wogóle nie zwracają uwagi na takim przejeździe. A powinni także ją zachowywac.
Niemiec będzie stał i stał, zadzwoni na policję, ale nie pojedzie. Byłem tego wiele razy świadkiem.
Przykład: w niedzielę "TIR" zaparkował się na mojej stacji 1m od szyny.
Lokę SU45 dzieliło ok. 10cm od niego.
Jak to wytłumaczyc ?
Już kiedyś pisałem, że w ciągu 120 minut jazdy na 100km naliczyłem jednego dnia 15 wymuszeń pierwszeństwa na przejazdach.
Czyja wina ?
Niemiec będzie stał i stał, zadzwoni na policję, ale nie pojedzie. Byłem tego wiele razy świadkiem.
Przykład: w niedzielę "TIR" zaparkował się na mojej stacji 1m od szyny.
Lokę SU45 dzieliło ok. 10cm od niego.
Jak to wytłumaczyc ?
Już kiedyś pisałem, że w ciągu 120 minut jazdy na 100km naliczyłem jednego dnia 15 wymuszeń pierwszeństwa na przejazdach.
Czyja wina ?
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3239
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Nieprawda??miki pisze:Nieprawda. Przejazd był kategorii C, z sygnalizacją dzwiękową i świetlną, która w dodatku działała i to (jak wynika z materiałów w tiwi) dość głośno....maciej_kolej pisze:....a przejazd jest niestrzeżony....


Ostatnio zmieniony 15 lis 2007, 21:53 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
- hugwa
- Posty: 160
- Rejestracja: 26 kwie 2007, 15:38
- Lokalizacja: mentalne zadupie
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
durnie to wypisują takie bzdety....krzysztof pisze:giną niewinni ludzie a durnie sprawcy pałętają się między nami.
Myślisz że chłop chciał sobie wjechać pod pociąg?
Dziecko drogie, pomnisz moje słowa jak przestaniesz na kupe mówić 'papu', z wózka wyrośniesz i kiedys autem jeździć będziesz - ilekroć niechcący o mało nie spowodujesz wypadku, albo cudem go unikniesz.
Baran jesteś, i tyle.
Miki - takich myśli nie powinieneś formułować kiedy czytają to ludzie (?) o inteligencji mątwy. Podchwyci taki (...) jeden z drugim a potem... ech, szkoda gadać.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2007, 21:52 przez hugwa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1271
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Nieprawda. Przejazd był kategorii C, z sygnalizacją dzwiękową i świetlną, która w dodatku działała i to (jak wynika z materiałów w tiwi) dość głośno....maciej_kolej pisze:....a przejazd jest niestrzeżony....
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3239
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Jak się okazuje nie tak do końca. Niezależne źródła podają że przepuścił pociag towarowy i ruszył - tu jego błąd bez dyskusji ale.... podobno pada tam niezłe słoneczko które mogło go oślepić, a przejazd jest niestrzeżony. Niestety kolej oszczędza na "szlabanach".Cobrix pisze:I to wszystko przez jednego barana ktore wjechal mimo zakazu. ech... glupota ludzka nie zna granic
Ostatnio zmieniony 15 lis 2007, 22:28 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
- DBv
- Administrator
- Posty: 1951
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
- Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Może ze mną coś jest nie tak, ale ja bym nie potępiał tak innych nie znając do końca wszystkich faktów. Nawet jeśli jednoznacznie winowajcą jest kierowca to ilu z Was zdarzyło się wykazać chwilą nieuwagi na drodze? A to zaparowana szyba i brak widoczności, a to zaparkowane auto przy wyjeździe ograniczające widoczność innym razem zwykłe zamyślenie, często takie niepozorne sytuacje mogą być podstawą do mniej lub bardziej groźnych zdarzeń. W większości taka nieuwaga kończyła się spostrzeżeniem typu "o mały włos...", czy też "ale szczęście..." czasami jednak nieuwaga ta kończyć może się właśnie tak jak w omawianym przypadku - wypadkiem
- krzysztof
- Posty: 1741
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
dużo w tym prawdy, że z reguły giną niewinni ludzie, a durnie sprawcy pałętają się między nami.miki pisze:Gość - /nieważne kto/ n.b. - przepuścił brutto a ponieważ sygnalizacja dalej działała, uznał że jest zepsuta i se pojechał. Niestety, nic mu się nie stało.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2007, 22:28 przez krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 15 paź 2007, 23:17
- Lokalizacja: Strzelin
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Według mnie różnie bywa,
Np. mój taki jakby znajomy jechał sobie kamazem ok godziny 7 rano z piaseczkiem
. i widzi przejazd(dwu torowy) rozgląda się niema nic, był przy samym przejeździe i widzi trzy światełka ale są ,,daleko'' to dał gaz przejechał drugi tor a tu patrzy do tył a pociąg przemknął parę metrów od końca ciężarówki
.
Mówi że miał niezłego stracha
, teraz woli się zatrzymać poczekać, zapalić papieroska nie interesuje go że ktoś się już denerwuje i trąbi jak idiota.
Ludziom się zdaje że jak coś jest niby daleko to można spokojnie przejechać, że nic się nie stanie.
Np. mój taki jakby znajomy jechał sobie kamazem ok godziny 7 rano z piaseczkiem



Mówi że miał niezłego stracha


Ludziom się zdaje że jak coś jest niby daleko to można spokojnie przejechać, że nic się nie stanie.
-
- Posty: 1271
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Gość - Chorwat n.b. - przepuścił brutto a ponieważ sygnalizacja dalej działała, uznał że jest zepsuta i se pojechał. Niestety, nic mu się nie stało.
-
- Posty: 440
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 13:15
- Lokalizacja: wlkp
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
I to wszystko przez jednego barana ktore wjechal mimo zakazu. ech... glupota ludzka nie zna granic
- gbbsoft
- Moderator
- Posty: 2027
- Rejestracja: 08 kwie 2006, 23:40
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Na szczęście są obok siebie... 

- Witek M.
- Posty: 976
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 15:32
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
Re: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
http://www.eu07.pl/modules/news/article.php?storyid=9gbbsoft pisze:A to jakis´ guzik/wajcha od tego jest? No bo chyba nie jak w tramwajach - sznurek...
Przelaczniki 31 i 35. Silowniki pneumatyczne.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2007, 22:25 przez Witek M., łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość