Moja makieta PiotrT

Dyskusja, o naszych makietach, dioramach itd.

Moderator: mod-Makieta

Awatar użytkownika
solar
Posty: 546
Rejestracja: 26 wrz 2007, 17:49
Lokalizacja: Dębica/Zawierzbie
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: solar »

PiotrT pisze:Co do wiercenia w listewkach to od spodu jest do nich doskonały dostęp więc raczej nie przewiduję problemów.
No... tutaj nie był bym taki pewien. Grubość uchwytu wiertarki to ok. 4-5 cm, a do tego dolicz obudowę wiertarki. Najbezpieczniej załóż wiertło do wiertarki (wkrętarki) i przystaw do listewki - tak dla spokojności. Często wydaję się w teorii, że coś będzie pasować, a w praktyce tworzy się poważny problem.
Przy 3 cm grubości listewki potrzebujesz czegoś małego, co po przystawieniu pozwoli Ci wykonać otwór na odległość 1,5 cm - czyli w połowie listew.
Awatar użytkownika
PiotrT
Posty: 387
Rejestracja: 07 mar 2012, 09:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: PiotrT »

3cm, 2x3 cm + 2x sklejka 0,5cm. Z 27cm zostaje po 10cm luzu z każdej strony. Walczyłem o każdy milimetr :mrgreen:

Co do wiercenia w listewkach to od spodu jest do nich doskonały dostęp więc raczej nie przewiduję problemów. Ale słuszna uwaga z tym składaniem bo tu pewnie jakieś luźne wiszące przewody trzeba będzie zostawić co aby się składała albo jakieś wtyczki zastosować :?
Awatar użytkownika
solar
Posty: 546
Rejestracja: 26 wrz 2007, 17:49
Lokalizacja: Dębica/Zawierzbie
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: solar »

Pojawia się jeszcze jeden problem. Z uwagi na fakt składania się makiety na pół - zanim zaczniesz zabudowę powierzchni - przemyśl jak poprowadzisz przewody zasilające: tory, rozjazdy, semafory itp. czyli całą elektrykę. Z tego co widzę grubość listewek stanowiących szkielet, to ok. 5 cm? Wobec tego albo wykonasz mnóstwo otworów pod makietą w tych listewkach, albo będziesz zmuszony prowadzić elektrykę po powierzchni makiety (co może źle wpłynąć na estetykę całości). Jeżeli zdecydujesz się na wiercenie otworów, zrób to teraz póki można - w razie konieczności - zdemontować płytę.
Ostatnio zmieniony 15 paź 2012, 17:29 przez solar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PiotrT
Posty: 387
Rejestracja: 07 mar 2012, 09:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: PiotrT »

Dzięki.
Po próbach wieszania na suficie, chowania pod łóżkiem i opierania o ścianę :? zwyciężyła ta koncepcja pomimo problemów z prześwitem.

Zaciekawił mnie Twój pomysł Solar z przesunięciem mocowania i asymetrycznym ustawieniem odległości. Muszę o tym pomyśleć i pomierzyć wszystko.

Tutaj planowany układ torowiska.
Wszystkie rozjazdy to EW2 i 4 łukowe IBW

ObrazekObrazek

Legenda
1. Lokomotywownia (4 stanowiska)
2. Parowozownia (2 stanowiska)
3. Rampy załadowcze przy stacji towarowej
4. Magazyn spedycyjny
5. Stacja
6. Nastawnia
7. Stanowisko tankowania spalinówek
Awatar użytkownika
solar
Posty: 546
Rejestracja: 26 wrz 2007, 17:49
Lokalizacja: Dębica/Zawierzbie
Kontakt:

Re: Moja składana makieta

Post autor: solar »

PiotrT pisze:Makieta chowa się do wnęki 140x170x27cm.
Konstrukcja jest łamana więc po rozłożeniu ma wymiary 140x300cm [...] Makieta chowa się do wnęki i zostaje 10cm luzu. Więc nic wyższego niż 12 metrów nie przyczepię. Będzie płasko i niewysoko.
Pomysł naprawdę świetny!! Możesz odrobinę przesunąć mocowanie makiety we wnęce, tak aby po jednej stronie pozostało ok. 7 cm (jeżeli nie planujesz trakcji)?? Zyskasz wówczas 3 cm po drugiej stronie. Po dodaniu wychodzi 15 cm, a to już pozwala zabudować jakiś np. dworzec, wykonać wzniesienia, pagórki. W takim przypadku makieta może wznosić się od ok. 0,5 cm do 15 cm - na jej długości.
whosho
Posty: 815
Rejestracja: 09 kwie 2006, 11:49
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: whosho »

Zapowiada się obiecująco. Masz ciekawe rozwiązanie na przechowywanie makiety. Faktycznie wysokość 12cm może być troche ograniczająca, ale to zależy od ogólnej koncepcji. W każdym razie całośc jest warta dobrego zagospodarowania. Przy takiej powierzchni można nieco popuścić wodze fantazji :D
Awatar użytkownika
PiotrT
Posty: 387
Rejestracja: 07 mar 2012, 09:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Moja składana makieta

Post autor: PiotrT »

Koncepcja trochę się zmieniła i musiałem zacząć wszystko od nowa.
Makieta chowa się do wnęki 140x170x27cm.
Konstrukcja jest łamana więc po rozłożeniu ma wymiary 140x300cm, 4,2m2 powierzchni TT jeżeli dobrze liczę ;)

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Tutaj będzie sobie stał tabor i się pięknie prezentował. Są dwie takie szuflady.

Obrazek

Mam już wstępny plan torowisk jutro wrzucę. Może podpowiecie co zmienić/poprawić.
Ograniczeniem jest wysokość. Makieta chowa się do wnęki i zostaje 10cm luzu. Więc nic wyższego niż 12 metrów nie przyczepię. Będzie płasko i niewysoko.
Awatar użytkownika
PiotrT
Posty: 387
Rejestracja: 07 mar 2012, 09:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: PiotrT »

Prace powoli postępują. Ale z każdym krokiem pojawia się w głowie pięć dodatkowych które można wykonać.

Powstało stanowisko do tankowania spalinówek

Obrazek

Potem pojawiło się oświetlenie

Obrazek

Obrazek

Powstał też taki oto budyneczek

Obrazek

A tu jego pierwowzór na stacji Warszawa wschodnia

http://www.kolej.one.pl/index.php?dzial ... toid=48187

Papa wyszła mi trochę przygruba :/

Front robót został teraz przeniesiony w okolice peronu i tej nie zasianej połowy gdzie ma się pojawić skraj lasu.
Awatar użytkownika
PiotrT
Posty: 387
Rejestracja: 07 mar 2012, 09:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: PiotrT »

trucker pisze:Bardzo podobny tłuczeń mam na swoich modułach może nawet ten sam POLAK 5482.
Bingo ;)
Dla mnie jako nowicjusza było ciekawe że w paczkach wydaje się szary. Po nasączeniu pięknie brązowieje. Mam nadzieje że po całkowitym wyschnięciu kolor zostanie. :roll:
FASLER pisze:... przed klejem spryskuję jeszcze sychy tłuczeń wodą ...
Nie mam doświadczenia ale w przypadku tego wydaje mi się to zbędne. Płyn pięknie wnika. Widać jak się rozlewa i tłuczeń nasiąka.
trucker pisze:... ale nawet przy zastosowani najsłabszego podobno wikolu nie miałem po wyschnięciu żadnego nalotu ...
Jeśli dobrze pamiętam z tego co czytałem to mowa o DRAGONIE. Też go używam.
Po próbnym szutrowaniu i całkowitym wyschnięciu tego kawałka przed rozjazdami nie byłem w stanie oderwać drobinek przyczepionych do podkładów. Dlatego teraz starałem się oczyścić podkłady dokładniej przed zalewaniem. Ogólnie ten klej nie jest zdaje się polecany ale ja postanowiłem dać mu szansę. Stosuje go do modeli, konstrukcji drewnianych i trzyma super. I jest w niekończących się butelkach ;)
Zobaczymy jak się tu sprawdzi. Jak będzie źle to nie omieszkam o tym napisać.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2012, 17:06 przez PiotrT, łącznie zmieniany 1 raz.
FASLER
Posty: 323
Rejestracja: 09 sie 2009, 21:38
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: FASLER »

Jeśli wikol jest jeszcze wilgotny a właśnie tak to wygląda to jest to normalne, po wyschnięciu powinno to zniknąć. Stosuję podobną metodę klejenia tłucznia tyle tylko że przed klejem spryskuję jeszcze sychy tłuczeń wodą, powoduje to że wikol jeszcze łatwiej wnika w szczeliny pomiędzy drobinki tłucznia.
Awatar użytkownika
trucker
Posty: 231
Rejestracja: 09 lut 2008, 09:05
Lokalizacja: Żyrardów
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: trucker »

Bardzo podobny tłuczeń mam na swoich modułach może nawet ten sam POLAK 5482.
Paweł Basiński
Posty: 583
Rejestracja: 09 kwie 2006, 16:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: Paweł Basiński »

Może zamiast wikolu użyj kleju polimerowego - rozcieńczasz alkoholem :)

Koszt podobny a efekt trochę lepszy.

pozdrawiam
Paweł
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 44
Rejestracja: 16 paź 2007, 10:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: ALF »

jakiego tłucznia użyłeś?

pozdr
Raf
Awatar użytkownika
trucker
Posty: 231
Rejestracja: 09 lut 2008, 09:05
Lokalizacja: Żyrardów
Kontakt:

Re: Moja makieta PiotrT

Post autor: trucker »

Może za gęsty jest wikol którym zalewasz tłuczeń stąd ten biały nalot . Ostatnio dość dawno robiłem torowisko , ale nawet przy zastosowani najsłabszego podobno wikolu nie miałem po wyschnięciu żadnego nalotu . Nie ma się jednak czym przejmować po prostu zapudruj nalot stosując suchą pastele lub pigment do farb w pasującym kolorze.
Awatar użytkownika
PiotrT
Posty: 387
Rejestracja: 07 mar 2012, 09:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Szutrowanie

Post autor: PiotrT »

Rozjazdy mam już podłączone, układ torów jest ostateczny wiec zacząłem szutrować.

Zasypuję do wysokości podkładów, potem wyrównuje i zgarniam tłuczeń (widać że nie wszędzie się udało - zobaczyłem dopiero na zdjęciach), a potem zalewam wikolem ze strzykawki rozrobionym w proporcjach 1:3 z odrobina płynu do zmywania naczyń.

Przed peronem widać że tłuczeń ma biały nalot. Mam nadzieję że to zniknie po całkowitym wyschnięciu :/
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2012, 17:04 przez PiotrT, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Makieta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość