Napęd Tilliga (na makiete)

Prąd i elektronika na makiecie

Moderator: mod-Elektryka i DCC

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Charakterek
Posty: 1760
Rejestracja: 02 kwie 2006, 21:06
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: Charakterek »

wiesz co? Zobacz gdzie jest ta blaszka przełączająca. I taki napęd zakup. Nie sugeruj się lewy/prawy. Zakup identyczny z tym, co masz i już!
MarcinSz
Posty: 352
Rejestracja: 09 kwie 2006, 20:03
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: MarcinSz »

Moim zdaniem jest OK, hebelek powinien być z prawej strony, tam gdzie łącznik napędu ze zwrotnicą.
Marcin Szwanenfeld
Cobrix
Posty: 440
Rejestracja: 10 kwie 2006, 13:15
Lokalizacja: wlkp
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: Cobrix »

Wlasnie mnie oswiecilo. Jeszcze raz dzieki za podpowiedzi.

Znalazlem stary naped od semaforka Siba ma dodatkowe zaciski pozwalajace na sterowanie drugim obwodem wiec spraw rozwiazana. Teraz tylko musze popytac czy w moich sklepach elektronicznych slyszeli o czyms takim jak te hebelki. Jedna sztuke raczej nie bede zamawial w sklepie wysylkowym ;-)


Mam jeszcze jedno pytanie bo troszke zglupialem.
W zwiazku ze moj naped sie "zuzyl" musze kupic naped do EW1.

Rozjazd mam lewy.
Wydawalo mi sie wiec ze potrzebuje naped lewy ale jak patrze na fotki na stronach Tilliga i na ten ktory mialem zamontowany to zwatpilem.


To jest naped lewy 83532:
Obrazek

Ma to pasowac do tego rozjazdu:
Obrazek

Z tego co widze to ten hebelek od przelozenia zwrotnicy powinien byc z lewej strony a z prawej powinien byc ten was do przekladania.

Czyli bardziej pasowalby naped 83531:
Obrazek
Ale to jest naped opisany jako prawy.

Teraz juz mam metlik. Moze cos jest pomieszane ze zdjeciami lub opisami. Do lewego rozjazdu chyba powinno sie kupowac lewy naped a do prawgo rozjazdu prawy naped.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10874
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: ArturSchŁ »

Cobrix pisze:Moze stary naped elektromagnetyczny do zwrotnic BTTB? Tam byly od razu wyjscia do zarowek pozwalajace na wyswietlenie polozenia zwrotnicy.
Oczywiście, zajrzyj TU. Nowsze mechanizmy mają wyjścia na żaróweczki/przekaźnik po przeciwnej stronie mechanizmu (tam gdzie są 2 wąsy).
Cobrix
Posty: 440
Rejestracja: 10 kwie 2006, 13:15
Lokalizacja: wlkp
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: Cobrix »

Dzieki za podpowiedzi !

Gdybym mial wiecej tych napedow to bym sie zdecydowal na te madre hebelki ale to tylko jeden taki naped, reszta jest i bedzie podmakietowa. Zastosuje pomysl Karola. Dzieki temu rozwiaze problem diod - obok hebelka bedzie dodatkowy przycisk FIRE :)
Hebelkiem zatwierdze polozenie (diody zapala sie odpowiednio) a potem to juz ognia.

Nie bardzo rozumiem jaki przekaznik musialbym zastosowac zeby diody swiecily przy tych wracajacych przelacznikach. Przeciez jak wraca do srodka to rozlacza obwod. :roll:

Moze stary naped elektromagnetyczny do zwrotnic BTTB? Tam byly od razu wyjscia do zarowek pozwalajace na wyswietlenie polozenia zwrotnicy. O tym myslales?
MAXO17
Posty: 25
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:02
Lokalizacja: Poznań; Stade
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: MAXO17 »

http://mse.beep.pl/listtest.php?grupa=PRZ07 - napisz maila i spytaj o typo 1721 to typ jaki wychyla się w dwie strony i wracado pionu - 1722 to samo ale dladwóch oddzielnych obwodów - szukaj podobnych w necie
Awatar użytkownika
Charakterek
Posty: 1760
Rejestracja: 02 kwie 2006, 21:06
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: Charakterek »

Po co sobie komplikować życie? Chcesz? Zakupię Ci przełączniki hebelkowe 3 pozycyjne, ale takie sprytne! One wracają samoczynnie do położenia środkowego! To super bajer, sam mam takie. Przerabiałem temat, co się najeździłem, to moje. Ale za to mam super sterowanie na makiecie. Koszt to chya 4 zł za sztukę. warto kupić więcej (ok 10 szt). Ofkoz wysyłam wraz z rachunkiem, by nie było, że zdzieram!

A diody - podtrzymanie na przekaźniku - ja do tego stosuję te wyśmiewane BTTB, mi one pasują!
Ostatnio zmieniony 02 maja 2006, 00:51 przez Charakterek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Karol
Moderator
Posty: 594
Rejestracja: 07 kwie 2006, 23:19
Lokalizacja: Grybów / Limanowa
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: Karol »

Rozwiązanie problemu jest banalnie proste. Cały obwód odpowiedzialny za zwrotnice przerywasz jednym dodatkowym chybelkiem, pełni on role zatwierdzenia położenia wszystkich zwrotek. Chybelki trzypozycyjne w takim układzie są zbyteczne, wystarczą dwu pozycyjne.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2006, 09:42 przez Karol, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
marjas
Posty: 65
Rejestracja: 09 kwie 2006, 11:32
Lokalizacja: Luboń City
Kontakt:

Re: Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: marjas »

Cobrix pisze: Przyszedl mi pomysl zeby zamiast przelacznika dwupozycyjnego wykorzystac trzy pozycyjny. Gora jedno przelozenie, powrot na srodek - brak zasilania, dol drugie polozenie. Tyle tylko ze nie wiem co zrobic z diodami :(
Jak widac na obrazku polozenie zwrotnicy pokazuja mi diody. Dzieki przelacznikom hebelkowym, ktore pozwalaja na podlacznie dwoch oddzielnych obwodow (rozne napiecia) mam mozliwosc jednoczesnego sterowania diodami. Niestety nie sprawdzi sie to w przypadku przelacznika trzy pozycyjnego.
Ja mam przełączniki trzy pozycyjne... ale jak masz jeszcze diody to nie wiem co Ci poradzić...
Pozdrowienia
Marcin ;)

Obrazek Obrazek
Cobrix
Posty: 440
Rejestracja: 10 kwie 2006, 13:15
Lokalizacja: wlkp
Kontakt:

Napęd Tilliga (na makiete)

Post autor: Cobrix »

Zdaje sie ze ameryki nie odkryje ale chcialbym sie upewnic.

Poniewaz wszystkie moje napedy to podmakietowe Hoffmann'y lub Conrad'y z wylacznikami krancowymi steruje nimi przy pomocy przelacznikow hebelkowych - napiecie jest podawane non stop.

Przyszlo mi podlaczyc jeden klasyczny naped Tilliga (rozjazd jest na nasypie 10cm od poziomu 0 i nie moge zastosowac podmakietowego) i bez wiekszego zastanowienia zostosowalem to samo rozwiazanie.

Niestety naped wlasnie przestal dzialac. I teraz przyszlo mi do glowy ze przeciez to jest zwykly naped w ktorym zwrotke przeklada elektromagnes, a nie silnik i chyba nie powinienem caly czas trzymac go pod napieciem?
Ten naped chyba nie posiada wylacznikow krancowych?

Jezeli nie posiada i zasilanie powinno byc podawane tylko przez krotka chwile to mam pytanie jak rozwiazaliscie to u siebie? Klawiaturki nie wchodza w gre. Mam tylko jeden taki naped.

Moj panel wyglada tak:
Obrazek

Przyszedl mi pomysl zeby zamiast przelacznika dwupozycyjnego wykorzystac trzy pozycyjny. Gora jedno przelozenie, powrot na srodek - brak zasilania, dol drugie polozenie. Tyle tylko ze nie wiem co zrobic z diodami :(
Jak widac na obrazku polozenie zwrotnicy pokazuja mi diody. Dzieki przelacznikom hebelkowym, ktore pozwalaja na podlacznie dwoch oddzielnych obwodow (rozne napiecia) mam mozliwosc jednoczesnego sterowania diodami. Niestety nie sprawdzi sie to w przypadku przelacznika trzy pozycyjnego.

Skonczyly mi sie chwilowo pomysly - moze ktos cos podpowie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka i DCC”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości