Co racja to racja

Moderator: mod-Tabor
Ranger pisze:Z tego co wiem Vitezlsav czyta to forum.
Pytanie może naiwne czy Ktoś z MTB zagląda na forum? Jeśli nie to warto pomyśleć o wypunktowaniu tych wszystkich niedoróbek i przesłaniu do firmy przez Osobę mającą kontakt z producentem. W przeciwnym razie mam wrażenie, że nic się nie zmieni.fred3rg pisze: ...warto firmę przekonać, żeby na polski rynek w równym stopniu się postarali. Bo obecna jakość to...
Przecież piszę żeby narzekać :ppiotrek092 pisze:NIE narzekać- kupować ile wlezie bo jak EP-EU 05 nie zejdzie ,to nam nie zrobi rumunka
Added in 6 minutes 4 seconds:
Jak nie Tillig to Mtb Nas robi w wujaCzyli zostają partacze za 1500zł
/Ale ONI chociaż przekładają się do roboty/
4,30mm śr. zewnętrznej. Rozstaw 9,30mm między garnkami, czyli 9,3+4,3=13,6mm między osiami reflektorów.Ranger pisze:Zmierzycie to? Jest poprawnie?
Rozpadające się pantografy, czy problemy z pokonywaniem normalnych, fabrycznych rozjazdów na makiecie to fuszerka nie mającą nic wspólnego z tym, czy to model PKP, czy nie. Twój zestaw powinien upiękrzać model (np. oferować delikatniejsze niektóre detale), a nie korygować niechlujstwo producenta. Rumun jest sześcioosiowy (więc trudniej mu pokonać łuki, bo wózek dłuższy). Po co mi lok, który nie potrafi przyzwoicie poruszać się po makiecie? W takiej sytuacji wolę model bez napędu, postawię sobie na torze, niech robi klimat, ale niech kosztuje 200 zł, nie 600, skoro nie mogę go używać jako lokomotywy, bo wypada z torów co drugi rozjazd. Ja absolutnie kibicuję MTB, ale pewne rzeczy producent MUSI zapewnić, np. swobodne, bezkolizyjne poruszanie się pojazdu po torach (chyba, że to model gablotowy, tylko po co wtedy płacić ok. 400 zł za napęd?).Ranger pisze:Prawda jest taka, że polskie lokomotywy i wagonu nie są łatwe do wykonania i producenci wielkoseryjnie boleśnie się o tym przekonują.
Jeśli mają formy i przygotowaną bazę technologiczną to myślę, że się pojawi, bo przecież nie wywalą tylu pieniędzy do kosza, tylko dlatego że się obrazili. W biznesie nie ma miejsca na tego typu sentymenty. Ja naprawdę nie mam jakichś absurdalnych wymagań co do jakości, ale model ma przypominać oryginał (zarówno Czech, jak i Rumun przypominają), ma być estetyczny (prosto naniesione napisy, paski, brak śladów po kleju, smarze itp.), ma nie gubić detali podczas normalnej eksploatacji i ma normalnie, prawidłowo jeździć po makiecie (z prawidłowo ułożonym torowiskiem). Niech mi producent to zapewni, to na pewno będę jego klientem (jeśli oczywiście będzie mnie na to stać). Czy to tak wiele?fred3rg pisze:Teraz od nas zależy co MTB zrobi w przyszłości.
Jak się obrazimy i nie kupimy, to Rumun pewnie w cale się nie pojawi.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości