Problemy z napędem BR 120

FABRYCZNY tabor TT : czyli testy, porównania, dyskusje, przeróbki itp.

Moderator: mod-Tabor

ODPOWIEDZ
Kilkujadek
Posty: 3295
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: Kilkujadek »

Obrazek
W kolejnym odcinku zmiany w mechanice :P
Ostatnio zmieniony 27 gru 2008, 15:31 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilkujadek
Posty: 3295
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: Kilkujadek »

Kolejne niedopracowanie mechaniczne wózka -
Obrazek
Blaszka A jest nieco za długa. Niewielkie jej przesunięcie powoduje zaczepianie krawędzi B o koło zębate osi C . W skrajnym przypadku następuje całkowite zablokowanie osi.
Na tym zdjęciu krawędź blaszki została nieco spiłowana.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2008, 15:30 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10877
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: ArturSchŁ »

Grzegorz TT pisze: Idąc dalej znalazłem wadę konstrukcyjną napędu BR
A znasz maksymę wielkich: "This is not a bug, it's a feature" !
:mrgreen:
Kilkujadek
Posty: 3295
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: Kilkujadek »

Ponieważ bardzo podoba mi się ta lokomotywa kupiłem sobie BR 120. Ponieważ dźwięk wydobywający się z pod obudowy nie był za ciekawy postanowiłem zajrzeć do środka i tu spore zdziwienie. Smar jest wyłącznie na ślimacznicy. Idąc dalej znalazłem wadę konstrukcyjną napędu BR. Między kołem zębatym nr 18 a kołem wózka jest za duży luz co powoduje przyśpieszone ich zużycie. Usunięcie tejże wady w warunkach domowych jest raczej niemożliwe.
Obrazek
Awatar użytkownika
pamelar
Posty: 290
Rejestracja: 09 kwie 2006, 12:53
Lokalizacja: ściana wschodnia
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: pamelar »

myslę, że nieprędko... po co inwestować w towar, który już istnieje na rynku i całkiem nieźle sobie radzi ( w coraz to nowszych wersjach oznaczeń). Sprzedaż jego będzie dużo mniejsza niż jakieś świeżynki, która to w mig znika z magazynów przynosząc zysk firmie. Na ten przykład Desiro. A zostało naprawde dużo pojazdów do pokazania ich w Podziałce 1/120.
Pozdrawiam,
Wojtek Świątkowski
tuchol
Posty: 274
Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:37
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: tuchol »

Może Tillig wreszcie zrobi tę loko jeszcze raz, usuwajac przynajmniej niektóre błędy...
Awatar użytkownika
pamelar
Posty: 290
Rejestracja: 09 kwie 2006, 12:53
Lokalizacja: ściana wschodnia
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: pamelar »

tuchol pisze:Podobno Gagar robiony przez Peresveta ma obudowę od Tilliga. Czy komuś zdarzało sie że także pękała?
Zdarzało się, zreszta ten temat była wałkowany już parę razy. Opinia moja jest taka, że drugi raz bym tego szajsu nie kupił.
Pozdrawiam,
Wojtek Świątkowski
Awatar użytkownika
Charakterek
Posty: 1760
Rejestracja: 02 kwie 2006, 21:06
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: Charakterek »

W tym sęk, że Peresvet skupuje od Tilliga albo obudowy gorszej jakości albo za szerokie ma podwozie i obudowa pęka.
tuchol
Posty: 274
Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:37
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: tuchol »

Podobno Gagar robiony przez Peresveta ma obudowę od Tilliga. Czy komuś zdarzało sie że także pękała? U Makieciarza jest on za 360 zł.
et22
Posty: 552
Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: et22 »

No, proszę, a nie dawno się dowiedziałem, że Mod-Art nie bierze do konwersji Peresvetów bo są z kiepskiego tworzywa
Niestety, przeglądałem dzisiaj część taboru i Tilligowski Gagar też "pękł", a co najgorsze to od samego leżenia - z braku makiety ja naprawdę mało używam moich lokomotyw, tylko czasami na stole rozkładam kółko torów, naprawdę rzadko!! Oczywiście nie był uderzony czy coś takiego. Chociaż bardzo lubię tę lokomotywę a problemy z napędem u mnie nie wystąpiły (nie zdążyły??), to muszę w związku z powyższym STANOWCZO ODRADZIĆ jej zakup, chyba że ktoś ma 500 zł do wyrzucenia w błoto. Mój Gagar jest też jedną z najstarszych lokomotyw Tilliga którą posiadam, nigdy nierozbieraną.
Tak się zastanawiam, czy problemu pękających obudów nie powinno się dać rozwiązać przez zfrezowanie czoła i tyłu tej metalowej ramy, na którą "naciągnięta" jest obudowa.
A tak przy okazji - czy u was odbojniki też tak mocno siedzą? Nie mogę ich wyciągnąć (oprócz tego przy pęknięciu obudowy oczywiście).
Awatar użytkownika
KrzyszTTof
Posty: 1418
Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:57
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: KrzyszTTof »

Marcin pisze:Macie rację. Mój gagarin miał fabrycznie szczerbatą zebatkę zdawczą. Wymieniłem ją sam bo nie mam zamiaru czekać miesiąc na załatwienie reklamacji. Poza tym Tillig robi czasami wrecz śmieszne niedoróbki jak na taka firmę jak oni. Dotyczy to zarówno wagonów jak i lokomotyw. Ale tak jak napisaliście jestesmy na nich skazani.
W moim osobistym przypadku gagar to póki co jedyna (i oby tak zostało) niedoróbka Tilliga. Pozostały tabor jaki kupowałem w przeciągu ostatnich dwóch lat był bez zastrzeżeń (no jeśli nie liczyć pojedyńczych przypadków kółek w wagonach zbyt mocno wciśniętych przy pakowaniu).
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2022
Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: Marcin »

Macie rację. Mój gagarin miał fabrycznie szczerbatą zebatkę zdawczą. Wymieniłem ją sam bo nie mam zamiaru czekać miesiąc na załatwienie reklamacji. Poza tym Tillig robi czasami wrecz śmieszne niedoróbki jak na taka firmę jak oni. Dotyczy to zarówno wagonów jak i lokomotyw. Ale tak jak napisaliście jestesmy na nich skazani.
ModelarzeTT
Posty: 172
Rejestracja: 11 kwie 2006, 00:48
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: ModelarzeTT »

No włśnie tak to już jest ... W niektórych przypadkach (czego sami już doświadczyliśmy )firma Hansa Jurgena , a dokładniej niektórzy jej pracownicy nie za bardzo przykładają się do prawidłowego i precyzyjnego montażu modeli , a co wychodzi w późniejszej eksploatacji.
My wiele razy musieliśmy poprawiać niby to prawidłowo poskładane modele ( najczęściej tak bywało z Talbotami ). A z Twoim Gagarinem mogło być podobnie co wyszło dopiero w czasie eksploatacji modelu.
Widać firma która ma prawie 90% konsumentów rynku TT w kieszeni uważa ,że i tak mimo drobnych niedoróbek zawsze będzie miała silną pozycję. Bo konkurencja jest i owszem, ale jak na razie dla Nas troszkę za droga. ;)
Więc i tak dalej będziemy "skazani" na TILLIG-a - oby zawsze na 100% sprawnego i może troszkę tańszego... :D
Pozdrawiam
ModelarzeTT-Michał
Awatar użytkownika
KrzyszTTof
Posty: 1418
Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:57
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: KrzyszTTof »

Znalazłem w końcu przyczynę nierównej jazdy oraz ogłosów typu "traktor" w moim gagarze.

Otóż, z niewiadomych przyczyn część oznaczona literką "A" ma lekkie "bicie" (jest delikatnie skrzywiona) co powoduje wibrajce i drgania cześci "B", która uderza w obudowę (balast) a z drugiej strony w płytkę drukowaną. Z jednej strony silnika pracuje toto ładnie i cicho, a z drugiej właśnie wydaje z siebie przerażające odgłosy. I właśnie z tej "skrzywionej" strony na łuku stawia większy opór.

Obrazek

A co jeszcze ciekawego rzuciło mi się w oczy - mój gagar ma inny sposób napędu niż ten testowany na stronie ttclub.pl, czyli wychodzi na to że nie była to udana konstrukcja i tillig ją zmodernizował.

W każdym razie ja mam dość gagara i pcham go na allegro.
Awatar użytkownika
Karol
Moderator
Posty: 594
Rejestracja: 07 kwie 2006, 23:19
Lokalizacja: Grybów / Limanowa
Kontakt:

Re: Problemy z napędem BR 120

Post autor: Karol »

Moj gagar ma dopiero rok ale juz nastukał 20 000km. Z tego co zauwazyłem wszystkie zebatki wózka muszą być bardzo często smarowane. Do tego celu najlepiej się nadaje orginalny smar tilliga bądz Roco ponieważ zastyga dopiero po dwóch latach. Mój gagar jest smarowny co 5 000km czyli raz na 3 miesiące. Aha jeszcze jedna bardzo wazna sprawa, osie z z zębatkami są wszystkie identyczne, natomiast po dotarciu loka nie wolno zmieniać ich miejscami ponieważ bedą kłopoty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tabor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość