Czyszczonko i smarowanko!

[zibi33]

Co do V36 to trzeba sprawdzić kilka elementów, po pierwsze czy nie ma luzu przód - tył wałka głównego, częstym powodem problemów z poruszaniem się jest pęknięta zębatka kół na osi, sprawdź dokładnie bo pęknięcia są zazwyczaj nie widoczne na pierwszy rzut oka, ważnym elementem są mocowania osi kół ( jak napisał Wojtek ) jeśli jest tam zbyt duży luz to loka nie chce jechać, częstym błędem przy składaniu jest niedopasowanie ruchu wiązarów do zębatek, jednym z widocznych objawów jest kołysząca się lokomotywa. Musisz po prostu dokładnie sprawdzić przeniesienie napędu od silnika do kół - raczej na 100% tu tkwi problem.

[Wojtek_Kraków]

Przyglądałbym się przede wszystkim stanowi "łożyskowania" osi.
Drugi punkt to mocowanie ślimaka w tylnej części.
Elektrykę bym stawiał na drugim miejscu

[Rato805]

Dzięki za instrukcję obrazkową bo takowej nie posiadałem.
Dużo mi wyjaśniła dziś chyba zamiast oleju użyję chyba jednak wazeliny technicznej albo smaru do kserokopiarek.
Tu się jeszcze musze zastanowić czym smarować, bo pewnie każdy ma inne zdanie.
Ale i tak zapytam co lepsze wazelina techniczna czy smar do kserokopiarek.
No chyba że poczekam na aż mi dojdzie olej do maszyn do szycia

[przemcol]

I nie ukrywam że trochę właściwości jezdne do przodu jej się pogorszyły, nie jeździ już tak szybko, no ale do tyłu dalej nic

Sprawdź szczotki w silniku. Jeżeli lokomotywa jeździ dużo w jednym kierunku powoduje to nie symetryczne ich zużywanie.
Ja wymieniłem i lokomotywa odzyskała sprawą jazdę w obie strony.

[ArturSchŁ]

Nie wiem skąd z waszego punktu widzenia, jest takie upodobanie do oliwki.

Widzisz kolego, czasem czytamy instrukcje, np:

[Rato805]

Lokomotywka V36 021 Numer katalogowy: 2630
Producent: BTTB
Rozebrałem już ją, poczyściłem, tylko nie wiem czy tak do końca fachowo.
I nie ukrywam że trochę właściwości jezdne do przodu jej się pogorszyły, nie jeździ już tak szybko, no ale do tyłu dalej nic

[Wojtek_Kraków]

Jaka lokomotywa?

[Rato805]

I mi się wysłało a nie skończyłem
Ja też mam pytanie jaki może być powód tego że loko w jedną stronę normalnie zasuwa po torach dokładnie do przodu a jak mu zmienię kierunek jazdy w tył to stoi i buczy jak obrażona na mnie i nawet nie drgnie?
Macie jakiś pomysł na pokonanie tego?
Ostateczność, zdaję sobie sprawę, będzie chyba jednak kąpiel w wanience z SR24.
Poproszę o jakieś sugestie jeśli mogę prosić.
Z góry dziękuję

[Rato805]

Wlodar "Cukiereczka" i tak trzeba rozebrać, znaczy z tego co widziałem na filmie obudowę gość ściągnął i tylko wsadził samo podwozie czy chyba fachowo nazywa się to wózek z silnikiem i całymi bebechami i dalej przemywał. I tu różne metody już widziałem niektórzy pędzelkiem, a inni normalnie brali zakraplacz i obmywali cały środek.
Środek do kupienia :
https://www.conrad.pl/p/sr241l-uniwersa ... o&vat=true

[wlodar]

Owszem, rozebrać trzeba, ale podwozie, wiązary, białe bandaże na kołach parowozów PKP...

[gemol]

Zamierzasz wsadzić całą lokę?
Do mycia i tak musisz rozebrać.

[wlodar]

A tu akurat mogę zabłysnąć w temacie w jakim płynie są czyszczone nasze cukiereczki. Jest to SR24 uniwersalny destylat pary dymu. W jednym ze sklepów kosztuje to 58,41 zł. Jak chcesz to podeślę Ci link

Dzięki, jak możesz to podaj.
A tabor się od tego nie niszczy? Nie zmywają się oznaczenia, patyna itp?

[zibi33]

Jeśli chodzi o mycie w myjce ultradźwiękowej to ja osobiście używam samej wody destylowanej, chyba że mycie wymaga mocniejszych środków to płyn do mycia naczyń potem jeszcze raz w wodzie destylowanej. Wszystko myje się bardzo ładnie aż miło się składa.
A co do smarowania to polecam smar silikonowy do urządzeń precyzyjnych, nie przyciąga kurzu, nie jest lepki, samo smarowanie przekładni to również olej silikonowy do przekładni precyzyjnych, właściwości antystatyczne, nie klejący i nie przyciągający kurzu.

[JarUs]

Z naszego punktu widzenia:
smar dajemy tam gdzie ma pozostać długo w niezmienionej postaci, np w gnieździe, w którym jest włożona kuleczka i robi za łożysko, w napędzie BTTB itp.
kropelka oliwki tam, gdzie współpracują przekładnie / zębatki, ośki w gnieździe itp., tam gdzie chcemy zwilżyć tłuszczem powierzchnie.

Nie wiem skąd z waszego punktu widzenia, jest takie upodobanie do oliwki.
Z mego doświadczenia użycie oliwki do smarowania lokomotywy powoduje takie same skutki, co zabawa trzylatka w kałuży. Ale jak kto co lubi.
Producenci drukarek, xsero i innego sprzętu w którym występują części mechaniczne stosują smarowidło o stanie skupienia stałym. Podobnie zresztą jak nasi producenci lokomotyw, o ile o tym nie zapomną.
Oliwkę stosuje się przede wszystkim do smarowania powierzchni trudno dostępnych np. sworzni w tulejach, gdyż oliwki nader często są wyposażone w składniki ułatwiające penetrację. Zaoliwienie końca czopu spowoduje, że oliwa przedostanie się na całą powierzchnię styku sworznia z tuleją i jeszcze wypłynie.
Najważniejsze w doborze smarowidła do obsługi loki to:
brak kwasów w smarowidle;
brak siarki w smarowidle;
brak czynnika penetrującego w smarowidle.
Ps. Oliwka do maszyny do szycia posiada właściwości penetrujące.

[Rato805]

A tu akurat mogę zabłysnąć w temacie w jakim płynie są czyszczone nasze cukiereczki.
Jest to SR24 uniwersalny destylat pary dymu.
W jednym ze sklepów kosztuje to 58,41 zł.
Jak chcesz to podeślę Ci link