Musze teraz pododawać detale: hamulce, bufory, sprzęg, może z jedna lampa się ostanie

Jeszcze z ciekawości postawiłem obok BR52 Tilliga
Moderator: mod-Makieta Modułowa
Właśnie miałem wspomnieć o tej metodzie demontażu:T_Domagalski pisze: ↑22 mar 2021, 21:20 W dużych zakładach, takich jak np. w Zębcu, aby ułatwić sobie pracę, do "demontażu" stojaków kotłów stosowano materiałów wybuchowych. I ten twój teigrek trochę tak wygląda... Ale na pewno nie stosowano tej metody na terenie parowozowni.
Wrzuć i podpisz źródło skąd pochodziPiotrT pisze: ↑23 mar 2021, 20:00 Heh nie wyłapałem przez internety o co pytasz. Z tego co wyszperałem w sieci to różnie rzeczywiście to się odbywało i bardzo ciekawe to co piszesz. U mnie chyba materiały wybuchowe nie były w użyciu. Tak jak pisałem mam jedno zdjęcie z takim właśnie Teigrekiem któremu brakuje skrzyni ogniowej, otuliny na kotle, komin jest idealnie wycięty w kółko (może odkręcony, i poszedł na podmiankę?). Nawet wiatrownice się ostały. Jako że jest to zdjęcie w albumie to nie wiem czy mogę je tak tutaj wrzucić na forum?
No tak, to oczywiste.
Dokonał żywota. Zainspirowało mnie jedno zdjęcie z Zagórza z albumu "Ostatnie polskie parowozownie" na którym widać właśnie wrak takiego Teigreka w którym brakuje skrzyni ogniowej, budki i ogólnie wielu innych części.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości