Osobiście po cichu liczyłem, że jednak coś do nich "dotrze" i trochę to "coś" poprawia. No cóż zapewne nie ostatni raz jestem zawiedziony.
Właśnie otrzymałem zamówioną kwasiarkę i mogę stwierdzić, że coś dotarło i coś poprawili.
Dotychczas miał to być wagon w epoce III, a na pudełku pisze: PKP, Ep. V zgroza.
Charakterek pisze:No a niby jak miało do nich dotrzeć? Może ktoś, kto włada dobrze niemieckim napisałby do Tilliga i wytknął błąd w opisie. Zmienią i będzie dobrze! A tak to taka spychotechnika. Ja nie napiszę, bo i po co, niech pisze importer. A w tym sęk, że Tillig bardziej zwraca uwagę na opinię modelarzy, czyli tych, którzy kupują, niż na importera. Po prostu - napisać, że napis powinien wyglądać tak i tak i wysłać. Można jeszcze przykładdowy napis w Corelu wyżłobić i dodać. Proste?
Ja bym im chętnie napisał. Chociaż jako jedyny nie odnoszę się z podziwem do tej firmy. Tylko czy by zrozumieli, a nie tylko obrazili?
Co do propozycji projektowania, to Tillig musiał by polskiemu fachowcowi zapłacić co najmniej pełnym składem, nie ma nic za darmochę. Kapitalistów należy (...)
Troche OT, ale tampodruk zalicza sie do technik druku wkleslego - drukuje sie z pozytywowej matrycy - nie wystepuje tutaj stempel jako taki, a jedynie gladki tampon do transferu farby z matrycy na podloze.
DBv pisze:Nie jest wiec tak, że moje rozczarowanie to przejaw malkontenctwa i „spychotechniki”. Przygotowanie tych materiałów zajęło mi trochę czasu i fakt, ze zupełnie zostało to „olane” przez Tilliga świadczy źle jedynie o tej firmie. Z resztą problem ten podnoszony już zdaje się był kiedyś przez Pana Koja, który jakiś czas z tą firmą współpracował.
Tillig nie zdecydowal sie zapewne na poprawienie opisow dlatego, bo to oznacza zmiane stempla do tampodruku, czyli koszty.
Przyzwoicie wykonane opisy wagonow czy lokomotyw Tillig zawsze moze miec i z PMR i nie tylko, ale nie za darmo. Opracowanie rysunku w Corelu ma swoja wymierna cene: jest to czas potrzebny na przygotowanie rysunku, koszty dotarcia do zrodel informacji. Moim zdaniem pomysl wysylania w prezencie Tilligowi rysunkow z oznaczeniami nie jest dobra idea, poniewaz nie zostanie odpowiednio doceniony. Szczegolnie, ze inni producenci, nawet ci duzo mniejsi potrafia zauwazyc ze taka praca niesie z soba pewne koszty.
Kwestia opisow wagonow u Tilliga to temat rzeka. Dotyczy nie tylko wagonow polskich, gdzie informacji jest malo, ale rowniez i niemieckich. I to w sumie z tego samego finansowego powodu. Dosc dziwny sposob szukania oszczednosci przez producenta, kosztem poprawnie opracowanych oznaczen modelu.
Krzysztof
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2006, 20:41 przez oelka, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczerze mówiąc nie zamierzałem tej kwestii rozwijać, ale musze przyznać, że twój post niejako wywołał mnie do odpowiedzi. Otóż obawiam się, ze twoja wypowiedz wynika z faktu nieznajomości wszystkich szczegółów. A sprawa wcale nie jest taka oczywista jak to przedstawiasz, ale wszystko po kolei.
Podczas organizowany w maju spotkań we Vsesetarach (06-08.05.2006)miała miejsce prezentacja niektórych nowości firmy Tillig na 2006 rok. Był też i wagon kwasiarka PKP. Niestety w odniesieniu do opisu potwierdziło się to, co już wcześniej dało się odszyfrować ze zdjęcia w katalogu – zupełne ignoranctwo w zakresie oznaczeń. W czasie rozmowy z organizatorem Tomaszem (Tomas Rejl) fakt ten został zasygnalizowany. Po spotkaniu przedstawiciela firmy Tillig (szef produkcji Hanno Gelfert) z modelarzami czeskimi Tomas wykorzystując znajomości z ta osoba przedstawił go naszej niewielkiej grupce gości z Polski, sygnalizując jednocześnie zgłaszany już wcześniej fakt opisanych zastrzeżeń co do oznaczeń wagonu. W czasie krótkiej rozmowy odniosłem się do chyba najbardziej oczywistego faktu, ze wagon z epoki III nie może mieć oznaczeń spółki akcyjnej. Wydawało się że niekonsekwencje w oznaczeniu zostały przez przedstawiciela firmy dostrzeżone, jednocześnie zapewnił on, że model jeszcze nie jest w produkcji (prezentowany jest jedynie prototyp) i że jeżeli dysponujemy jakimiś informacjami jak winno to wyglądać to prosi o przesłanie tych informacji na jego adres. W krótkim czasie takowe informacje z mojej strony do firmy Tillig trafiły w formie opisu (zapewne nie idealnym pod względem językowym ale nie na tyle, aby nie można było zrozumieć zawartych treści), jednocześnie zasygnalizowałem, że postaram się podesłać również szkice przedstawiające warianty oznaczeń. Po jakimś czasie takowe istotnie powstały z przykładem dla epoki III. IV i V(co wymagało trochę czasu tak ze względu na przygotowanie materiałów jak i samego rysunku), uzupełnione zostały odpowiednim komentarzem i taki gotowiec przesłany został pod wskazany adres. Odpowiedzi nie było żadnej, jednakże liczyłem, że mimo wszystko uwagi te zostaną uwzględnione. Złudzeń pozbyłem się dopiero kiedy zobaczyłem model z seryjnej produkcji.
Nie jest wiec tak, że moje rozczarowanie to przejaw malkontenctwa i „spychotechniki”. Przygotowanie tych materiałów zajęło mi trochę czasu i fakt, ze zupełnie zostało to „olane” przez Tilliga świadczy źle jedynie o tej firmie. Z resztą problem ten podnoszony już zdaje się był kiedyś przez Pana Koja, który jakiś czas z tą firmą współpracował. Zapewne opisy niepozbawione były błędów, ale mimo wszystko chyba lepiej byłoby, gdyby błąd dotyczył iluś tam kilogramów w tabeli obciążeń a nie całej koncepcji oznakowania. Sprawa wygląda więc zupełnie inaczej i (niestety) tak prosta i oczywista jak Ci się wydaje nie jest.
DBv pisze: Osobiście po cichu liczyłem, że jednak coś do nich "dotrze" i trochę to "coś" poprawia. No cóz zapewne nie ostatni raz jestem zawiedziony.
No a niby jak miało do nich dotrzeć? Może ktoś, kto włada dobrze niemieckim napisałby do Tilliga i wytknął błąd w opisie. Zmienią i będzie dobrze! A tak to taka spychotechnika. Ja nie napiszę, bo i po co, niech pisze importer. A w tym sęk, że Tillig bardziej zwraca uwagę na opinię modelarzy, czyli tych, którzy kupują, niż na importera. Po prostu - napisać, że napis powinien wyglądać tak i tak i wysłać. Można jeszcze przykładdowy napis w Corelu wyżłobić i dodać. Proste?
No i jest już model kwasiarki dostepny (tutaj ZDJĘCIE).
Niestety, jak można było podejrzewać wygląda, jak wygląda. Osobiście po cichu liczyłem, że jednak coś do nich "dotrze" i trochę to "coś" poprawia. No cóz zapewne nie ostatni raz jestem zawiedziony.
Opis Zakładów Chemicznych ROKITA SA (bo jakby ktoś miał wątpliwości w epoce III spółka akcyjna była w PRL bardzo popularną forma własnościową), do tego jakies niekompletne ramki i przedziwna czcionka opisu przeoznika.
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2006, 13:51 przez DBv, łącznie zmieniany 1 raz.
Wzieli żywcem opis kwasiarki z ostatnich lat eksploatacji, tyle ze czarodziejską gumką wymazali numerację UIC i oznaczenie serii Zik, wpisując oznaczenia III epoki. W taki własnie cudowny prosty sposób tworzy sie nowy "model" PKP Tilliga.
No ale pozyjemy zobaczymy, moze coś jednak do nich dotrze...
Ostatnio zmieniony 24 cze 2006, 02:27 przez DBv, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale ze zdjęcia wynika, że ta kwasiarka jest w epV (!!) Spójrzcie na datę rewizji.
Teraz to ja już nie wiem, w której w końcu ona ma być epoce. Jeśli w którejś z wcześniejszych, to oprócz Rokita S.A. jest też Sp. Z.o.o. A to już w ogóle bez sensu.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2006, 18:14 przez et22, łącznie zmieniany 1 raz.
Charakterek pisze:co do kwasiarki to mam od Tilliga całkiem sporą fotkę. Nie wypowiadam sie o niej, pierwszy, kto ją otrzyma będzie oelka - on ją oceni...
To co załączyłeś na zdjęciu to to samo co jest w katalogu i to samo co można było oglądać na we Vsesetarch. To zdaje sie cały czas prototyp, wiec ciekaw jestem jak będzie to wyglądało ostatecznie. Bo jeśli tak samo jak prototyp to nie ma nawet co czekać na jakiekolwiek oceny, poprostu szkoda szkoda słów.
No coz, jesli beda bledy trzeba je wytknac. Nie wyobrazam sobie tego inaczej...
Charakterek pisze:co do kwasiarki to mam od Tilliga całkiem sporą fotkę. Nie wypowiadam sie o niej, pierwszy, kto ją otrzyma będzie oelka - on ją oceni...
To co załączyłeś na zdjęciu to to samo co jest w katalogu i to samo co można było oglądać na imprezie we Vsesetarch. To zdaje sie cały czas prototyp, wiec ciekaw jestem jak będzie to wyglądało ostatecznie. Bo jeśli tak samo jak prototyp to nie ma nawet co czekać na jakiekolwiek oceny, po prostu szkoda szkoda słów.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2006, 18:35 przez DBv, łącznie zmieniany 2 razy.